grudniowy stosik!

Jeszcze nieco w temacie zeszłego roku, ale stosiki są fajne, tak? :)

Grudzień był miesiącem książek świetnych lub świetnie się zapowiadających (jeśli chodzi o książki kupione przeze mnie/prezenty). Każdy prezent książkowy jest trafiony, ponieważ sama je wybierałam, tzn. robiłam listy kilku pozycji i z nich dana osoba sobie wybierała, ponieważ moi najbliżsi nie mają pojęcia jakie książki mi kupić. Jak dla mnie to fajne rozwiązanie, bo ja sama nie wiem na którą pozycję wypadnie, a oni nie muszą się martwić, że książka mi się nie spodoba/zdubluje etc. Ale bez dłuższych wstępów, bo trzeba opisać powyższe pozycje!

"Cztery sekundy do stracenia" to mój prezent ode mnie dla mnie na święta, bo jeśli jesteście na blogu dłuższy czas zapewne wiecie, że uwielbiam K.A.Tucker. A w styczniu wychodzi kolejny tom serii Dziesięć płytkich oddechów, do której m.in. zaliczają się "Cztery...", więc już szykuję pieniądze na zakup. "Miasto niebiańskiego ognia" to prezent od rodziców, z którego bardzo się cieszę, bo Dary Anioła oraz Diabelskie Maszyny to jedne z lepszych serii jakie czytałam. Niestety ostatniego tomu serii DA jeszcze nie czytałam, ponieważ szczerze mówiąc bałam się. Wciąż pamiętam to, co zrobiła ze mną "Mechaniczna księżniczka", czyli zwieńczenie trylogii DM... 

"Opactwo świętego grzechu" oraz "Pęknięte odbicie" to prezenty od mojej przyjaciółki. Czytałam nie tak dawno "Sekretne życie pszczół" Sue Monk Kidd i bardzo mi się spodobała, a ta powieść jest ponoć jeszcze lepsza. Warto to sprawdzić! O książce Dawna Barkera słyszałam dużo dobrego, więc mam nadzieję, że również pozytywnie mnie zaskoczy. 

"Playlist for a dead. Posłuchaj a zrozumiesz" i "Dar morza" to prezenty, które Mikołaj zostawił u dziadków ;) Pierwsza z nich zachwalana była w ostatnim czasie na co drugim blogu, poza tym zainteresowała mnie fabuła, więc wiedziałam, że prędzej czy później trafi ona na moją półkę. "Dar morza" to najnowsza książka jednej z moich ulubionych pisarek, czyli Diane Chamberlain. Czytałam co prawda tylko jedną jej książkę ("Milczącą siostrę"), jednak ona zawróciła mi na tyle w głowie, bym za cel postawiła sobie przeczytanie wszystkich książek autorki. 

"Byłam tu" to zakup całkowicie nieplanowany. Czytałam dwie książki autorki - duologię Jeśli zostanę - i jeden gorszy od drugiego, naprawdę! Postanowiłam jednak dać autorce ostatnią szansę, szczególnie, że ta książka a) ma ciekawą fabułę, tak jak "Playlist..." poruszającą motyw samobójstwa oraz b) jest zachwalana nawet bardziej niż pozostałe książki. Mam nadzieję, że nie będę musiała żałować wydanych na nią pieniędzy.

"Say it. Bo nic nie jest do końca oczywiste" to egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Novae Res, który mam zamiar w tym miesiącu przeczytać. Z opisu wydaje się być zwyczajną młodzieżówką, jednak mam nadzieję, że autorka mnie czymś zaskoczy.

Ostatnią książką z tego stosiku jest "Carrie Pilby. Nieznośnie genialna" - egzemplarz od Wydawnictwa HarperCollins. Recenzję książki mogliście przeczytać w grudniu, a jeśli nie to przypomnę, że pozycja zrobiła na mnie niemałe wrażenie. 

Jeśli czytaliście którąś z pozycji to polećcie mi za co w pierwszej kolejności powinnam się zabrać. Co prawda mam już wyznaczony stosik TBR na ten miesiąc, jednak mam nadzieję, że uda mi się przeczytać coś ponad to.