To już koniec maja? Jakoś za szybko zleciało.
Po maju mój wynik czytelniczy z tamtego miesiącu przedstawia się tak:
1. Niepokorna - S. C. Stephens (654 strony)
2. Stalowe serce - Laven Rose (480 stron)
3. Dziecko Noego - Eric-Emmanuel Schmitt (130 stron)
4. Stary człowiek i morze - Ernest Hemingway (104 strony)
5. Dwa życia Kiki Kain - M.A. Trzeciak (231 stron)
6. Wszystko o miłości - Rosie Rushton (221 stron)
4. Stary człowiek i morze - Ernest Hemingway (104 strony)
5. Dwa życia Kiki Kain - M.A. Trzeciak (231 stron)
6. Wszystko o miłości - Rosie Rushton (221 stron)
7. Szczęśliwy t-shirt - Kate Briann (238 stron)
8. Dywizjon 303 - Arkady Fiedler (117 stron)
8. Dywizjon 303 - Arkady Fiedler (117 stron)
9. Serce Suriela - Agnieszka Wojdowicz (336 stron)
10. Szamanki w wielkim mieście - Anna Punda-Parvati (106 stron)
11. Will Grayson, Will Grayson - John Green&David Levithan (365 stron)
12. Łowcy potworów - Karolina Cielas (235 stron)
13. Finding Cinderella (Szukając Kopciuszka) - Colleen Hoover (125 stron)
14. Cudowne tu i teraz - Tim Tharp (366 stron)
15. Przez dziurkę od klucza - Krystyna Siesicka (192 strony)
16. Mój Adam - Ewa Nowak (315 stron)
W podsumowaniu wychodzi 4 216 stron, czyli 136 dziennie.
Niektórzy wiedzą, bądź się dopiero dowiedzą, ale w połowie maja (17 gwoli ścisłości) mój młodszy brat miał I Komunię Świętą, więc już od początku było niezłe zamieszanie. Oczywiście brat wszystko zdał i do Komunii został dopuszczony, ale po uroczystości spotykaliśmy się z rodziną w naszym domu, więc było całe mnóstwo sprzątania i gotowania, szczególnie w ciągu tygodnia poprzedzającego Komunię, więc na czytanie nie miałam zbytnio czasu. Wynik jednak moim zdaniem jest śliczny, szczególnie, że udało mi się dobić do wyniku z kwietnia, a nawet go pobić! :P Na tę ilość złożyła się oczywiście cała masa krótkich książek, ale jednak i tak ich mało nie wyszło.
Jakie mam plany na czerwiec? Dotrwać do końca roku. Niestety to półrocze całkowicie zawaliłam marcem, w którym ciągle chorowałam, a potem te zaległości i niezrozumiane tematy nałożyły się i mnie przygniotły, więc w tym roku mogę pożegnać się z paskiem. Jest mi z tego powodu przykro, bo jestem raczej ambitną osobą, ale cóż w przyszłym roku się wykażę.
Pora na mój czerwcowy TBR. Wszystkie lektury szkolne na maj i czerwiec już przeczytałam, więc pozostają mi moje książki. Chciałabym przeczytać Piromanów, Niebieski zeszyt, Spowiedź wyszeptaną wrogowi, Pierwsze Damy Francji, No i bajka! i Maybe someday. Jak na razie tyle, a czy udało mi się to wykonać dowiecie się w czerwcowym podsumowaniu. :P
10. Szamanki w wielkim mieście - Anna Punda-Parvati (106 stron)
11. Will Grayson, Will Grayson - John Green&David Levithan (365 stron)
12. Łowcy potworów - Karolina Cielas (235 stron)
13. Finding Cinderella (Szukając Kopciuszka) - Colleen Hoover (125 stron)
14. Cudowne tu i teraz - Tim Tharp (366 stron)
15. Przez dziurkę od klucza - Krystyna Siesicka (192 strony)
16. Mój Adam - Ewa Nowak (315 stron)
W podsumowaniu wychodzi 4 216 stron, czyli 136 dziennie.
Niektórzy wiedzą, bądź się dopiero dowiedzą, ale w połowie maja (17 gwoli ścisłości) mój młodszy brat miał I Komunię Świętą, więc już od początku było niezłe zamieszanie. Oczywiście brat wszystko zdał i do Komunii został dopuszczony, ale po uroczystości spotykaliśmy się z rodziną w naszym domu, więc było całe mnóstwo sprzątania i gotowania, szczególnie w ciągu tygodnia poprzedzającego Komunię, więc na czytanie nie miałam zbytnio czasu. Wynik jednak moim zdaniem jest śliczny, szczególnie, że udało mi się dobić do wyniku z kwietnia, a nawet go pobić! :P Na tę ilość złożyła się oczywiście cała masa krótkich książek, ale jednak i tak ich mało nie wyszło.
Jakie mam plany na czerwiec? Dotrwać do końca roku. Niestety to półrocze całkowicie zawaliłam marcem, w którym ciągle chorowałam, a potem te zaległości i niezrozumiane tematy nałożyły się i mnie przygniotły, więc w tym roku mogę pożegnać się z paskiem. Jest mi z tego powodu przykro, bo jestem raczej ambitną osobą, ale cóż w przyszłym roku się wykażę.
Pora na mój czerwcowy TBR. Wszystkie lektury szkolne na maj i czerwiec już przeczytałam, więc pozostają mi moje książki. Chciałabym przeczytać Piromanów, Niebieski zeszyt, Spowiedź wyszeptaną wrogowi, Pierwsze Damy Francji, No i bajka! i Maybe someday. Jak na razie tyle, a czy udało mi się to wykonać dowiecie się w czerwcowym podsumowaniu. :P
A jak Wam minął ten miesiąc? Już macie plany na czerwiec? Jakieś wyjazdy? Piszcie! ;)
Fiu fiu, wspaniały wynik! Mi chyba jeszcze nigdy nie udało się aż tylu książek przeczytać w ciągu jednego miesiąca. Ja w maju przeczytałam 11 książek, ale to tylko dlatego, że miałam matury i dużo wolnego czasu zaraz po nich :)
OdpowiedzUsuńSama chcę przeczytać "Maybe Someday" i mam nawet na półce, ale raczej w czerwcu nie uda mi się jeszcze sięgnąć po tę książkę.
Generalnie ze swojego maja jestem zadowolona, ale ze względu na wyjazd ze znajomymi w czerwcu pewnie dużo nie poczytam. Póki co zaplanowałam tylko 7 książek :)
Życzę powodzenia w najbliższym miesiącu i gorąco pozdrawiam! :3
11 to też świetny wynik! ;) Matury były do połowy miesiąca, więc o połowę czasu mniej miałaś na przeczytanie, dlatego gratuluję takiego wyniku w tak krótkim czasie! :)
UsuńJeszcze się zastanawiam nad 'Maybe someday', bo boję się, że mnie zawiedzie. :(
Ja w czerwcu chciałabym przeczytać w/w książki i dodatkowo jeszcze kilka mam w planach, ale co z tego wyjdzie to się okaże. :P
Również trzymam kciuki za czerwiec! :*
Ja póki co nie miałam jeszcze do czynienia z twórczością Colleen Hoover i też trochę boję, że to nie moje klimaty, ale kiedyś trzeba się w końcu przekonać! :)
UsuńPolecam zacząć od 'Hopeless'! ♥
UsuńO kurcze! Kiedy Ty miałaś czas na przeczytanie aż tylu książek? :O
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam 7 książek, połowę Twoich stron i jestem zadowolona. Takiego wyniku chyba nigdy nie osiągnę, no ale...tak to jest z tym brakiem czasu. W maju matury, od jutra idę do pracy, nie będzie czasu na czytanie, niestety. :(
7 książek to nie jest zły wynik! :P Pogadamy, kiedy ja będę miała matury i będę próbowała dobić do Twojego wyniku. :D
UsuńWeekendy pozostaną! :)
Ale ile można przeczytać w weekendy? Szału nie będzie, wiem to! :)
UsuńCoś tam można. :P W ogóle w pracy powinny być czytelnicze urlopy. :D Mam nadzieję, że kiedyś je zrobią ♥
UsuńTyle książek przeczytać :O Gratuluję :D U mnie to zaledwie 3 :P
OdpowiedzUsuńDziękuję. :P Ale i tak wiele krótkich książeczek przeczytałam. ;)
UsuńTwój wynik jest niesamowity! Naprawdę zazdroszczę tylu przeczytanych książek - u mnie pojawiło się bodajże 8 książek (chyba, jeszcze muszę to podliczyć), więc to zaledwie połowa Twojego wyniku, ale może w czerwcu pójdzie mi lepiej :)
OdpowiedzUsuńI czytaj Maybe Someday, czytaj szybko, bo to naprawdę piękna książka <3
Dziękuję. :) Trzymam kciuki za czerwiec!
UsuńMam tylko nadzieję, że się nie zawiodę na MS, tak jak ostatnio na WG, WG... :(
Gratuluję wspaniałego wyniku, ka w tym miesiącu przeczytałam mało, miałam dość dużo zajęć, a do tego dopadła mnie jakaś niemoc czytelnicza, liczę na to, że czerwiec okaże się dla mnie lepszy ;)
OdpowiedzUsuń"Pierwsze Damy Francji" również mam zamiar przeczytać w czerwcu i myślę, że już niedługo się za nie zabiorę, mam w planach również "Maybe someday", ale przeczytam tę książkę raczej w czasie wakacji ;) Udanego czerwca!
Po dłuższym namyśle chyba również zostawię sobie 'Maybe someday' na wakacje. Do nich już niedługo, a jeśli miałabym złapać teraz kaca książkowego po niej to wolę odpuścić, bo ciężko mi się wtedy skupić, a mam teraz naprawdę dużo testów do napisania i muszę się wziąć w garść i uczyć. ;)
UsuńPozdrawiam i trzymam kciuki za czerwiec!
