niedziela, 16 grudnia 2018

398. Pierwsze słowo


398. Pierwsze słowo
Pierwsze słowo to zbiór, przede wszystkim magicznych i fantastycznych, opowiadań Marty Kisiel. Znajdziemy tu historię Konrada z przecudnego "Dożywocia", ale i kilka słów o Odzie, która w dzień pogrzebu swojej matki zmienia swoje życie o 180 stopni lub też o krasnoludzie Renruku i jego rozmowie dyskwalifikacyjnej. Jedno jest pewne - w tej książce nie ma żadnych granic, a szczególnie zatarte są granice wyobraźni.
Do tej pory Martę Kisiel znałam z dłuższych utworów, takich jak wspomniane już "Dożywocie", "Toń" lub "Małe Licho i tajemnica Niebożątka". Nie byłam tak w stu procentach przekonana do form krótkich, ale stwierdziłam, że skoro książki tej autorki naprawdę miło wspominam, to warto też poznać jej nieco mniej rozbudowane historie.

Styl autorki
Styl pisania Marty Kisiel nie pozostawia złudzeń, że jest to pisarka początkująca. Przyjemny język pełen dowcipów praktycznie ze wszystkiego, jak również częste puszczanie oczka do czytelnika, jedynie sprawiało, że odbiór opowiadań był równie przyjemny, co jej wcześniejszych prac. To właśnie za sprawą tak dopracowanego języka opowiadania wydają się być jeszcze bardziej nowatorskie i nieszablonowe.


Fabuła
Jeśli chodzi o fabułę, to specjalnie nie planuję jej przytaczać. Uważam, że nie sposób jest opowiedzieć te historie tak, by nie straciły swojego uroku. Opowiadań jest jedenaście i każde z nich to niewielki świat pełen różnych bohaterów, różnych przeżyć i zupełnie inaczej należy do niego podchodzić. Jak to zwykle bywa, niesamowicie żałowałam, że opowiadania są tak krótkie. Wiele z nich, jeśli nie wszystkie - oczywiście poza "Dożywociem" - z chęcią zobaczyłabym w formie pełnych, przynajmniej trzystustronicowych książek. Póki co pozostaje mi mieć nadzieję, że może kiedyś to moje marzenie się spełni, a tymczasem zachęcam do poznania tych historii i do wniknięcia w poszczególne światy. Naprawdę warto.

Poza świetną fabułą muszę pochwalić także grafików, ponieważ ta okładka robi świetną robotę. Może i róż to nie mój kolor, ale ta czaszka, te liście, to dopracowanie... Jestem pod wrażeniem i oby tak dalej!

Tytuł oryginału: Pierwsze słowo
Autorka: Marta Kisiel
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 320
Moja ocena: 8/10
Za możliwość poznania tych historii dziękuję Wydawnictwu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...