poniedziałek, 2 listopada 2015

Troszkę o XIX MTK w Krakowie

Cześć! Jak wspominałam w podsumowaniu miesiąca postanowiłam dodać moje małe podsumowanie Targów, na które serdecznie zapraszam. 

Na Targach Książki w Krakowie byłam już trzeci rok z rzędu i cóż, jak za każdym razem było świetnie. Dodatkowo w tym roku pojechałam tam z rodzinką, więc miałam nadzieję, że będzie to udany wypad, choć i tak od przyszłego roku zamierzam jechać już z przyjaciółką busem, ale odchodzę od tematu.
/A po lewej moja siostra cioteczna, Ola <3/
W sobotę musiałam wstać wcześnie, ponieważ mieszkam kilka ładnych godzin od Krakowa, a chcieliśmy dojechać tam na w miarę wczesną godzinę, żeby nie złapać się na targowe tłumy, ale nawet to nie zepsuło mi humoru. Byłam przeszczęśliwa, że w końcu jadę do Krakowa, bo tylko o tym myślałam od kilku tygodni. Samo wjeżdżanie na parking przed budynkiem EXPO napawało mnie radością i myślałam, że zacznę tańczyć w aucie, ale opanowałam się. :P


Po szybkim wejściu do środka rozejrzałam się trochę, kupiłam kilka książek (o tym więcej w stosiku), a także zapoznałam się w realu z pracownikami wydawnictw i tutaj pozdrawiam panią Dorotę z Wydawnictwa Novae Res! Mimo, że do Krakowa pojechałam nie nastawiając się na jakiekolwiek spotkanie autorskie to musiałam na moment przysiąść się do pani Agnieszki Opolskiej, autorki "Anny May", bo takiego debiutu nie sposób było nie pogratulować. :) Niestety nie wzięłam własnego, przedpremierowego egzemplarza, więc nie mam autografu autorki, a szkoda.


Po zakupach i spotkaniach w Wydawnictwach ostatnim punktem mojego planu było spotkanie blogerów, po którym chciałam się już zbierać powoli do domu. Jednak przed spotkaniem zastała mnie miła niespodzianka: mimo, że bez plakietki (o której przypomniałam sobie dopiero w samochodzie, ok. 30km od domu...) i z pewnością roztelepana, to i tak zostałam rozpoznana przez mojego czytelnika. Niestety mój cudowny telefon rozładował się chwilę przed zrobieniem zdjęcia, więc jest ono tylko na telefonie chłopaka, który niestety mi go jeszcze nie przesłał. Ale i tak cię pozdrawiam, Patryk! I dziękuję za cudowną rozmowę! <3

/Gdybym tak mogła cofnąć się o kilka lat... :)/
Podsumowując tegoroczne Targi były udane i już nie mogę się doczekać kolejnych, możliwe, że warszawskich. :) A jak Wasze wrażenia po-targowe?

3 komentarze:

  1. Tyle relacji na bogach z Targów, że aż żal ściska, że mnie nie było, mimo że mieszkam w Krakowie... Ale trudno, może następnym razem

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja byłam tylko w sobotę, ale było cudownie :)

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...