Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek |
Lissy
Młodziutka Marlene wychodząc za bogatego kryminalistę, Herr Wegenera, nie sądziła, że będzie musiała od niego odejść. Gdy to następuje, zabiera ze sobą coś, czego mąż nie może jej wybaczyć. Postanawia rozpocząć poszukiwania zbiegłej żony, która ulegając wypadkowi schroniła się w górach, a z pomocą przyszedł jej pustelnik - Simon Keller.
Co najważniejsze w Lissy nie ma głównego bohatera, akcja rozłożona jest na kilku bohaterów i co rusz narracja się zmienia. Jest to książka wielowarstwowa, niejednoznaczna i przede wszystkim bardzo oryginalna, jednak czy jest to coś wartego uwagi?
Trochę o stylu pisania i czasie akcji
Autor ma specyficzny styl pisania, ale w historii jest coś takiego, co wciąga i nie pozwala odejść. W tej książce nic nie jest do końca oczywiste, a rzeczywistość, baśniowość i horrory przenikają się, i przeplatają na wszystkich możliwych płaszczyznach. Samego końca historii nie da się przewidzieć, ponieważ autor wprowadza wiele nowych wątków i zwrotów akcji. Jedno jest pewne, ten thriller elektryzuje i już dawno nie czytałam książki w takim napięciu i nie spokoju.
Na zakończenie - warto?
Lissy to historia o miłości, o życiu i śmierci. Autor pogrywa z czytelnikiem od samego początku i dopiero w ostatnich zdaniach książki widać kto zwycięża. Zmusza do refleksji, głównie na tematy egzystencjalne. Co jest w stanie zrobić człowiek dla ochrony swoich bliskich? Ile zło ma twarzy? W trakcie czytania niejednokrotnie musiałam odsunąć książkę i zastanowić się nad tym czy byłabym w stanie poświęcić tyle, ile zostało poświęcone na jej kartach.
Tytuł oryginału: Lissy
Autor: Luca D'Andrea
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 432
Moja ocena: 7/10
Za książkę dziękuję Wydawcy!
Pierwsze zdanie Twojej recenzji bardzo mnie zainteresowało, ale spokojnie dalej też czytałam, i z pewnością po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńBędę chciała ją przeczytać, o ile czas mi na to pozwoli :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Życzę więc jak największej ilości tego czasu ;)
Usuń