niedziela, 6 lutego 2022

547. These Violent Delights. Gwałtowne pasje

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek
Instagram: @zmu_booklover
 

Szanghaj, rok 1926. Miasto spływa krwią przez wojnę dwóch gangów - Szkarłatnego Gangu i Białych Kwiatów. Osiemnastoletnia Juliette Cai, córka przywódcy Szkarłatnego Gangu wraca do miasta, by wspomóc ojca w walce, choć nie przychodzi jej to łatwo. Na przeciw niej, jako syn przywódcy Białych Kwiatów, stoi Roma Montagow, jej pierwsza miłość i osoba, która ją jako pierwsza zdradziła. Najchętniej zupełnie zignorowałaby jego obecność, jak i cały gang, gdyby nie fakt, że zarówno Szkarłatni, jak i Białe Kwiaty zaczynają popadać w szaleństwo, w wyniku którego rozrywają sobie gardła...

Nie mogłam się doczekać tej historii zarówno przez tajemniczy obłęd targający bohaterami historii, jak i przez fakt, że jest ona retellingiem "Romea i Julii" W. Shakespeare'a. Nigdy nie byłam fanką pierwowzoru, ale za sprawą "These Violent Delights. Gwałtowne pasje" mam ogromną ochotę by sobie ją odświeżyć i kto wie, może tym razem polubić?

Akcja książki nie rozwija się zbyt prężnie od samego początku. Pierwsza część książki zdecydowanie pozwala nam na lepsze poznanie bohaterów i samego Szanghaju, a także przygotowanie się na to, co następuje bliżej końca tego tomu. Druga część jest zdecydowanie przepełniona akcją i ciężko jest przeskoczyć kartę, na której nie działoby się coś ciekawego i jednocześnie niespodziewanego. 

Choć tytuł ten jest debiutem autorki, to jestem zachwycona światem jaki wykreowała. Juliette i Roma jako wiodący bohaterowie są wyraziście nakreśleni, fabuła jest złożona i pełna plot twistów, a sama akcja rozpędzona. Już nie mogę się doczekać tego, co przygotowała dla nas w drugim tomie! Historia skończyła się w takim momencie, że nie mogę się doczekać dalszej części. 

W "Gwałtownych pasjach" nie brakuje ciętego języka, humoru, sarkazmu i stawiania na swoim. Tutaj nie ma grzecznych i ułożonych postaci! Juliette i Roma są następcami przywódców gangów, które od pokoleń toczą między sobą krwawą wojnę, więc wykreowanie ich na łągodne baranki mijałoby się z celem. Oboje, mimo młodego wieku, są doświadczeni przez życie, waleczni, potrafią się obronić, a także wiedzą jakie obowiązki i władze na nich spoczywają.

Szczerze mówiąc nie sądziłam, że historia spodoba mi się aż tak. Liczyłam na dobry retelling "Romea i Julii", który przekonałby mnie do dania ponownej szansy Shakespeare'owi, a dostałam cegiełkę pełną świetnej fantastyki, wojnę gangów, w której poza rozlewami krwi jest sporo zagrywek politycznych i postaci, o których nie sposób zapomnieć! Serdecznie zachęcam Was do poznania, o ile jeszcze nie mieliście tej przyjemności, a samej pozostaje mi czekać na tom drugi. 


Tytuł oryginału: These Violent Delights

Autorka: Chloe Gong

Seria: These Violent Delights (#1)

Wydawnictwo: Jaguar

Liczba stron: 560

Moja ocena: 9/10

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawcy!

2 komentarze:

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...