"Spróbował sobie przypomnieć, co o niej pomyślał, gdy zobaczył ją po raz pierwszy. Próbował sobie przypomnieć, jak do tego doszło – jakim cudem z kogoś obcego stała się jedyną osobą, która się liczyła."
Eleonora to pulchna dziewczyna mająca dość nietypowy styl. Oprócz swoich niemałych rozmiarów łatwą rozpoznawalność zawdzięcza swoim rudym włosom, rzadko spotykanym w latach 80-tych. A pomijając wszystkie inne czynniki jest nowa. Nie dawno wprowadziła się do miasta, więc ludzie plotkują i plotkują. Nowi nie mają łatwo już od samego początku, a jeśli nową okazuje się być dziewczyna z całą masą kompleksów? Dramat, ale i tak bardzo dobrze sobie radzi.
Park to szczupły Azjata pragnący nade wszystko jak najlepiej wtopić się w tłum, szczególnie podczas jazdy autobusem. Lubi komiksy i ma dość lekcji jazdy samochodem z własnym ojcem, przy którym mocno się stresuje.
Normalnie by się nie poznali. Jedno drugiego by nie zaczepiło i co najwyżej minęliby się od czasu do czasu na korytarzu, czy w stołówce. Gdyby tylko Eleonora nie usiadła z nim w autobusie i nie zaczęła mu czytać komiksu przez ramię, a cóż, zrobiła to. I najwidoczniej spodobało jej się, skoro powtórzyła to kilkakrotnie...
"Eleonora miała rację – nigdy nie wyglądała ładnie. Wyglądała jak dzieło sztuki, a sztuka nie może być po prostu ładna; sztuka ma wywoływać emocje."
Z pewnością powtarzam słowa, które pojawiają się w każdej recenzji E&P, ale to jest naprawdę słodka powieść. Pod względem miłości jest faktycznie słodka, ale nieprzesłodzona. Tylko, że książka to nie tylko uczucie w/w dwójki, bo autorka zwróciła uwagę na kilka innych, równie istotnych spraw. Zastraszanie dziewczyny, brak zrozumienia ze strony rodzica w przypadku Parka, rasizmie, a także na konsekwencjach złych wyborów, np. w przypadku matki Eleonory.
"- Romeo i Julia to dwójka bogatych dzieciaków, które zawsze dostawały wszystko, czego zapragnęły. A teraz wydaje się im, że pragną siebie nawzajem.
- Kochają się... - powiedział nauczyciel, łapiąc się za serce.
- Nawet się nie znają. - odparła (...) Szekspir nabija się z miłości."
Mimo wszystko książkę czytało się naprawdę przyjemnie i będę ją miło wspominać i z pewnością nie raz do niej wracać.
Nie jest to jedynie słodka powiastka o nastoletniej miłości, ale porusza także ważniejsze tematy. Dlatego już rozumiem czemu Rainbow Rowell nazywana jest Greenem w spódnicy. A jeśli nie wiecie to John Green znany jest z pisania w dość łatwy sposób o trudnych tematach, jak np. śmierć, rak, poszukiwanie siebie.
"Eleonorę&Parka" serdecznie polecam (o ile jeszcze jej nie czytaliście) i mam nadzieje, że spodoba się ona Wam równie mocno, co mi.
"Eleonorę&Parka" serdecznie polecam (o ile jeszcze jej nie czytaliście) i mam nadzieje, że spodoba się ona Wam równie mocno, co mi.
Tytuł oryginału: Eleonor&Park
Autor: Rainbow Rowell
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 356
Autor: Rainbow Rowell
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 356
Moja ocena: 9/10
Brzmi cieplutko i kiedyś chętnie przeczytam. Z zakupem raczej się powstrzymam, bo choć "Fangirl" była wciągająca i całkiem niezła, to jakoś niezbyt ją chciałam w swoich zbiorach zatrzymać. I tu mogłoby być podobnie
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze "Fangirl" chociaż zamierzam zabrać się za to w tym miesiącu. Mam nadzieję, że nie okaże się słabą pozycją.
UsuńJa bardzo czekałam, aż ta książka wpadnie w moje ręce, ale się zawiodłam, bo średnio przypadła mi do gustu :(
OdpowiedzUsuńOjej naprawdę? A jak z "Fangirl"?
UsuńBardzo podobała mi się Eleonora i Park - takie przyjemne czytadełko.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńNiestety i Ty nie byłaś w stanie mnie zachwycić powieścią. Nie potrafię się przekonać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Żałuję, bo książkę bardzo polubiłam.
UsuńMam w planach, bo Twoja recenzja to kolejna równie pozytywna co inne na jej temat, więc jestem bardzo ciekawa czy mnie również ta historia tak przypadnie do gustu ;) i czy i dla mnie uczucie bohaterów okaże się słodkie ale nie przesłodzone :D
OdpowiedzUsuń