środa, 23 grudnia 2015

186. W śnieżną noc


"W śnieżną noc" to zbiór trzech opowiadań mających wspólne miejsce akcji - bar Waffle House. Główną bohaterką Podróży wigilijnej  jest Jubilatka, która z powodu głupoty i hobby własnych rodziców na święta musi wybrać się do dziadków na Florydę. Nie jest jej to na rękę, gdyż planowała je spędzić z własnym chłopakiem, ale musi się podporządkować.
Bożonarodzeniowy cud pomponowy to opowiadanie dotyczące  Tobina, którego rodzice przez burzę śnieżną utknęli w innym mieście na czas świąt, więc spędza je z własnymi przyjaciółmi oraz...czternastoosobową grupą cheerleaderek.
Addie występująca w Świętej patronce świnek nie czuje magii świąt. Zerwała ze swoim chłopakiem wcześniej próbując go zmienić czego teraz bardzo żałuję. Wszelkie próby kontaktu z nim zawodzą, ale dziewczyna nie poddaje się. Za wszelką cenę chce mu pokazać, że nie jest egoistką oraz że potrafi robić coś dla innych.

Książka zainteresowała mnie, ponieważ jednym z autorów jest jeden z moich ulubionych pisarzy - John Green. Spodziewałam się, że powieść może wyjść ciekawie znając humor Greena, jednak byłam dość ostrożna, jeśli chodzi o pozostałe opowiadania. Nie wiedziałam czego się spodziewać, więc nie miałam zbyt wielkich wymagań. Jednak historie nie okazały się być płytkie i nijakie - autorki mnie pozytywnie zaskoczyły. Jedynym mankamentem wszystkich opowiadań była przewidywalność, głównie co do wątków miłosnych. Wystarczyło jedynie dokładnie skojarzyć fakty podane jak na tacy i bum miłosny happy end gotowy.

Pisząc recenzję książki nie sposób jest nie wspomnieć o prześlicznej okładce. Kolejna utrzymana w stylu greenowskich powieści moim zdaniem posiada najlepszą okładkę. Utrzymana jest w zimowym, świątecznym stylu, co pomaga nam w wizualizacji miejsca akcji.

Uważam, że trzy opowiadania to stanowczo za mało. Ich ilość sprawiła, że nie zgubiliśmy się w połowie, ani nie zaczęliśmy mieszać bohaterów, jednak można je było rozwinąć. Moja wyobraźnia po skończeniu każdego z nich działała na pełnych obrotów, ale chciałabym poznać również wizję autorów.
Serdecznie polecam do przeczytania, szczególnie w zimie w okresie świąt. Trzy słodkie historie świetnie oddają klimat świąt.

Tytuł oryginału: Let it Snow
Autorzy: John Green&Lauren Myracle&Maureen Johnson
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 336
Moja ocena: 8/10

2 komentarze:

  1. Te trzy historie zdają się być ciekawe, jednakże autor nieco mnie zniechęca.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja spamuję i serdecznie zapraszam Cię do akcji "Wędrująca książka", którą organizuję. Więcej szczegółów w linku: http://www.recenzjapisanaemocjami.pl/2015/12/wedrujaca-ksiazka.html

    Serdecznie pozdrawiam i życzę cudownych świąt!!

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...