16 książek to niesamowity wynik. Wow. Mi udało się przeczytać 13 i w większości były to same perełki. Ale to tylko dlatego, że miałam praktyki i jako tako mnóstwo wolnego czasu. Już widzę, że czerwiec będzie zalatany, bo jednak miesiąc nieobecności w szkole i to pod koniec roku szkolnego to nie przelewki. Ale wierzę, że sobie poradzę i ja i Ty ;))
OdpowiedzUsuń"Maybe someday" czytałam i chociaż nie do końca dostałam lekturę jakiej oczekiwałam, to jest świetna. Trochę się przejechałam na własnych wymaganiach co do niej, ale jeśli podejdziesz do niej neutralnie, to myślę, że powinnaś być zachwycona ^^
Mam nadzieję, że sobie poradzisz ze wszystkimi zaległościami, bo miesiąc to jednak całe mnóstwo materiału. :)
UsuńPrzeczytam w wakacje i się okaże. Żeby chociaż była tak dobra jak 'Hopeless', czy 'Losing hope'. ♥
Pozdrawiam! :)
Łał, aż 14 książek! Zdradzisz swój sekret jak ty to robisz dodatkowo się ucząc? :)
OdpowiedzUsuńGaleria Książek
16*. :P Czytam w nocy, dopóki nie skończę książki, bo nie lubię żadnej kończyć w połowie (czy po iluś rozdziałach). Więc przeważnie kładę się wtedy, gdy powinnam już wstawać, ale za to mam przeczytaną nową perełkę. :) Ot cała tajemnica. :D
UsuńOjejku, 16 książek?! Tylko pozazdrościć ;). Sama chciałabym choć w jednym miesiącu przeczytać tyle. Mi udało się w maju przeczytać tylko 9 :(.
OdpowiedzUsuńKażdy wynik na plusie nie jest zły! :P
UsuńWeźcie, zaraz się pod ziemię zapadnę! Gratuluję rewelacyjnego wyniku ^^ U mnie gorzej, dużo gorzej, ale winę zwalam na szkołę. Niech się wstydzi! Widzę, że te same lektury miałyśmy w tym roku: Hemingway, Fiedler... Poza tym czytałam "Mój Adam" (który swoją drogą był dla mnie koszmarem), a na półce czeka "Will Grayson x2" i trochę boję się spotkania z tą książką. Zobaczymy :)) Cóż, oby wyniki czytelnicze w czerwcu były lepsze (bynajmniej dla mnie, bo u Ciebie wynik genialny!). Pozdrawiam ciepło! ^^
OdpowiedzUsuńzaczarrowana
Przeczytałam 'Mój Adam' i strasznie tego żałuję. Gdzieś w połowie chciałam skończyć, ale miałam tę książkę na mojej liście 100 książek, które chcę przeczytać, więc postanowiłam ją skończyć... Nie wiem jak pani Nowak mogła się pod tym podpisać.
UsuńMam nadzieję, że twój wynik będzie w czerwcu bardziej udany, skoro nie jesteś zadowolona. ;)
Pozdrawiam cieplutko! :*
Ja w maju przeczytałam tylko 6 książek - zupełnie nie miałam czasu i ochoty... Ale czerwiec (poza pierwszym tygodniem) zapowiada się całkiem obiecująco i mam nadzieję, że nadrobię wszystkie zaległości czytelnicze ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! :)
UsuńTyle książek.. jak?! :D Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńPlany na czerwiec są i to jakie xd Lednica (czyli cały weekend poza domem), Synaj w Bochni, w międzyczasie warsztaty i wyjazdy z projektów... trochę tego jest, a książkowo też jest ciekawie ;p
Nie mogę się doczekać czerwca! :D
Jakoś się udało. :P
UsuńNo to ciekawie spędzisz nowy miesiąc. ;)
Pozdrawiam cieplutko! :*
Imponujący wynik! Moje 7 pozycji majowych wygląda skromniutko ;-).
OdpowiedzUsuńNa czerwiec mam trzy powieści Charlotte Link "Obserwator", "Wielbiciel" i "Drugie dziecko", oczywiście to nie wszystkie książki, które mam w planie.
E tam nie przesadzajmy. :P
UsuńOsobiście nic nie czytałam tej autorki, więc czekam na recenzje. A nuż mi się coś spodoba. ;)
Gratuluję wspaniałego wyniku! Skoro miałaś takie zamieszanie to naprawdę jestem pod wrażeniem, jak sobie z tym wszystkim poradziłaś. :)
OdpowiedzUsuńTwoje czytelnicze plany na czerwiec są bardzo interesujące, życzę ci, aby wszystkie lektury spełniły swoje zadanie i uprzyjemniły miesiąc. :)
Pozytywnego czerwca!
Pozdrawiam,
Sherry
Dziękuję! :)
UsuńMam nadzieję, że te książki mi się spodobają, bo z opisu wydają się być ciekawe.
Wzajemnie i pozdrawiam serdecznie!
Wow! Gratuluję! :3 Moje wyniki przy twoich mogą się schować. :3
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale nie przesadzaj. :D
Usuń