piątek, 22 lutego 2019

419. Korona kłamstw


Elle Charlston jest dziedziczką wielkiej fortuny i firmy Belle Elle, w której pracuje już od wieku nastoletniego. Dla jej ojca firma jest całym życiem i dąży on do tego, by stała się również jedynym światem znanym Elle. W dniu swoich dziewiętnastych urodzin dziewczyna przebiera się z garsonki i ucieka bez ochrony do centrum Nowego Yorku. Niestety tej nocy los z niej zakpił, ponieważ za kilka godzin wolności przepłaciła kosztownościami i krzywdą, którą zapamięta do końca życia. Poznała wtedy też mężczyznę, o którym ciężko będzie jej zapomnieć.
Kilka lat później Elle wciąż wspomina tamtą noc z różnymi emocjami, a w jej życiu gościu dwóch mężczyzn - Greg, przyjaciel rodziny, który chciałby być dla dziewczyny kimś więcej i Penn, przystojny, bogaty i arogancki, który zna tylko słowo posiadać. Spotykając Penna Elle ma wrażenie, że skądś go zna, jednak boi się tego, że może łączyć ich wspólna przeszłość. Ale ile można żyć na kłamstwie? Kiedyś nawet najbardziej bolesna prawda wyjdzie na jaw...

"Korona kłamstw" to książka, w której akcja goni akcję, a problemy bohaterów nawarstwiają się w ten sposób, że ciężko przewidzieć, która z wież zbudowanych na kłamstwie runie jako pierwsza. Autorka prowadzi fabułę w dość niestandardowy sposób często skupiając się na mikroszczegółach, a przy tym momentalnie przeskakując z wydarzenia na zupełnie inne. To wszystko ma swój większy cel, jednak dopóki nie poznamy tych zamiarów można czasem na takie działania ponarzekać.

Historia Elle, księżniczki zamkniętej w rodzinnej firmie wartej miliardy dolarów, zdecydowanie jest niecodzienna. Rzadko kiedy głównymi bohaterkami są dziewczyny tak silne i waleczne, a przy okazji pracowite. Pozytywnym aspektem książki jest to, że bohaterowie nie są idealizowani - mają swoje wady, choroby, braki, choć na poznanie niektórych z nich trzeba troszkę poczekać. Dzięki tym słabym punktom łatwiej nam bohaterów zrozumieć, choć nie każde ich działania są dla nas do końca zrozumiałe i wiarygodne.

Ewidentnie niespodziewane było dla mnie zakończenie książki i szczerze żałuję, że nie mam przy sobie drugiego tomu. "Korona kłamstw" nie była historią bez wad, ale mimo tego okazała się wciągnąć mnie w swój świat i z trudem go opuściłam. Nie jest to książka dla młodszych odbiorów ze względu na pożądanie pomiędzy bohaterami, opisywane w dość odważny sposób.

Nie jestem wielką fanką romansów, szczególnie takich, od których kipią silne emocje, ale duża dawka tajemnicy, niewyjaśnionych kłamstw i uroku Penna zmiękczyły serce nawet mi. Muszę jednak zarzucić autorce, że kończenie książki w tak ważnym i zakręconym momencie było niezwykle okrutne! Naprawdę muszę poznać dalszą część tego bestsellera, ponieważ ciekawość w końcu mnie zje.

Tytuł oryginału: Crown of Lies
Autorka: Pepper Winters
Seria: Duet (#1)
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 420 
Moja ocena: 7/10

4 komentarze:

  1. Może kiedyś sięgnę, ale nie jest to mój priorytet - i tak czytam ostatnio dużo takich książek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro ktoś, kto nie przepada za romansami je poleca, to może też kiedyś sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...