czwartek, 19 lipca 2018

354. Rozdarte serce


Brody "Cujo" Matthews to przyjaciel Trenta, głównego bohatera Najtwardszej stali. Mimo seksapilu, tatuaży i całej otoczki testosteronu szerokim łukiem omija kobiety, poza tymi, które decydują się pozostać na jedną noc. Po przykrym porzuceniu przez matkę w dzieciństwie, Cujo nie ma zaufania do płci pięknej i nie widzi sensu w wiązaniu się z jakąkolwiek, skoro znów może zostać odtrącony. Dzieje się tak do czasu zapoznania z przyjaciółką Trenta i jego ukochanej. Drea to dziewczyna młoda i piękna, która musiała szybko wydorośleć, zająć się pracą oraz chorą matką. Czy pomiędzy jedną pracą a drugą, lekarzami matki a minutami snu uda jej się znaleźć czas na miłość?

Książka dla niepoprawnych romantyczek? Nie tym razem! Autorka poza bohaterami pełnymi ciekawych historii dostarcza nam wątek kryminalny. Muszę przyznać, że nie tego się spodziewałam sięgając po Rozdarte serce - po cichu liczyłam na książkę pełną testosteronu i dzikiej miłości, która utrzyma poziom pierwszego tomu i nie przeliczyłam się, a dodatkowo zyskałam ciekawy wątek owiany nutką grozy.

Scarlett Cole ciekawie pisze o przyziemnych sprawach, takich jak choroba czy praca. Nie koloryzuje tego, co powinno pozostać czarne lub białe, a czytając nie ma się wrażenia, że bohaterowie żyją na tęczowej chmurce otoczonej różową bańką, choć nie raz się na to natknęłam. Choroba członka rodziny, z którą ciężko jest sobie poradzić w pojedynkę, to problem, który zna się z własnego doświadczenia lub z otoczenia. Wychowywanie dzieci przez samotnego rodzica zdarza się równie często, co wspomniana choroba, a pani Cole nie ubarwia tych wątków, opisuje je takimi jakie są w rzeczywistości.

Dree i Cujo stanowią ciekawą mieszankę charakterów, momentami wręcz wybuchową. Cujo jest pewny siebie, czasem arogancki, ale i jednocześnie uczuciowy, Dree zaś to zmęczona, przetyrana przez życie dziewczyna, która jest niepewna siebie, zamknięta i gdyby nie Harper wraz z Trentem, to z pewnością byłaby również wyalienowana. Praca i opieka nad matką zajmują jej cały wolny czas, a spanie osiem godzin to luksus, na który nie może sobie pozwolić. Jej stopniowe otwieranie się przed czytelnikiem na kartach książki można porównać z rozkwitem kwiatów - dopiero po pewnym czasie można zauważyć jak ciekawa jest to osoba, choć początkowo wydawała się być szarą myszką.

Rozdarte serce podobało mi się równie co pierwszy tom i równie szybko tę książkę pochłonęłam. Nie mogę się już doczekać kolejnych książek z tej serii i wierzę, że autorka utrzyma poziom.

Tytuł oryginału: The Fractured Heart
Autorka: Scarlett Cole
Wydawnictwo: Akurat
Seria: Tatuaże (#2)
Liczba stron: 352
Moja ocena: 8/10
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu!

6 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale mam w planach :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę chyba jednak jest to historia dla niepoprawnych romantycznej :p Ale może być ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja, ale ja bym lekturę rozpoczął od tomu pierwszego, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...