Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek |
Przyjeżdżając na studia do Melwiew Sage nie ma nikogo. Opuściła rodzinę i jedyną przyjaciółkę, więc pozostała samiuteńka bez pieniędzy, mieszkająca w aucie. Chce rozpocząć wszystko na nowo, a jednocześnie boi się jakiegokolwiek kontaktu z mężczyznami, co utrudnia jej zjednanie sobie ludzi. Całe szczęście poznaje April, nietuzinkową dziewczynę, która zrobi wszystko, co w jej mocy, by pomóc Sage z nowym, lepszym życiem.
Historia Sage jest wyjątkowo poplątana i ciężko jest zrozumieć z czym zmaga się bohaterka. Wiemy, że wyrabia własną biżuterię i jest speszoną istotką, ale praktycznie nic poza tym. Autorka wie jak zakręcić czytelnikiem już od pierwszych stron, by wczuwał się w fabułę, nie zdradzając przy tym wszystkich swoich kart.
Laura Kneidl ma przystępny styl pisania i od razu polubiłam się z jej tekstem, więc już nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Swoim lekkim piórem trafiła prosto w moje serducho i nie pozwoliła mi odłożyć książki przed jej skończenie. Zakończenie również nie należało do najprzyjemniejszych, dlatego mam nadzieję, że autorka naprawi całą sytuację w drugiej części.
Bohaterowie są ciekawie wykreowani, przez co od razu ich "czuć". Nie są to papierowe kreacje, o których za moment się zapomina. Nawet gdy po "Jednak mnie kochaj" zaczęłam czytać inną książkę, to właśnie losy Sage wciąż chodziły mi po głowie.
"Jednak mnie kochaj" to książka która porusza wiele trudnych wątków związanych z rodziną, zaufaniem, bliskością i szczerością. Autorka pokazuje, że nawet Ci pozornie najszczęśliwsi mają problemy i że żadna rodzina nie jest idealna. Zwraca również uwagę na środowiska w jakich otaczają się młodzi ludzie i trudności, które ich dotykają. Moim zdaniem zdecydowanie warto rozejrzeć się za tym tytułem, a ja osobiście wyczekuję polskiej premiery drugiego tomu, który jest mi potrzebny na wczoraj!
Tytuł oryginału: Beruhre mich. Nicht
Autorka: Laura Kneidl
Seria: Jednak mnie kochaj (#1)
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 424
Moja ocena: 8/10
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu!
Okładka bardzo przyciąga wzrok!
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńBrzmi nieźle, z chęcią przeczytam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiestety też ją przeczytałam. Niestety, bo od tego czasu przynajmniej raz w tygodniu sprawdzam, czy nie pojawiły się zapowiedzi kolejnego tomu. Uschnę zanim wyjdzie!
OdpowiedzUsuń