Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek Instagram: @zmu_booklover |
Przeczytane:
1. Zew - Holly Black, Ted Naifeh (128 stron), 7/10
2. Beze mnie jesteś nikim - Jacek Hołub (216 stron), 8/10
3. Late to the party - Kelly Quindlen (336 stron), 7/10
4. Practice girl - Estelle Laure (360 stron), 8/10
5. Horyzont umysłu - Thomas Arnold (412 stron), 6/10
6. My przeciwko Wam - Fredrik Backman (536 stron), 10/10
7. Seryjni mordercy - Michelle Kaminsky (370 stron), 7/10
8. Skruszony gangster czyli jak zostaje się świadkiem koronnym - Gabriela Jatkowska (224 strony), 7/10
9. Miłość to sprawa dla szefa - April Dawson (144 strony), 2/10
10. Wielki Mur z Winnipeg i ja - Mariana Zapata (516 stron), 10/10
11. Papierowy motyl - Marika Krajniewska (156 stron), 5/10
12. Dom nad błękitnym morzem - TJ. Klune (416 stron), 9/10
13. Gabinet gadów - Lemony Snicket (208 stron), 8/10
14. Po prostu zabijałem - Artur Górski (216 stron), 3/10
15. Mordercy Chrystusa - Wilhelm Reich (288 stron), 1/10
16. Rzeźnik z Niebuszewa - Jarosław Molenda (400 stron), 5/10
17. So this is ever after - F. T. Lukens (352 strony), 6/10
18. Elementy psychologii lekarskiej i psychopatologii ogólnej - Marek Jarosz (230 stron), 6/10
19. Piękny gangster - J. T. Geissinger (326 stron), 3/10
20. Daughters of Jubilation - Kara Lee Corthron (352 strony), 6/10
21. Kroniki zbrodni - Monika Całkiewicz, Robert Ziębiński (288 stron), 6/10
22. The Cheat Sheet - Sarah Adams (448 stron), 9/10
23. The Roommates. Współlokatorzy - Rosie Danan (464 strony), 6/10
24. Czerwony rynek - Scott Carney (232 strony), 7/10
25. Seryjni mordercy XX wieku - Anna Poppek (288 stron), 5/10
26. Gdzie ci mężczyźni? - Philip G. Zimbardo, Nikita S. Coulombe (384 strony), 6/10
27. Psychopatologia - Arnold Lazarus, Andrew Colman (red.) (136 stron), 8/10
28. Mam na imię Jutro - Damian Dibben (384 strony), 8/10
29. Sąpierz - Katarzyna Puzyńska (504 stron), 8/10
30. Dreadful - Ohanka (528 stron), 10/10
31. Polscy seryjni mordercy - Jarosław Stukam (276 stron), 6/10
32. Nie mów nikomu - Harlan Coben (400 stron), 5/10
33. Bikini Killer - Jarosław Molenda (416 stron), 6/10
34. U stóp Montmartre - Britta Rostlund (376 stron), 6/10
35. Wszystkie nasze granice - Natalia Brożek (376 stron), 9/10
Liczba stron: 11 686
Obejrzane:
a) seriale:
1. Jak przetrwać w najcięższych więzieniach świata - 4 sezony (16 odcinków)
2. Borderliner - 1. sezon (8 odcinków)
3. Bad Guys: Vile City (k-drama) - 1. sezon (16 odcinków)
4. Hometown Cha-Cha-Cha - 1. sezon (16 odcinków)
b) filmy:
1. Efekt Marty Mitchell (2022), 8/10
2. Poobijana (2021), 7/10
3. Pierwsza walka (2018), 7/10
4. Na Zachodzie bez zmian (2022), 4/10
5. Blondynka / Blonde (2022), 8/10
6. Morska bestia / Sea beast (2022), 8/10
7. Guillermo del Toro: Pinokio (2022), 9/10
Luty?
W lutym pobiłam swój osobisty rekord czytelniczy, choć nie było to zamierzone. Był to miesiąc wolnego z pierwszego kierunku i egzaminów na drugim kierunku, więc pomiędzy nauką zajmowałam się czytaniem. Miałam kilka wizyt w bibliotece i pomiędzy nimi starałam się nadrabiać wypożyczone książki, a do tego wykupiłam Legimi i pochłonęła mnie ilość książek dostępnych tam! Dopiero spisując podsumowanie zorientowałam się jak wielkie są to ilości - dzięki mojemu zapałowi czytelniczemu w styczniu i lutym przeczytałam łącznie 50 książek, co daje 1/4 zeszłorocznego wyniku! Pozostaje mi więc zakładać, że i ten wynik uda mi się pobić, bo nawet jeśli zwolnię z czytaniem, wciąż mam 10 miesięcy na poznawanie nowych lektur.
Najlepszymi w tym miesiącu okazały się: Dreadful, Wszystkie nasze granice i My przeciwko Wam. Wylądowały one w tegorocznej topce i na długo zagościły w mojej głowie i sercu. Każdą z nich przeżywałam na swój sposób i każda mną wstrząsnęła, ale niedługo o nich napiszę. Mam nadzieję, że po zapoznaniu się poleceniem sięgniecie po te tytuły, bo zdecydowanie warto!
Filmowo planowałam lepiej zagospodarować miesiąc i kilka chwil poświęcić na nadrabianie filmów z listy nominowanych do Oscara. Udało mi się raptem kilka i obecnie mój wynik wynosi 14/54. Nie jest źle, ale mogło być lepiej, gdybym tylko miała więcej czasu. Ale prawdopodobnie kilka rzeczy zechcę nadrobić jeszcze w marcu, więc nic straconego!
Marzec?
W marcu nie planuję czytelniczo odpuszczać, ale zaczynam nowe semestry, więc nie wiem ile dokładnie uda mi się przeczytać. Z pewnością będę się powoli wdrażać w dalszą naukę, jakby po podwójnej sesji było mi jej mało ;)
Co ciekawego przeczytaliście w lutym? Co obejrzeliście?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)