piątek, 14 grudnia 2018

397. The Raven King


397. The Raven King
Zawodnicy drużyny Lisów z trudem reagują na ostatnią porażkę. Większość z nich wierzy jednak, że to dotknięcie dna można pomóc im w zjednoczeniu drużyny i uzyskania wzajemnego wsparcia, nie tylko na boisku. Dużo zależy od Andrew, na którego zaufanie trzeba sobie zasłużyć. Taką próbę podejmuje Neil, ale jego trudna historia i nieufność wobec świata pozwoli mu się przebić przez barierę emocjonalną porywczego zawodnika?


Kończąc pierwszy tom wiedziałam, że z trudem będę wyczekiwać premiery kolejnego. Nie spodziewałam się tylko tego, że autorka w tej części wymyśli jeszcze gorsze zakończenie, przez które mam ochotę jak najszybciej kupić książkę po angielsku i poznać dalsze losy Lisów. Żywię jednak nadzieję, że Wydawnictwo NieZwykłe jak najszybciej wyda zakończenie tej trylogii, bo jestem pewna, że nie są to tylko moje odczucia. Ale wróćmy może do początku.

Fabuła
Drużyna Lisów została nam przedstawiona już w The Foxhole Court. Od samego początku było to jasne, że zawodnicy są różnorodni, a ich charaktery często całkowicie odmienne. Dało to jednak kilkanaście świetnych postaci, o których wciąż było za mało. Na szczęście w The Raven King Nora Sakavic pokusiła się o lepsze przybliżenie nam historii skrywających się za uśmiechami i spojrzeniami. Poznaliśmy nie tylko historię Renee czy Nicky'ego, ale i spędzającą sen z powiek, szczególnie w pierwszym tomie, historię bliźniaków, która złamała pewnie nie tylko moje serce.

Mimo tego, że tym razem autorka skupiła się w większym stopniu na opisaniu bohaterów, to nie zabrakło ani akcji, ani samej gry Exy. Występuje tu wiele trudnych momentów nie tylko dla samych postaci, ale i czytelników, a pani Sakavic usilnie stara się odwracać naszą uwagę coraz to dziwniejszymi i trudniejszymi wydarzeniami, które są jak kłody podrzucane naszym Lisom.

Drużyna Lisów
W recenzji pierwszego tomu napisałam, że drużyna Lisów jest rodziną, która w razie potrzeby wesprze cię na duchu i podniesie, pod czym wciąż się podpisuję. Jak w każdej rodzinie są tu problemy, czasem mniejsze, a czasem większe, jednak to od całej grupy zależy w jaki sposób sobie z nimi poradzą. Neil, którego historia jest tu najlepiej opisana, musi nauczyć się działać drużynowo i zapamiętać, że może polegać na tych chłopakach i dziewczynach. Inni muszą się otworzyć, a jeszcze inne osoby muszą zapamiętać, że drużyna to rodzina, ale nie tylko w tych lepszych momentach. Czy się to uda? Cóż, o tym musicie się sami przekonać czytając The Raven King.

Tytuł oryginału: The Raven King
Autorka: Nora Sakavic
Wydawnictwo: NieZwykłe
Seria: All For The Game (#2)
Liczba stron: 420
Moja ocena: 8/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu!

2 komentarze:

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...