Jane w młodym wieku zostaje sierotą i trafia pod opiekę do ciotki, która wyzbywa się jej szybko na wiele lat, dzięki szkole z internatem. Po skończeniu wspomnianej placówki bohaterka przenosi się do posiadłości Edwarda Rochestera, by podjąć pracę jako nauczycielka dla małej dziewczynki.
Od skończenia książki zastanawiam się dlaczego jej losy zostały nazwane dziwnymi i wciąż na to nie wpadłam. Historia jest piękna, pomimo wielu kłamstw i intryg prowadzonych przez bohaterów, zdarzyły się nawet momenty wzruszenia.
Do historii tej zabierałam się już kilka lat. Początkowo moją wymówką było to, że nie mam jej na półce, ale od kiedy dumnie na niej stoi ciężko mi było znaleźć nowe wyjścia z tej sytuacji. W dużej mierze jej przeczytanie zawdzięczam Kluchatonowi, bo bez tego pewnie by troszkę się jeszcze pokurzyła.
Autorka idealnie uchwyciła sporą część życia młodej Jane. Dokładnie opisywała problemy (nie tylko sercowe), momenty zwątpienia, tragedie, ale i marzenia dziecka, a później młodej kobiety. Z główną bohaterką łatwo przyszło mi się utożsamić, ponieważ poruszone problemy są dalej aktualne. Dlatego też nie dziwię się, że została umieszczona na liście klasyków i książek do przeczytania przed śmiercią.
Fabuła nie wlecze się, ani też nie jest zbyt szybka i zakręcona. Jest to więc książka idealna do przeczytania podczas jesiennego lub zimowego popołudnia, wiosennego poranka lub też letniego dnia. Losy Jane Eyre są ponadczasowe i warto je poznać niezależnie od pory roku, humoru, bądź sytuacji życiowej. Jestem pewna, że nikogo ta książka nie zawiedzie. Fakt faktem występuje tu wątek miłosny, ale nie wystaje on ponad resztę zdarzeń. Jest to przede wszystkim książka o życiu dziecka, sieroty, kobiety z różną sytuacją życiową...
Tytuł oryginału: Jane Eyre
Autorka: Charlotte Bronte
Wydawnictwo: Oxford Educational
Liczba stron: 560
Moja ocena: 9/10
Ja również przymierzam się do jej przeczytania już od jakiegoś czasu, ale niestety ciężko na nią trafić w mojej bibliotece. Mam nadzieję, że niebawem mi się uda wypożyczyć tę książkę i być może ja coś wymyślę, dlaczego te losy są nazwane dziwnymi :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrzymam za to kciuki! ;)
UsuńNie wiem czy jest to pozycja odpowiednia dla mnie, gdyż niezbyt intrygują mnie losy Jane Eyre. Być może kiedyś.
OdpowiedzUsuńTen cudowny tytuł książka zawdzięcza polskiemu wydaniu, w oryginale nazywa się po prostu "Jane Eyre", a w starszych wydaniach widziałam "Jane Eyre: autobiografia". :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że przeczytałaś tę książkę i co najważniejsze, że Ci się spodobała. Pamiętam, że w moim przypadku była to jedna z pierwszych starszych książek, po które sięgnęłam w bibliotece, a jej akcja i język tak mnie pochłonęły, że potem sięgałam już tylko po starocie. ;) Trudno nie lubić Jane Eyre i trudno pozostać obojętnym na jej losy - sama w czasie czytania bardzo przeżywałam wszystko, co ją dotykało i miałam nadzieję, że na koniec szczęście się do niej uśmiechnie.
Zastanawia mnie właśnie skąd w Polsce taki tytuł ;)
UsuńWidziałam film i na chwilę obecną to mi wystarczy. Wiem że jest to klasyka i grzechem jest nie przeczytać tej ksiażki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mowmikate