Cały lipiec miałam zabiegany, czego mogliście się dowiedzieć z mojego twittera. Jeśli nie praca (roznoszenie kilku tysięcy ulotek; sprzedaż miodu na miejskim rynku) to nadrabianie postów, których nie dodałam, bo tuż przed końcem roku zepsuł mi się komputer lub przygotowywanie się do wyjazdu. W momencie, w którym to czytacie ja powinnam już dojeżdżać do Włoch lub lecieć nad jezioro (w zależności kiedy w końcu postanowię to dodać). Mimo tego postanowiłam nie zaniedbywać moich czytelniczych obowiązków! W lipcu przeczytałam:
1. Dom nad zatoką - Debbie Macomber (352 strony)
2. Alkaiczny styl życia - Beata Sokołowska (304 strony)
3. Próżna - Sylwia Zientek (383 strony)
4. Pierwsze damy Francji - Robert Schneider (384 strony)
5. Wróć, jeśli pamiętasz - Gayle Forman (288 stron)
6. Mroczny anioł - Eden Maguire (384 stron)
7. Róża na chodniku - Jacek Krawczyk (188 stron)
8. Spowiedź wyszeptana wrogowi - Wiktoria Łoboda (298 stron)
9. Alicja w krainie zombie - Gena Showalter (508 stron)
10. Piętnaście pierwszych żywotów Harry'ego Augustusa - Claire North (461 stron)
11. Maybe someday - Colleen Hoover (440 stron)
12. Origin - Jennifer L .Armentrout (464 stron)
13. Mały Książę ze strychu - Janusz Włodarczyk (98 stron)
3. Próżna - Sylwia Zientek (383 strony)
4. Pierwsze damy Francji - Robert Schneider (384 strony)
5. Wróć, jeśli pamiętasz - Gayle Forman (288 stron)
6. Mroczny anioł - Eden Maguire (384 stron)
7. Róża na chodniku - Jacek Krawczyk (188 stron)
8. Spowiedź wyszeptana wrogowi - Wiktoria Łoboda (298 stron)
9. Alicja w krainie zombie - Gena Showalter (508 stron)
10. Piętnaście pierwszych żywotów Harry'ego Augustusa - Claire North (461 stron)
11. Maybe someday - Colleen Hoover (440 stron)
12. Origin - Jennifer L .Armentrout (464 stron)
13. Mały Książę ze strychu - Janusz Włodarczyk (98 stron)
14. After. Płomień pod moją skórą - Anna Todd (632 strony)
Ogółem wyszło 5 184 stron, czyli ok. 167 stron dziennie.
W tym miesiącu przeczytałam mniej książek niż w zeszłym, lecz są to dużo grubsze książki. Nie mam sobie nic do zarzucenia (oprócz małego opóźnienia z recenzjami), ponieważ lipiec był miesiącem odwiedzin, wyjazdów i spotkań, jak już pisałam w poście Dokąd wyjeżdżam?. Miałam więc mało czasu na czytanie i starałam się go jak najlepiej wykorzystać i chyba mi się to udało. ;)
Opublikowane posty: Książki, które warto przeczytać w wakacje, Powiedz, że mnie kochasz, mamo, Mój wakacyjny TBR!, czerwcowy stosik!, Lato w Rzymie, Dom nad zatoką, Książka bez sensu - zapowiedź, Gdyby nie ona, Niebieski zeszyt - przedpremierowo, Róża na chodniku, Milcząca siostra, Wakacyjny konkurs!, Dokąd wyjeżdżam?
Ten miesiąc, a głównie jego początek miał być przeznaczony na nadrabianie wszelakich zaległości spowodowanych zepsuciem się komputera. Niestety zawsze kiedy planuję sobie pisanie to każda najmniejsza rzecz potrafi mnie rozproszyć. Żeby nie było, że się leniłam, o to to nie! Po prostu nie napisałam i nie zrealizowałam wszystkich projektów, które miałam zamiar w lipcu. Ale nic straconego! Jeszcze ok 30 dni (zależy kiedy podsumowanie się pojawi), więc duuużo czasu. Przynajmniej teraz tak się wydaje...
W połowie lipca wybrałam się z rodzicami do Zakopanego, ale nie po to by chodzić po górach. W okolicach jest kilka basenów termalnych, do których od kilku lat sumiennie przyjeżdżamy. Z mojego miejsca zamieszkania jest kawałek drogi do Zakopanego, więc czas na przyjazd i wyjazd spędzałam na czytaniu książek. Tym sposobem moja wakacyjna lista TBR nieznacznie się zmniejszyła, ale samo to napawa mnie radością. Od czegoś trzeba przecież zacząć. ;)
Posty na samym początku sierpnia mogą się pojawiać w dłuższych odstępach czasowych, ponieważ musiałam je napisać wcześniej, a jak już wspominałam nie ze wszystkim zdążyłam. Jednak jeśli miałby to być odstęp np tygodnia między postem a postem poinformowałabym o tym na podanym wyżej twitterze.
Jak minęła pierwsza połowa wakacji? Jak planujecie spędzić ostatnie tygodnie? :)
Wow, Twój wynik jest niesamowity! Zazdroszczę takiej ilości przeczytanych książek, ja w tym roku postawiłam na całodniowe wychodzenie na dwór, więc i książek jest mniej niż zazwyczaj, ale nie narzekam. Miłego pobytu we Włoszech :)
OdpowiedzUsuńCudny wynik! Zazdroszczę Ci przeczytania "Origin" i "Maybe Someday".
OdpowiedzUsuńDla mnie to nie ostatnie tygodnie, bo jeszcze mam 2 miesiące wolnego, ale na pewno czytelniczo! :D
Powodzenia w sierpniu :*
Niesamowity wynik ;) Ja sierpień spędzę oczywiście czytelniczo, na pierwszy ogień idą pozycje z biblioteki ;)
OdpowiedzUsuńWow, gratuluję dobrego wyniku. Oby sierpień był dla Ciebie jeszcze lepszy.
OdpowiedzUsuńGratuluję takiej ilości stron, przede wszystkim i zazdroszczę takiej ilości czasu!
OdpowiedzUsuńdianabookgeek.blogspot.com
Gratuluję wspaniałego wyniku i cieszę się, że wakacje jak dotąd masz udane. :) Życzę miłego, przyjemnego, zaczytanego sierpnia. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry