Już wakacje! ♥
W czerwcu miałamchę więcej czasu na czytanie, jako że wystawienie ocen było w połowiei miesiąca, a potem już nie chodziło się do szkoły. Przeczytałam:
1. Kiedyś na pewno - Ewa Nowak (309 stron)
2. Ogon Kici - Ewa Nowak (342 strony)
3. Miasto zagubionych dusz - Cassandra Clare (556 stron)
4. Piromani - Emilia Teofila Nowak (244 strony)
5. No i bajka! - Magda Bielicka (189 stron)
6. Wtedy pojawiłaś się ty - Jennifer Weiner (400 stron)
7. Szarlotka - Agata Machczyńska (240 stron)
8. Collide - Gail McHugh (368 stron)
9. Magiczne światy Harry'ego Pottera. Skarbiec mitów, legend i fascynujących faktów - David Colbert (248 stron)
10. Łowcy aniołów - Agnieszka Wojdowicz (336 stron)
11. Powiedz, że mnie kochasz, mamo - Grażyna Mączkowska (336 stron)
12. Gdyby nie ona - Joyce Maynard (415 stron)
13. Niebieski zeszyt - Barbara Vujcic (267 stron)
14. Powód by oddychać - Rebeca Donovan (494 strony)
15. Yellow Bahama w prążki - Ewa Nowak (198 stron)
16. Bardzo biała wrona - Ewa Nowak (272 strony)
17. Lato w Rzymie - Hardy&Carr&Williams (383 strony)
Ogółem wyszło 5061 stron, czyli ok. 168 dziennie.
Opublikowane posty: Wakacyjna Zoella, majowy stosik, Łowcy potworów - przedpremierowo, Lawenda w chodakach, Bez skazy, Losing hope, Collide, Książka bez sensu - zapowiedź, No i bajka - przedpremierowo, Piromani, Filmoteka #4, Wtedy pojawiłaś się ty, Szarlotka, Supernatural (sezon pierwszy), Cudowne tu i teraz
Nareszcie koniec roku! ♥ Nawet nie wiecie jak szybko mi zleciały miesiące od marca do teraz, ale końcem roku człowiek zawsze się cieszy. I w końcu mam czas na czytanie książek oraz nadrabianie seriali i filmów. Całe dwa miesiące, które i tak pewnie miną jak dwie godzinki, więc czasu tego nie można później wspominać, jako zmarnowanego!
Jak zamierzacie spędzić wakacje? Macie już plany czytelnicze? :)
Moje plany czytelnicze są już na moim blogu w ostatnim poście - dianabookgeek.blogspot.com
OdpowiedzUsuńI spodziewam się tego, że przeczytam trochę innych tytułów, a nie wszystkie z listy, ale zawsze mam jakiś czas.
Zazdroszczę czasu, który miałaś w czerwcu! Ja miałam go tak mało, że głowa mała
Pozdrawiam
Już zaglądam. ;)
UsuńTak sobie myślę, że miło byłoby wrócić do kilku książek Ewy Nowak :)
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć co też sądzisz o "Niebieskim zeszycie" oraz o "Powodzie by oddychać" :))
Recenzje na pewno się ukażą na wakacjach. ;) O "Niebieskim zeszycie" postaram się napisać jak najszybciej, bo to egzemplarz recenzencki, ale "Powód by oddychać" zrobił na mnie niemałe wrażenie i chcę również o nim napisać. :P
UsuńIle książek przeczytałaś! Podziwiam :D
OdpowiedzUsuńA dziękuję. :P
UsuńZazdroszczę tak dużej liczny przeczytanych książek! Gratuluję! Też bym chciała tyle czytać miesięcznie ;). Co prawda ja w czerwcu też zaszalałam, bo przeczytałam aż 15, a to jak na mnie dość spory wynik, bo zwykle w miesiącu czytam około 10 :).
OdpowiedzUsuń15 też jest niezła! :D
UsuńJestem pod wrażeniem ilości przeczytanych książek *_*
OdpowiedzUsuńMiło mi. :)
UsuńCo za wynik! Gratuluję :) Ja również zawsze robię sobie listę książek do przeczytania, ale zazwyczaj i tak się jej nie trzymam ;)
OdpowiedzUsuńJa staram się jej trzymać i sprawdza się świetnie, gdy nudzi mnie już jakiś egz rec to zaczynam coś z mojej listy. :P
Usuń17 książek... ty pobijasz swoje rekordy chyba z każdym miesiącem, mam rację? :D Ja nadal nie wiem jak ty to robisz xd
OdpowiedzUsuńU mnie planów jest - przebrnąć przez książki z biblioteki, przeczytać w końcu te, które mam na swoich półkach i oczywiście te recenzenckie ;)
Hehe oj cichoo. :P
UsuńJa mam jeszcze jakieś 3 książki z biblioteki i będzie trzeba się gdzieś na dniach jeszcze wybrać. ;)
Ale śliczny wynik! Oby Ci się udało jeszcze więcej przeczytać w lipcu :D
OdpowiedzUsuńJa skończyłam równo 13 książek w czerwcu i jestem zadowolona z tego :) A lipiec zapowiada się równie wspaniale, ale mam wiele zajęć dodatkowych, więc wątpię, bym miała jakieś genialne wyniki.
U mnie również podsumowanie na blogu wisi :)
To także śliczny wynik! :P
UsuńNo to mój lipiec będzie składał się jedynie na roznoszenie ulotek ew jakiejś innej pracy dorywczej, a pod koniec z wyjazdu, więc przewiduję raczej dobre wyniki. ;)
Wow! Nie wyobrażam sobie, żebym znalazła w czerwcu czas na 17 książek! Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę jeszcze lepszego lipca!
Nie były one znowu aż takie grube. :P
UsuńWow, aż 18 książek? :O Jak? i kiedy? - ja się pytam...
OdpowiedzUsuńGratuluję takiego świetnego wyniku!
http://wiecznie-zaczytana-blog.blogspot.com/
Nocka za nocką ;)
Usuń