"Kłamstwa pojawiają się nawet tam, gdzie nie ma kłamców."
Porównując "Złego króla" i "Okrutnego księcia" w tomie drugim jest zdecydowanie więcej akcji. To, co działo się w pierwszej części miało za zadanie przygotować nas na szybkie tempo zdarzeń i wiele nowych postaci, które zawładną kartami książki. Autorka ponownie wrzuciła nas w wir wydarzeń, jednak tym razem ciężko było cokolwiek przewidzieć, ponieważ co rusz dostawaliśmy nowe wątki. Do samego końca pani Black zwodziła nas za nos, a zakończenie i fakt, że na kontynuację trzeba czekać do 2020 roku? Coś okropnego! Wciąż nie mogę się pogodzić z tym co się wydarzyło na ostatnich kilkudziesięciu stronach i wątpię żeby przez rok moje odczucia się zmieniły.
Więcej akcji i nowe wątki sprawiły, że przewinęły nam się również pewne wątki miłosne. Relacje między bohaterami są skomplikowane, a oni sami przeszli przemiany od pierwszej części i ciężko jest im samym nadążyć za uczuciami zaprzątającymi głowy w najmniej odpowiednich momentach.
"Władza to możność zdobycia tego, czego pragniemy. Władzę mamy wtedy, gdy to my jesteśmy w stanie decydować."
Zatrzymując się na moment przy bohaterach muszę ponownie skupić się na ich wyraźnych charakterach. Sama Jude jest postacią silną, władczą i nie ma zahamowań, a jednocześnie wewnętrznie jest krucha i samotna, szczególnie, że wciąż czuje się jak pionek, choć wygrana miała być po jej stronie. Na próbę zostają wystawione jej relacje z rodziną, ale i z bliskimi współpracownikami, w tym z Cardanem. Mimo swojej inteligencji i wiedzy taktycznej nie jest traktowana poważnie przez swoje śmiertelne pochodzenie, a próżni i dumni elfowie nie mogą pojąć, że człowiek, do tej pory uważany za idealnego niewolnika, może mieć głos i, o zgrozo, czasem nawet rację.
Lekkość w stylu pani Black się nie zmieniła, więc książkę pochłonęłam równie szybko, co pierwszą część. Zwroty akcji, kolejne intrygi i nowe postaci sprawiły, że ciężko było mi się oderwać od lektury, a teraz przez to będę cierpieć do wydania kolejnego tomu.
"Zły król" to nowość, która z pewnością zbiera zasłużone, pozytywne opinie. Wszystko w tej książce jest idealnie wyważone, a biorąc pod uwagę temat królewskich intryg łatwo można było przekroczyć granicę dobrego smaku i szybciej znudzić czytelników. Holly Black zdecydowanie wie o czym pisać i w jaki sposób tak, by czytelnik podążał z nadzieją, że w końcu akcja zostanie skierowana na wymarzone przez niego drogi - spojlerem może być to, że rozwiązania autorki są dość niekonwencjonalne, a nowe problemy pojawiają się w najmniej odpowiednich momentach.
Jak dla mnie jest to bardzo dobry drugi tom, utrzymujący poziom pierwszego i szczerze ubolewam nad tym, że do premiery kolejnego pozostało tyle czasu. Przez ten czas postaram się jednak nadrobić inne książki pani Black, ponieważ po tych dwóch książkach już dopisałam ją do listy ulubionych autorów.
Tytuł oryginału: The Wicked King
Autorka: Holly Black
Seria: Okrutny książę (#2)
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 392
Moja ocena: 8/10
Za możliwość poznania tej historii dziękuję Wydawnictwu!
Widzę, że powieści tej autorki mają naprawdę świetne opinie. Będę musiała skusić się na pierwszy tom, choć rzadko czytam książki tego typu :)
OdpowiedzUsuńBez przyczyny by tak wysokich not nie osiągały, naprawdę warto :)
UsuńMam wielką ochotę na tę książkę :) no i oczywiście jej poprzedniczkę.
OdpowiedzUsuńZachęcam ❤
UsuńNie znam autorki ale mam ochotę to zmienić. Poczekam jednak na ostatni tom, żeby czytać ciągiem, bo nie lubię czekać:)
OdpowiedzUsuńW pełni to rozumiem, ja nie wiem jak wytrzymam to oczekiwanie na 3 tom :/
UsuńKoniecznie muszę szybko sięgnąć po drugi tom :D Jestem ciekawa, czy też bardziej mi się spodoba niż pierwszy :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Mam nadzieję, że tak będzie!
UsuńMam ochotę na pierwszy tom. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
❤
Usuń