Dwudziestosiedmioletnia Sal Casillas od wielu lat trenuje piłkę nożną, w swojej karierze ma nawet grę w drużynie narodowej. Jednak, gdy jednym z jej trenerów zostaje niegdysiejsza gwiazda, jej idol z dzieciństwa - Reiner Kulti, to zaczyna się najtrudniejszy czas w jej życiu. Praca z idolem może wydawać się spełnieniem najskrytszych marzeń, jednak rzeczywistość od tego odbiega.
Kulti to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, jednak uważam je za udane. Mariana Zapata ma ciekawy styl pisania, który nawet mimo braku wartkiej akcji w części książki, nie nudzi. Historię poznaje się naprawdę szybko i z trudem odrywałam się do wykonania innych zajęć.
Sal Casillas jest osobą, którą można znienawidzić lub też pokochać. Ja stoję gdzieś po środku, ponieważ w wielu sprawach się z nią zgadzam, jednak były momenty, w których autorką ewidentnie ją idealizowała, a czegoś takiego w książkach nie lubię. Podobne zdanie mam o Kultim, choć jego trenerskie zachowanie jest mi znane - przez kilka lat trenowałam siatkówkę i spotkałam się z różnymi trenerami, różnymi zachowaniami i sposobami "motywowania" do działania. Nie ma co ukrywać, jest to trener wymagający, ponieważ sam osiągnął wiele i chce zostawić po sobie pewien ślad w tej drużynie.
W Kultim nie brakuje humoru, szczególnie ze strony Sal. To jest jedna z tych książek, przy których można się wzruszyć, zdenerwować, ale i zdrowo pośmiać, co jest dowodem na to, że autorka stworzyła coś naprawdę dobrego. Bardzo żałuję, że nie będzie kontynuacji, bo zżyłam się z bohaterami i fabułą, jednak z drugiej strony nie mogę się doczekać innych książek pani Zapaty. Kulti to książka nie tylko dla fanów sportów - jeśli potrzebujecie historii, która oderwie Was od rzeczywistości na wieczór lub dwa, to dobrze trafiliście.
Tytuł oryginału: Kulti
Autorka: Mariana Zapata
Wydawnictwo: NieZwykłe
Liczba stron: 545
Moja ocena: 8/10
Za możliwość poznania historii dziękuję Wydawnictwu
Premiera 15.08!
Premiera 15.08!
Mam podobne uczucia do Sal jak ty :) Z jednej strony była do ciekawa, kobieca postać, która świetnie odnajdywała się w, jakby nie patrzeć, męskim świecie. A po drugiej stronie stało jej idealne zachowanie; trochę jednak rpzypominała tego robota ;)
OdpowiedzUsuńSwietna recenzja i miłego dnia :D
http://oddychajaca-ksiazkami.blogspot.com/2018/07/podsumowanie-lipca-2018-roku.html
Cieszę się, że ktoś podziela moje zdanie :) Dziękuję!
UsuńPlanuję na dniach już ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
W takim razie czekam na recenzję! :)
UsuńNie znam ani książki ani pióra autorki i nie wiem, czy sięgnę, ale zachęcasz! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!;)
UsuńBardzo lubię tę autorkę. Moje ulubione książki to "Wait for it" oraz "From Lukov with love".
OdpowiedzUsuńKsiążka Kulti jest najbardziej popularną książką autorki a szczerze mówiąc nie wiem dlaczego. Podobała mi się ale wymienione wyżej jak również "The wall..." są moim zdaniem lepsze.
Tych książek nie znam, ale pewnie kiedyś je przeczytam ;)
Usuń