Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek Instagram: @zmu_booklover |
"Rewolucja nigdy nie jest piękna. Nie jest także czysta, cicha ani spokojna."
Szanghaj 1927 rok. Miasto stoi na progu rewolucji i co rusz słychać wystrzały broni. Rywalizujące ze sobą dwa gangi - Szkarłatny Gang i Białe Kwiaty - muszą wejść w komitywy z nacjonalistami lub komunistami, ale także podjąć walkę z robotnikami, którzy przygotowują rewolucję.
Juliette Cai odłożyła na bok swoją miłość do Romy Montagowa, bowiem przez sytuację polityczną musi walczyć o powstrzymanie rozlewu krwi. Nie było to trudne, gdyż Roma stara się ją zabić, obwiniając ją o zabicie swojego najlepszego przyjaciela. Gdyby tylko znał prawdę, łatwiej byłoby go nienawidzić, a bez tego Juliette walczy sama ze sobą...
"Our Violent Ends" to drugi tom dylogii, która zachwyciła mnie od pierwszych stron. Poznając historię Juliette i Romy miałam pewne obawy, bowiem jest to retezling "Romea i Julii", a ja nie jestem fanką Szekspira. Jednak pierwszy tom - "These Violent Delights" zachwycił mnie na tyle, że zdecydowałam się sięgnąć po kolejną część.
W pierwszym tomie akcja rozwijała się systematycznie, aczkolwiek powolnie, zaś tutaj nie zwalnia od pierwszych stron. Dzieje się dużo, nie brakuje humoru i sarkazmu, a krew leje się tam niemal non stop. A przy tym autorce udało się wpleść wiele emocji, rozważań na tematy bardziej przyziemne niż walka w imię wyższych ideałów.
Nie do końca wierzę w zakończenie i mam cichą nadzieję, że moja wyobraźnia utkała lepszą drogę dla niektórych postaci. Nie będę Wam oczywiście zdradzać tego, z czym zostawiła nas Chloe Gong, ale niezmiernie żałuję braku kolejnej części.
W trakcie lektury nie da się zapomnieć, że Juliette i Roma to następcy przywódców rywalizujących ze sobą gangów. Członkowie tych organizacji non stop przelewają krew w imię wyższych ideałów, a do tego wplecione zostały wątki bardziej historyczne - wpływu nacjonalistów i komunistów nie da się nie zauważyć.
Jeśli poszukujecie romansu lub historii miłosnej na wzór "Romea i Julii", to lepiej odłóżcie tę książkę. Tu nie brakuje krwi, broni, zdrad, kłamstw i przestępstw, bo tak wygląda rzeczywistość w gangach. Uczucia i przejawy zwykłych, ludzkich emocji, zdecydowanie grają drugie skrzypce.
Tytuł oryginału: Our Violent Ends
Autorka: Chloe Gong
Seria: These Violent Delights (#2)
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 576
Moja ocena: 9/10
Lubię takie skomplikowane historie miłosne, w których na pierwszy plan wysuwają się intrygi i polityka. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńZachęcam również do pierwszej częśći - "These Violent Delights"!
Usuń