piątek, 5 czerwca 2015

PRZEDPREMIEROWO: 135. Łowcy potworów


Rose jest piętnastolatką, która ma właśnie wakacje. Niestety podczas spaceru skręca kostkę, więc zostaje unieruchomiona na dwa tygodnie w domu. Towarzystwa dotrzymuje jej niedawno poznany chłopak, który jak się okazuje skrywa tajemnicę o sobie i o Rose. Dziewczyna w końcu dowiaduje się, że jest magiem, tak jak Ryan i jej praktycznie cała rodzina, więc z początkiem roku szkolnego zapisuje się do Akademii Magii w Velrisie, innym wymiarze. Niestety, choć nauka jest w miarę prosta, to zawieranie nowych przyjaźni nie przychodzi jej zbyt łatwo, ale są to najmniejsze ze zmartwień Rose. W Velrisie nastały trudne czasy dla magów. Demony stają się coraz silniejsze i chętniej przybywają do miasta w poszukiwaniu pewnej osoby. Czy Łowcom Potworów uda się nad nimi zapanować?

Główna bohaterka od pierwszych stron wydała mi się strasznie dziecinna, choć jest w moim wieku. Nie żebym uznawała się za jakąś super dorosłą osobę (nie!), ale bez przesady niektórych jej pytań nie zadałaby dziesięciolatka. Wydaje się być po prostu głupiutką dziewczynką, której żadnych pozytywnych stron nie dałam rady odkryć. Niestety.

Przykro mi to stwierdzić, ale książka jest często mocno przewidywalna. Podczas jej czytania mogłam przewidzieć co stanie się za kilka stron, co nie zachęca zbytnio do dalszego czytania. Autorka nie budowała w trakcie akcji napięcia i nie wstrzymywałam oddechu na kilkanaście/dziesiąt sekund, bo przykładowo bałam się co zaraz się zdarzy. Wydarzenie leci za wydarzeniem, chociaż pod koniec książki jakby zwrócono na to uwagę i kilka momentów mnie nieźle zaskoczyło, a końcówka zdenerwowała.

Możliwe, że z opisu tak się nie wydaje, ale 'Łowcy potworów' to mix Harry'ego Pottera i Darów Anioła. Dlaczego? Przytoczę kilka przykładów. Dwóch chłopaków i jedna bieda dziewczyna, która nie wie kogo wybrać. Akademia Magii = szkoła dla magów (inaczej czarodziejów). Magowie walczący z demonami. Wystarczy? Nie jest to dosłowny plagiat, ale widać, że wiele wątków jest z tamtych serii zaczerpnięty. Po przeczytaniu zakończenia książki spodziewam się, że jeśli zostanie wydana, to również będzie trochę przypominać te serie. No cóż miejmy nadzieję, że autorka doda więcej wątków 'od siebie' i jej książki nie będą kojarzyć się tylko z tymi popularnymi seriami.

Ja naprawdę nie chcę tej książki hejtować. 'Łowcy potworów' to debiut literacki Karoliny Cielas, która napisała tę książkę w zeszłym roku, w wieku 13 lat, dlatego możemy wybaczyć błędy językowe. Przecież nie oczekuję, że każdy początkujący pisarz (w dodatku młodszy ode mnie samej) będzie pisał na poziomi Cassandry Clare, czy Johna Greena. Wybaczam i z wielką chęcią przeczytam kolejne książki Karoliny, bo wiem, że każda będzie coraz lepsza i bardziej dopracowana. ;)

Książka koniec końców jest ciekawa i przyjemnie się ją czyta, lecz skierowana jest raczej do młodszej grupy odbiorców. Dlatego jeśli macie młodsze rodzeństwo w przedziale wiekowym 9/10-14/15 to książka z pewnością im się spodoba.

Tytuł oryginału: Łowcy potworów
Autor: Karolina Cielas
Seria: Amulet (#1)
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 238
Moja ocena: 7/10

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Novae Res!

Premiera w czerwcu/lipcu!

12 komentarzy:

  1. Świetnie piszesz, taka młoda, a taka zdolna! :) Ja ogólnie nie przepadam za polską literaturą i po tej książce nie spodziewałam się zachwytów, więc twoja opinia mnie nie zaskoczyła. Może kolejne książki tej autorki, będą lepsze, kto wie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dawajmy dziewczynie spocząć, niech pisze! :P Kolejne książki z pewnością okażą się dużo lepsze. ;)

      Usuń
  2. Ile autorka ma lat?! Wow, nieźle.
    Ja mam głowę pełną pomysłów, ale kiedy zaczynam pisać nie potrafię tego dokończyć i klapa.
    Ciekawie, może kiedyś sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tak samo jest, bo choć w głowie mam mnóstwo pomysłów, lecz ciężko je przelać na papier/worda. ;)

      Usuń
  3. Debiut w tak młodym wieku - to robi wrażenie. Niestety sama powieść nie jest dla mnie, może gdybym była blisko o połowę młodsza... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może na razie zaczyna od młodszych czytelników, a z każdą kolejną książką będzie trafiać do szerszego grona odbiorców. ;)

      Usuń
  4. Wow, jestem pod wrażeniem wieku autorki. Nie zmienia to jednak mojego zdania co do tej książki. Wolę takie o oryginalnej fabule, a tu na pierwszy rzut oka rzuca się Twoje porównanie do "miksu Darów Anioła z Harrym Potterem".

    http://biblioteczka-eileenjoy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza książka nie może być w 100% idealna, szczególnie jeśli Autorka jest tak młoda. :P

      Usuń
  5. Podziwiam autorkę, bo już wydała książkę, a jest w moim wieku. Ale mieszanka HP i DA? To takie przewidywalne.
    Sama piszę i NIGDY nie wzoruję się na innych książkach. I w sumie wychodzi mi to na dobre, bo moje opowiadanie jest bardzo wychwalane, z czego jestem bardzo zdziwiona. (Sama też planuję wydać książkę)
    Jednak z ciekawości, kiedyś przeczytam jej książkę, a tak, żeby poznać jej sposób pisania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że już niedługo o Twojej książce usłyszę. :D Z wielką chęcią bym ją przeczytała. :P
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. Myślę, że na razie sobie odpuszczę. Zainteresowanie tego typu powieściami właściwie mi przeszło, jednak postaram się zapamiętać tę debiutującą autorkę. Może mnie jeszcze kiedyś zaskoczy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie ciekawa recenzja. Od naprawdę dawna mam ochotę żeby przeczytać tą książkę i się chyba po twojej recenzji skusze xD
    Pozdrawiam! ♥
    http://ksiazkiponadniebo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...