Mój stosik w tym miesiącu nie jest zbyt duży, właściwie połowa tego i połowa już oddana były ze stycznia. Jednak moi rodzice sądzą inaczej ;). Jak tylko zobaczyli te wszystkie książki stwierdzili, że skoro ja czytam tylko w nocy, bo w dzień się muszę uczyć, to będę miała straszne wory pod oczami. To była ich cała reakcja, więc nawet się zdziwiłam, bo zwykle następuje seria pytań : Kiedy ty to zdążysz przeczytać ? Jak ty będziesz to godzić z nauką ? Na co ci tego tyle ? itd.
Ale nie rozczulając się bardziej nad tym, że nie obchodzę już rodziców ( haha ) zaczniemy od prawej strony stosiku tak zwanej "stojącej". Są to cztery pierwsze tomy serii Pretty Little Liars napisanej przez Sarę Shepard, czyli
#1 : Kłamczuchy, #2 : Bez skazy, #3 : Doskonałe, #4 Niewiarygodne. Z autorką zetknęłam się po raz pierwszy, a serię już od jakiegoś czasu oglądam na internecie i bardzo mi się podoba, więc stwierdziłam, że książki muszą być jeszcze lepsze.
Ten "leżący" stosik to w/w książki z biblioteki. Od góry :
-
#5 Oko jelenia : Triumf lisa Reinicke Serii nie czytałam, a książka musiała jakoś przypadkowo się znaleźć w wypożyczanych tomach, ale postaram się nadrobić tą gafę i szybko przeczytać tą serię.
Kolejną książką ( ta fioletowa okładka ) jest
Król Mroku, którą postaram w najbliższym wolnym czasie przeczytać. Pod nią widzimy
Ostatniego rycerza, który jest -ponoć- książką fantastyczną. Dlaczego ponoć ? Dlatego, że jeszcze nie czytałam.
Następną książkę, czyli
Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy : Złodziej pioruna zaczęłam wczoraj w nocy czytać i wow spodobała mi się. Wzięłam ją dlatego, ponieważ znane mi blogerki chwaliły tą książkę i postanowiłam im zaufać i ją przeczytać.
Wiadomo nam ( przynajmniej mi ), że Meg Cabot ( pseudonim Jenny Carroll ), autorka serii książek o księżniczce postanowiła napisać kolejną serię, tym razem o
Pośredniczce. Jej pierwszy tom to
Kraina cienia.
Kolejną książką, znacznie grubszą od książki Jenny Carroll są
Więzy krwi. Jest to historia o Teo, jego ojcu, Rachel i paru innych rzeczach.
Córkę czarownic Doroty Terakowskiej poszukiwałam od dawien dawna. W podstawówce miałam mnóstwo jej fragmentów i kiedyś postanowiłam, że przeczytam całą książkę, żeby złożyć to w całość.
Kolejna powieść Marcusa Sedgwicka (ale pierwsza, którą przeczytam) zatytułowana jest
Pocałunek śmierci. Okładka niezbyt przyciągnęła, są na niej gondole, ale i mnóstwo nietoperzy. Brrr.
Została nam jeszcze
Mgła Lisy McMann. Jest to druga część
Snu, mam nadzieję, że równie dobra.
Ostatnią książką, jednocześnie najbardziej grubą i chyba najbardziej poszukiwaną przeze mnie jest oczywiście
Droga do Zielonego Wzgórza, czyli początek historii Ani z Zielonego Wzgórza. Książkę tę już dawno temu czytałam, ale musiałam ją sobie odświeżyć i wszystko przypomnieć.
Czytaliście którąś z tym książeczek ? Co polecacie/ odradzacie ?
Pozdrawiam, Kaśka ♥