Zanim jedenastoletnia Lucy przybyła do domu matki zastępczej, później adoptowanej rodziny, minęło sporo czasu. Wystarczająco na krzywdę dziecka i zbyt mało na jego uratowanie. Dziewczynka od początku była zamknięta w sobie, nieufna, często reagowała złością z błahych powodów. Opieka społeczna i osoby przyglądające się jej sprawie skazali ją na straty twierdząc, że urazy psychiczne zbyt mocno ją zniszczyły i dziecko wiecznie będzie musiało żyć na uboczu, ponieważ nie da jej się udzielić pomocy. Cathy, jej opiekunka, a także od pewnego czasu matka zastępcza, wiedziała, że Lucy da się pomóc. Wystarczy odrobina prawdziwej miłości...
Historia już od pierwszych stron wydała mi się ciężka i trudna, ponieważ historia dziewczynki jest naprawdę przygnębiająca. Po raz pierwszy od dłuższego czasu popłakałam się przy książce nie dlatego, że umarł któryś z ukochanych bohaterów czy się skończyła, ale z powodu krzywdy dziecka. Póki nie przeczytacie nawet nie będziecie mieli pojęcia co przeżywało to dziecko zanim jeszcze zaczęło rozumieć otaczający je świat.
Historia Lucy była moim pierwszym spotkaniem z piórem Cathy Glass, choć jestem pewna że nie ostatnie. Już od pewnego czasu jej książki przemykały mi przed oczami na stronach księgarni internetowych, chociaż zawsze szukałam innej pozycji, więc się na nich nie zatrzymywałam, ale od teraz zacznę na nie zwracać uwagę! Cathy nie tylko świetnie pisze, ale jej zaangażowanie w sprawę pomocy dzieciom i zapewnianie im domu pełnego ciepła i miłości, mimo, że na krótki okres czasu tak mnie rozczuliło, że z pewnością będę chciała poznać jej inne książki, czyli historie innych dzieci, o ile się nie mylę.
"Czy mnie pokochasz?" to książka opowiadająca przykrą historię, przy której łezka wam popłynie. Serdecznie polecam poznanie jej, bo naprawdę warto!
Tytuł oryginału: Will you love me?
Autorka: Cathy Glass
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 383
Moja ocena: 9/10
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu!
Kiedyś czytałam jej książki, ale obecnie sama pracuje z dziećmi po traumie, więc mam takie historie NIESTETY na co dzień. I już nie czytam, bo będzie tego za dużo.
OdpowiedzUsuńKsiążki Cathy Glass mnie bardzo kuszą, ale wokół nas na co dzień jest tyle złego... nie lubię dodatkowo o tym czytać :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com
A ja przeczytam, przynajmniej zacznę, a czy dokończę to się okaże. Sama kiedyś chciałabym założyć rodzinę zastępczą i być może adoptować dziecko, dlatego chętnie zapoznam się z tą powieścią.
OdpowiedzUsuńKate-with-books.blogspot.com