środa, 13 kwietnia 2016

PREMIEROWO: 212. Wyścig


Siedemnastoletnia Phoebe van Zant to jeden z najlepszych kierowców znanych ludzkości. Nic dziwnego w tym, że każdy chce mieć ją w swoim zespole. Niestety ludzie, aby zdobyć to, czego chcą potrafią posunąć się do niemożliwego, a Phee musi się dobrze zastanowić nad decyzją, aby być pewna, że dokonała dobrego wyboru... Jeśli chce przeżyć i być choćby w pobliżu bliskich będzie musiała zgodzić się na całkowite podporządkowanie się pewnym osobom i wpasowanie się w świat bogatych biznesmenów i polityków, lecz czy nastolatka może sobie poradzić w świecie pełnym międzyplanetarnej zawiści igrając jednocześnie z własnymi uczuciami?

Do przeczytania "Wyścigu" skusiło mnie porównanie do jednej z moich ulubionych serii filmowych, czyli Szybkich i wściekłych oraz Gwiezdnych wojen. Z początkowo byłam nieco sceptycznie nastawiona, bo jednak są to zupełnie inne filmy o różniącej się fabule niczym noc i dzień, więc jak można to połączyć? A jednak można i to nawet nieźle! A musicie wiedzieć, że nie jestem fanką GW, wręcz ich nienawidzę, bo tematyka mnie nudzi, a tu proszę - pozytywna opinia na temat tej książki.

Ze względu na skomplikowaną fabułę z początku ciężko było mi się odnaleźć w tej książce, jednak już po kilku rozdziałach złapałam z główną bohaterką język i tak pozostało do ostatniej strony.  Nie utożsamiłam się z nią w pełni, bo niejednokrotnie nasze zachowania mogłyby się różnić, jednak zauważyłam też kilka podobieństw.

Spodziewałam się złożonej fabuły z jeszcze bardziej złożonym językiem i dostałam tylko to pierwsze. Okazało się, że autorka pisze przyjemnym językiem i jak najszybciej stara się wprowadzić czytelnika w fabułę, co stanowi spory plus, bo wydarzeń i tak jest sporo. Akcja gna szybko do przodu, co sprawia, że książkę czyta się równie szybko. Żałuję, że tak szybko dotarłam do ostatniej strony i już czekam na kolejne książki tej autorki. Jeśli jesteście fanami szybkich samochodów, wyścigów, czy też Gwiezdnych wojen, to ta książka z pewnością jest dla was. Serdecznie polecam!

Tytuł oryginału: Tracked
Autorka: Jenny Martin
Seria: Tracked (#1)
Wydawnictwo: AKURAT
Liczba stron: 399
Moja ocena: +8/10
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...