"Byliśmy z góry przegrani, a mimo to nadal chciałem walczyć."
Marshall w młodości popełnił wiele błędów, z którymi przyjdzie mu żyć do samego końca. Przyjeżdżając do Nowego Jorku w wieku dwudziestu ośmiu lat wierzy, że uda mu się odciąć od przeszłości grubą linią i zacząć wszystko od czystej karty. Znajduje pracę, mieszkanie i poznaje piękną Sarę, która go uzależnia. Nie wie jednak, że Sara mimo młodego wieku ma za sobą równie ciężkie demony i nie uwolni się od nich zbyt łatwo. przypadkiem też w życiu Shalla pojawia się cudowna Emily, która zaczyna do niego pałać uczuciem. Jak w obecnej sytuacji poradzi sobie chłopak? Czy uda mu się odnaleźć szczęście mimo trudnego startu?
Zapomnij o mnie nie jest moim pierwszym spotkaniem z piórem autorki, choć o tym dowiecie się już wkrótce. Wiem już, że autorka nie boi się poruszać trudnych tematów i na to właśnie nastawiałam się czytając pierwsze zdania. Ale czy autorce udało się czymś mnie zainteresować przez te czterysta stron?
"Ludzie żyją złudzeniami, okłamują samych siebie, dają się źle traktować, by spełnić oczekiwania innych."
Zdecydowanym plusem historii jest perspektywa, bowiem wszystko poznajemy oczami i sercem Marshalla. Opisywanie emocji u przedstawicieli swojej płci jest nierzadko problemem, a co dopiero mówić o uczuciach płci przeciwnej, jednak autorka spisała się na medal. Myśli kotłujące się w głowie chłopaka, emocje kryjące się w jego wielokrotnie złamanym sercu i liczne tatuaże, za którymi chowają się różne tajemnice - nie wiem jak wy, ale ja zostałam kupiona!
Bohaterowie zaś wykreowani są w różnoraki sposób. Obędę się bez podawania imion, ale były postaci, które z chęcią poznałabym w swoim życiu, jak i takie, które miały bardzo podobne charaktery. Z drugiej strony autorce można zarzucić to, że nie wszystkimi postaciami zajęła się w wystarczający sposób i chciałabym, by kilka wątków zostało bardziej rozwiniętych.
"Zawsze patrz w gwiazdy, one znają właściwą drogę."
Akcja pędzi tak naprawdę już od pierwszych zdań i z kolejnymi stronami nie zwalnia. Są momenty, które wydawały się być rozluźnieniem fabuły, jednak już po chwili wprowadzany był nowy wątek, który całkowicie pochłaniał. Książkę czytałam z przyjemnością, choć niejednokrotnie chciałam przeskoczyć do ostatnich stron, tak z czystej ciekawości sprawdzić jak potoczy się życie Shalla, ale nie żałuję, że tego nie zrobiłam. Jego historia może mnie nie urzekła i mam wiele do zarzucenia poszczególnym bohaterom, jednak podpisuję się pod stwierdzeniem, że jest to dobra książka. Nie pozwoliła się odłożyć i zmuszona byłam zarwać dla niej nockę, ale zupełnie tego nie żałuję.
Tytuł oryginału: Zapomnij o mnie
Autorka: K.N.Haner
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 408
Moja ocena: 8/10
Za książkę serdecznie dziękuję Autorce i Wydawcy!
Premiera 30.08!
Jeszcze nie czytałam, ale już na mnie czeka :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
W takim razie przyjemnych wrażeń ;)
UsuńFabuła całkiem ciekawa, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZachęcam! :)
UsuńCiekawi mnie bardzo ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że poznasz tę historię :)
Usuń