Rok 1831. Wojska Królestwa Polskiego biorą udział w walkach o odłączenie polskich i litewskich ziemi spod rosyjskiej władzy. Z pomocą przybywają im smok Temeraire oraz jego kapitan Nestor, nastoletni półsmok. Bitwa, jak chyba każda, nie będzie łatwa. Jak potoczą się losy dzielnych ochotników? Czy odniosą sukces w walce? Czy może poniosą sromotną klęskę?
Do czasu przeczytania tej książki nie byłam zbytnio przekonana do fantastyki. Co prawda kiedyś bardzo często czytałam historie o istotnych nadnaturalnych (wampiry, wilkołaki itp.), jednak smoki nigdy mnie nie przekonywały, a książek o nich starałam się unikać. Nie mam pojęcia, bo nie przypominam sobie jakiejś smoczek książki, która miałaby mnie jakkolwiek zrazić, ale tak już było. Aż zabrałam się za "Powietrznego korsarza", który przekonał mnie w jak wielkim błędzie żyłam.
Do czasu przeczytania tej książki nie byłam zbytnio przekonana do fantastyki. Co prawda kiedyś bardzo często czytałam historie o istotnych nadnaturalnych (wampiry, wilkołaki itp.), jednak smoki nigdy mnie nie przekonywały, a książek o nich starałam się unikać. Nie mam pojęcia, bo nie przypominam sobie jakiejś smoczek książki, która miałaby mnie jakkolwiek zrazić, ale tak już było. Aż zabrałam się za "Powietrznego korsarza", który przekonał mnie w jak wielkim błędzie żyłam.
Historia Nestora bardzo mi się spodobała już na początku i z wielką chęcią ją czytałam.
Jednym z plusów "Powietrznego korsarza" jest oryginalna fabuła. Nie spotkałam się jeszcze ze smokami w książkach (co najwyżej filmy/seriale) i to pierwsze spotkanie było wyjątkowo miłe. Akcja książki została urwana praktycznie w połowie, więc mam nadzieję, że powstanie kolejny tom i już obiecałam sobie, że go przeczytam.
Duże wrażenie zrobili na mnie bohaterowie, szczególnie Nestor. Jego gadanie wszystkiego 'co ślina przyniesie na język' nie raz rozśmieszało mnie, lecz często wpędzało go w kłopoty z czego praktycznie zawsze wybawiał go Temeraire. Na początku pokochałam go za praktycznie wszystko. Współczułam mu kiedy zmuszony został do opuszczenia bezpiecznego domu i tułaczki po świecie. Trzymałam za niego kciuki, kiedy podejmował jakieś decyzje w funkcji kapitana. Jednak pod koniec książki jego okrucieństwo(?) zaczęło mi działać na nerwy. Wiem, że działał w słusznej sprawie, ale nie rozumiałam tego krew za krew, życie za życie. No kurcze chłopak ma kilkanaście lat, a zmienia się w zastraszającym tempie w okrutnego człowieka.
Co do dzieł pani Naomi Novik, nie czytałam jej cyklu Temeraire, więc nie potrafię wskazać podobieństw i różnic, jednak książka bardzo mi się spodobała i któż wie, a może kiedyś powitam Naomi Novik w swojej biblioteczce.
Jednym z plusów "Powietrznego korsarza" jest oryginalna fabuła. Nie spotkałam się jeszcze ze smokami w książkach (co najwyżej filmy/seriale) i to pierwsze spotkanie było wyjątkowo miłe. Akcja książki została urwana praktycznie w połowie, więc mam nadzieję, że powstanie kolejny tom i już obiecałam sobie, że go przeczytam.
Duże wrażenie zrobili na mnie bohaterowie, szczególnie Nestor. Jego gadanie wszystkiego 'co ślina przyniesie na język' nie raz rozśmieszało mnie, lecz często wpędzało go w kłopoty z czego praktycznie zawsze wybawiał go Temeraire. Na początku pokochałam go za praktycznie wszystko. Współczułam mu kiedy zmuszony został do opuszczenia bezpiecznego domu i tułaczki po świecie. Trzymałam za niego kciuki, kiedy podejmował jakieś decyzje w funkcji kapitana. Jednak pod koniec książki jego okrucieństwo(?) zaczęło mi działać na nerwy. Wiem, że działał w słusznej sprawie, ale nie rozumiałam tego krew za krew, życie za życie. No kurcze chłopak ma kilkanaście lat, a zmienia się w zastraszającym tempie w okrutnego człowieka.
Co do dzieł pani Naomi Novik, nie czytałam jej cyklu Temeraire, więc nie potrafię wskazać podobieństw i różnic, jednak książka bardzo mi się spodobała i któż wie, a może kiedyś powitam Naomi Novik w swojej biblioteczce.
Jak na debiut książka jest bardzo dobrze napisana, akcja rozwinięta, a bohaterzy świetnie wykreowani. Serdecznie polecam Wam "Powietrznego korsarza", oczywiście przede wszystkim jeśli jesteście fanami pióra Naomi Novik, bądź lubicie czytać książki fantastyczne. Zapewniam, że jeśli sięgniecie po tę 'smoczą' książkę nie zawiedziecie się!
Tytuł oryginału: Powietrzny korsarz
Autor: Piotr Wałkówski
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 502
Autor: Piotr Wałkówski
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 502
Moja ocena: 8/10
***
Książka bierze udział w wyzwaniu Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+3cm)
Za możliwość poznania historii Temeraira i Nestora dziękuję autorowi książki!
Za możliwość poznania historii Temeraira i Nestora dziękuję autorowi książki!
Hmm, może ja kiedyś skuszę się na coś "smoczego"? :)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, bo nigdy jakoś nie czytałam nic, co mogłoby być związane ze smoczymi przygodami. ;)
Hahah ja też nie czytałam do tej pory, ale pierwsze spotkanie bardzo mi się podobało. ;)
UsuńJakoś do mnie nie przemawia, niestety :/
OdpowiedzUsuńJak nie przemawia to zmuszać nie będę :p
UsuńWidzę, że to całkiem udany debiut. Polecę go mojemu kuzynowi, on lubi takie klimaty.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mu się spodoba. :)
UsuńWydaje się ciekawa chyba się skuszę na przeczytanie :-)
OdpowiedzUsuń