Czas zapoznać się z pierwszymi łupami książkowymi w tym roku!
Pierwszym nich jest egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Muza. Czarownice z Pirenejów to świetna lektura, przy której miło spędziłam czas. Recenzja pojawi się wkrótce, jak tylko dorwę czyjś laptop, bo mój niestety znów padł. Postanowił się chyba pobawić w zombiaka z serii Przegląd Końca Świata, której dwa tomy dostałam od taty. Są to Deadline i Blackout. Drugi tom, czyli Deadline udało mi się już skończyć i omamoileemocji. Feed sprawiła, że znienawidziłam autorkę, ale to to istna masakra. Recenzja, kiedy się pozbieram.
Kołysanka to egzemplarz od Wydawnictwa HarperCollins. Recenzja pojawiła się w styczniu. W grudniu wzięłam udział w konkursie organizowanym przez bibliotekę miejską "Przeczytałem polecam" i zostałam laureatką tegoż konkursu, a nagrodą oprócz wyróżnienia była książka Andzeja Pilipiuka Szewc z Lichtenrade. Od dawna chciałam się zapoznać z jakimś dziełem autora, więc bardzo się cieszę z tej nagrody.
Pod koniec miesiąca od Wydawnictwa Smak Słowa dostałam cztery tomy serii Clue - minipowieści kryminalne nowreskiego autora. Ich tytuły to: Zagadka salamandy, Zagadka zegara maltańskiego, Zagadka dna morskiego i Zagadka hien cmentarnych. Książeczki są króciutkie i wierzę, że w lutym uda mi się je przeczytać, a także pojawią się wtedy ich recenzje.
Pod koniec miesiąca od Wydawnictwa Smak Słowa dostałam cztery tomy serii Clue - minipowieści kryminalne nowreskiego autora. Ich tytuły to: Zagadka salamandy, Zagadka zegara maltańskiego, Zagadka dna morskiego i Zagadka hien cmentarnych. Książeczki są króciutkie i wierzę, że w lutym uda mi się je przeczytać, a także pojawią się wtedy ich recenzje.
To by było na tyle ze stycznia. Nie jest to obfity stosik z czego się cieszę, bo jeśli cały rok ma być taki, jak styczeń to w 2016 nie będę jeszcze musiała kupować nowych półek ;) Co czytaliście? Z czym polecacie mi zapoznać się w pierwszej kolejności?
PKŚ! Uwielbiam *_*
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
<3
UsuńKołysankę miałam okazję czytać i nie do końca sprostała moim oczekiwaniom, choć była całkiem dobrą lekturą. A Pilipiuka lubię za Wędrowycza. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i mnie pan Pilipiuk przypadnie do gustu! :)
UsuńSeria Przeglądu Końca Świata kusi... :D
OdpowiedzUsuńMusisz w końcu przeczytać! Chociaż "Feed", a także skończone już przeze mnie "Deadline" łamią serducho... :(
UsuńBardzo ciekawy stosik. Trylogia Miry Grant jest bardzo dobra, wszystko świetnie wytłumaczone, a to sobie cenie w książkach o zombie czy innych post-apokalipsach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Jestem już po dwóch pierwszych tomach i miazga! Nie dość, że super wytłumaczone to treść jest przecudowna! Bardzo zżyłam się z bohaterami i martwi mnie fakt, że został mi tylko jeden tom... :(
UsuńJEstem ciekawa Twojej recenzji "Deadlinie", gdyż pierwsza część bardzo mi sie spodobaa.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:
http://kruczegniazdo94.blogspot.com
Ukaże się jak tylko się pozbieram :')
Usuń