Anna jest osobą specyficzną. Ciężko było mi zrozumieć jej położenie, chociaż z drugiej strony chyba każdemu zdarzają się dni, w które nie ma ochoty widywać innych ludzi. Wiele rzeczy wyjaśniło się dopiero po przeczytaniu książki w całości i tu muszę przyznać, że początkowo oceniłam ją zupełnie inaczej, niż na ostatnich kartach. Jest to osoba, która przeszła bardzo dużo w krótkim czasie i funkcjonuje głównie dzięki lekom, choć i one nie zwalczają agorafobii. Jednocześnie jest to kobieta, która nie robi sobie nic z tego, że leki bierze nieregularnie i dość często miesza je z dużymi dawkami alkoholu. Jak na osobę, która pewien czas tytułowała się doktorem (psycholog) zachowuje się nieodpowiedzialnie i to w pewien sposób irytowało i zniechęcało do dalszego czytania. Ze strony na stronę zrozumiałam jednak dlaczego taki zabieg był konieczny.
Jeśli chodzi o pióro A. J. Finna, to nie mam mu nic do zarzucenia. Język jest przystępny, szybko i przyjemnie się go czyta, chociaż ilość zwrotów akcji - głównie przez pierwszą połowę książki - nie powala na kolana. Bardzo fajnym dodatkiem było wplatanie tytułów filmów bardziej lub mniej znanych, które towarzyszyły prawie codziennie głównej bohaterce. Dzięki tej książce zyskałam 49 tytułów, które dopisałam do listy Do obejrzenia!
Zakończenie książki całkowicie mnie zaskoczyło i nie będę tego ukrywać. Niejednokrotnie zdarzało się, że czytając thrillery byłam w stanie przewidzieć zakończenie (np. odkryć kto jest mordercą), lecz tym razem autor poprowadził akcję krętymi drogami pełnymi sprzeczności i coraz to dziwniejszych faktów i nie domyśliłam się tego jak akcja się rozwinie. W pewnym momencie przeszło mi przez myśl takie skończenie historii, jednak wydawało mi się zbyt udziwnione i naciągane, a tu proszę! Uznaję to za wielki plus i ukłon w stronę autora i już nie mogę się doczekać jego kolejnych książek. Do tej pory nie mogę uwierzyć w to, że Kobieta w oknie jest debiutem! Jest na to zdecydowanie zbyt dobra. Miłym zaskoczeniem jest fakt, że prawa do zekranizowania tej książki zostały zakupione przez 20th Century Fox i pozostaje czekać na informacje o premierze.
Kobieta w oknie to książka zaskakująco dobra, pełna tajemnic, chwil grozy i uczucia zagubienia. W tej książce dzień miesza się z nocą, a jawa ze snem - prawie tak jak u Mickiewicza w "Panu Tadeuszu" ;) Nie można tu polegać na własnym umyśle, bo on często płata figle - szczególnie po pomocy w postaci mieszanki alkoholu i leków. Jest to historia wbijająca w fotel, po której ciężko będzie zmrużyć oko!
Tytuł oryginału: The Woman In The Window
Autor: A. J. Finn
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 416
Moja ocena: 8/10
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawcy!
Mnie też wciągnęła. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna wiadomość <3
UsuńMało w temacie, ale przepiękny maltańczyk! Moje dwa maluchy serdecznie pozdrawiają <3
OdpowiedzUsuńAaa dziękuję <3
UsuńA mi się ta książka nie podobała. Za mało było dla mnie akcji, strasznie się nudziłam czytając ją i miałam dość duży problem z wciągnięciem się w całą akcję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie,
oliviaczyta
Z taką opinią się jeszcze nie spotkałam - praktycznie każdy ją zachwala, ale najważniejsza jest różnorodność! :D
UsuńKilka osób mi polecało ale jeszcze się nie zdecydowałam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie