wtorek, 22 listopada 2022

584. Korona ze złoconych kości

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek
Instagram: @zmu_booklover

Uczucia Poppy wobec Casteela uległy znaczącej zmianie. Z Mrocznego, który ją okłamał i porwał, stał się jej mężem, bratnim sercem, z którym jest w stanie stawić czoło wszelkim przeciwnościom losu. A tych czyha na nią wiele, bowiem co rusz zmienia i zwiększa się jej rola społeczna. Już nie jest Poppy, Panną Wybraną chronioną przed światem. Teraz jest Królową ludu, przed którym była ukrywana. 

Poznanie kolejnego tomu przygód Poppy i Casteela było dla mnie oczywistością, odkąd skończyłam "Królestwo ciała i ognia". Nie mogłam się doczekać dalszej części, szczególnie po zakończeniu drugiego tomu! I jak to już bywa u Armentrout, nie zawiodłam się. 


"Odwaga to krótko żyjąca bestia, nieprawdaż? Zawsze wpędzi cię w kłopoty, a potem szybko znika."


W trakcie lektury odnajdywałam się lepiej, niż we wcześniejszych tomach, z racji lepszej znajomości świata Poppy. Jej rola na tym świecie była już lepiej zarysowana i objaśniona, choć zawirowania między jej poszczególnymi rolami społecznymi były ogromne. Autora miała dobry pomysł i zrealizowała go w sposób satysfakcjonujący dla czytelnika, gdyż nie dało się przewidzieć zwrotów akcji dalej niż na kilka-kilkanaście stron w przód. Dlatego też "Korona ze złoconych kości" to tytuł, od którego nie mogłam się oderwać.

Język u Armentrout jest, jak zawsze, lekki i prosty, choć odniosłam wrażenie, że w pewnym momencie tłumaczenie nieco kulało. Część dialogów była drętwa i brakowało mi chemii, jaka niewątpliwie iskrzyła między Penellaphe i Casteelem. Nie odebrało mi to jednak przyjemności z lektury, bo Armentrout zadbała o to, by poza słodkimi słówkami, na odbiorców czekały zwroty akcji i zawirowania fabularne, które bliżej końca tomu, zaczynały się rozjaśniać. Nie zmienia to jednak nic w kwestii mojego oczekiwania na kolejne tomy. Oby jak najszybciej się ukazały, szczególnie po takim zakończeniu, jakie nam zaserwowała autorka!

Tak jak zaznaczono na okładce, seria ta przeznaczona jest dla Czytelników 18+. Nie brakuje w niej scen erotycznych - w pewnym momencie czuć nimi spory przesyt, bo według autorki one zdają się być lekiem na całe zło i wszelkie problemy. Wydaje mi się, że nie do końca tędy droga i po cichu liczę, że w kolejnej części będzie tego mniej, gdyż zaburzają one odbiór historii. 

Jednak nawet pomimo wpadek z tłumaczeniem czy wrzuceniem do fabuły sporej ilości scen erotycznych, pozostaję fanką tej serii. Zmiana jaka zachodzi w Poppy począwszy od pierwszych stron "Krwi i popiołu",  przez "Królestwo ciała i ognia" aż po "Koronę ze złoconych kości" jest zachwycająca. Zresztą nie tylko Poppy mnie zachwyca, stopniowe nabudowywanie świata  w tej serii to fantastyka, którą chce się pochłaniać garściami.

Jeśli znacie przygody Poppy i Casteela, to dajcie znać czy również czekacie na kolejne części! A jeśli nie mieliście jeszcze okazji ich poznać, to serdecznie do tego zachęcam!


Tytuł oryginału: The crown of gilded bones

Autorka: Jennifer L. Armentrout

Seria: Z krwi i popiołu (#3)

Wydawnictwo: You&YA

Liczba stron: 608

Moja ocena: 9/10

Za egzemplarz dziękuję księgarni Taniaksiążka.pl!

#bloggujezTK

2 komentarze:

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...