poniedziałek, 31 grudnia 2018

Podsumowanie grudnia!


Mimo że ten miesiąc mi się dłużył, to był bardzo dobry zarówno książkowo, jak i serialowo-filmowo! ❤

Przeczytane:
1. Prawo cywilne, zarys części ogólnej - A. Wolter (412 stron)
2. Córki Wawelu - Anna Brzezińska (832 stron)
3. The Raven King - Nora Sakavic (420 stron)
4. Pierwsze słowo - Marta Kisiel (320 stron)
5. Bracia Karamazow - Fiodor Dostojewski (788 stron)
6. Niewyjaśnione okoliczności - Richard Shepherd (456 stron)
7. Rozmowy z katem - Kazimierz Moczarski (416 stron)
8. Jeden dzień Iwana Denisowicza - Aleksander Sołżenicyn (110 stron)
9. List od... 2 - Katarzyna Ryrych (120 stron)
10. Okruchy dobra - J. Bednarek, J. Kaczanowska (400 stron)
11. Nędznicy. Tom 1 - Victor Hugo (384 strony)
12. Dziewczyna znad Złotego Rogu - Kurban Said (320 stron)
13. Rzeczy, których nie wyrzuciłem - Marcin Wicha (186 stron)
14. Bez złudzeń - Mia Sheridan (352 strony)
15. Martwe dusze - Daria Orlicz (288 stron)
16. Młodość uniwersytetów - Jan Baszkiewicz (200 stron)

Liczba stron: 6 004
Dziennie: 193

Obejrzane:
a) seriale:
1. Suits - 10 odcinków
2. Riverdale - 4 odcinki
3. Chilling Adventures of Sabrina - 1 odcinek
4. 1983 - 8 odcinków
5. Dynasty - 6 odcinków
6. A Discovery of Witches - 7 odcinków
7. Rush - 1 odcinek

b) filmy:
1. Narodziny gwiazdy
2. The Commuter
3. Dorwać małego
4. Królewskie święta
5. Powiedz tak
6. Tunel
7. Góra Czarownic

Grudzień?
Nie był to miesiąc, który minął mi szybko. Działo się w nim bardzo dużo, głównie na szczeblu prywatnym, ale i pewnymi rzeczami mogę i tu się pochwalić - moje przygotowania zarówno z grudnia, jak i listopada opłaciły się, ponieważ zakwalifikowałam się do wojewódzkiego etapu olimpiady prawniczej, z czego niesamowicie się cieszę. W trakcie odpoczynku między jedną olimpiadą a drugą starałam się nieco nadrobić czytanie czegoś co nie jest kodeksem prawnym i w pewnym stopniu mi się to udało. Nadrobiłam m.in. "Braci Karamazow" i pierwszy tom "Nędzników", co cieszy mnie podwójnie, ponieważ te książki śmiało mogę zaliczyć do listy najlepszych tego roku.

W klimacie serialowo-filmowym nadrobiłam A Discovery of Witches i z niecierpliwością czekam na kolejne sezony, tak samo jak na Chilling Adventures of Sabrina, tylko z tym serialem od listopada jestem na bieżąco - w grudniu wyemitowano jeden dodatkowy odcinek, którego nie mogłam sobie odmówić i najchętniej pochłonęłabym już teraz przynajmniej dwa nowe sezony! Udało mi się także zacząć (i skończyć) polską produkcję - 1983. Z jednej strony pod względem scenografii jestem całkowicie kupiona, a z drugiej akcja toczyła się jak dla mnie nieco zbyt mozolnie. Cieszę się, że udało mi się przebrnąć, ale nie będę raczej tego długo wspominać.

W grudniu udało mi się wybrać do kina na Narodziny gwiazdy i ten film to dla mnie absolutny hit, już dawno nie płakałam tak oglądając cokolwiek, a wydaje mi się, że wzruszyć mnie nie jest zbyt łatwo. Możliwe, że kiedyś pojawi się opinia na jego temat, gdy zbiorę myśli, ale póki co mogę Was tak na sucho zachęcić do obejrzenia. Tegoroczny The Commuter/Pasażer z Liamem Neesonem i nieco starszy Daylight/Tunel z Sylvestrem Stallone'm to kolejne produkcje, które będę na długo wspominać.

Dodatkowo w grudniu przełamałam się i założyłam książkowo-serialowo-filmowy kanał na youtubie, który możecie znaleźć tu. Póki co pojawiły się tam dwa filmy, ale w planach mam dużo dużo więcej. Przynajmniej dopóki ktoś to będzie chciał oglądać. Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii na temat fenomenu Reginy Brett lub ciekawią Was książki jakie chcę poznać w nowym roku to zapraszam. Kanał nie będzie zamiennikiem bloga, a jego uzupełnieniem o treści zbiorowe, np. pogadanki na temat danych serii czy autorów, tagi, których nigdy nie mam czasu wykonać a kiedyś może i pokuszę się o książkowe vlogi...kto wie - czas pokaże, więc jeszcze raz zapraszam i zachęcam do subskrybowania żeby być na bieżąco.

Styczeń?
Mam nadzieję, że minie mi tak spokojnie i powolutku jak grudzień, ponieważ z każdym dniem przybliżam się nieubłaganie do matury, na którą zupełnie nie czuję się gotowa. Gdzieś z tyłu głowy mam plany co do książek, jednak nie wiem co z tego wyjdzie, bo sam początek miesiąca, praktycznie do połowy to matury próbne i olimpiada, a także kilka sprawdzianów, tak na dobicie przed zakończeniem semestru.

7 komentarzy:

  1. Pozazdrościć takiego miesiąca - ja już dawno nie miałam takiego zapału ani czasu na czytanie. Grudzień pomimo nadmiaru obowiązków też mi się dłużył.
    Sukcesów zawodowych, osobistych w nadchodzącym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Również życzę samych powodzeń i sukcesów w nowym roku! ❤

      Usuń
  2. Zazdroszczę miesiąca, bo ja grudniu nie przeczytałam ani jednej książki, ale po prostu nie miałam na to czasu.

    https://oddychajaca-ksiazkami.blogspot.com/2018/12/najlepsze-z-najlepszych.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to nie samymi książkami człowiek żyje :D Ja się cieszę, że póki co udaje mi się wygospodarować czas na czytanie :) Szczęśliwego Nowego Roku!

      Usuń
  3. Gratuluję przeczytanych książek :) Najlepszego w Nowym Roku! Oby było jeszcze lepiej :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...