Już od dawna nie czytałam książki o wampirach, więc kiedy znalazła się sposobność, bym poznała "Raven" zgodziłam się niemalże od razu. Moje początkowe założenia różniły się od treści książki, na czym ona jeszcze bardziej zyskała.
Autor, bądź autorka (bo nikt nie jest pewien) ma ciekawy sposób pisania, nie tylko doskonale dostarcza sporo informacji, które warto zapamiętać, ale i opisuje przepiękne miasto, do którego serce się rwie. Ze zniecierpliwieniem czekam na kolejny tom tej serii, szczególnie, że poznałam już jej fragment znajdujący się na końcu książki.
Fabuła może się wydawać schematyczna, lecz zapewniam was, że tak nie jest! Akcja rozwija się powoli, choć w jednostajnym tempie, co ułatwia przyswajanie informacji.
Raven to dziewczyna o złotym sercu, która pomaga bezdomnym i sierotom. Jeślu nie przekonała was jeszcze ta historia, to może zachęci was jej główna bohaterka. Sama jestem zadowolona z tej pozycji, więc jeśli poszukujecie przyjemnej lektury do poczytania na kilka wieczorów, to oddaję wam ją.
Tytuł oryginału: The Raven
Autor: Sylvain Reynard
Seria: Seria Florencka (#1)
Wydawnictwo: Akurat
Liczba stron: 510
Moja ocena: 7/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu!
Zaczęłam czytać i musiałam sobie zrobić od niej na pewien czas przerwę... wrócę jednak do niej ;) Pytanie czy wcześniej czy później...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książki - inna rzeczywistość