niedziela, 15 lutego 2015

100. Apatia


"Ludzie po prostu nie potrafią używać serca. Dawno o tym zapomnieli."

Zapewne kiedyś zastanawialiście się kto rządzi waszym życiem. Czy to po kłótni z rodziną lub przyjaciółmi, którzy wtrącają się w nasze życie by nam się lepiej wiodło i żebyśmy nie popełniali ich błędów, bądź czasem wpadaliście w chwilę zadumy i zastanawialiście się nad sensem ludzkiego życia. Odpowiedź na to pytanie wydaje się być banalna, ponieważ powinna brzmieć: "my sami", ale czy tak jest naprawdę? 

Głównym bohaterem "Apatii" jest bezimienny pracownik korporacji, a także zwykły człowiek. Wiedzie zupełnie monotonne, samotne życie, na które składa się praca-dom-praca-dom. Jednym z przełomowych momentów jest spotkanie w drodze do pracy bezdomnego starca, któremu wręcza kilka monet oraz poświęca kilka minut na uściśnięcie dłoni. Tego samego dnia, kilka godzin później spotykają się znów. tym razem nasz bohater został zwolniony z pracy, co powinno go zasmucić, ale starzec wyjaśnia mu też dobre strony tej sytuacji i z biegiem czasu ich rozmowa schodzi na tematy wolności, uwiązania i życia. 

Apatia to jeden z częstych objawów towarzyszących depresji. Jest to stan przygnębienia, beznamiętności i braku reakcji na bodźce i otaczający nas świat. Autor nie przypadkowo nadał powieści taki tytuł, bo opowiada ona o uwiązaniu i trwaniu w apatii, dopóki dopóty nie zrozumiemy, że musimy wziąć się w garść i zacząć spoglądać na świat z innej perspektywy, by zobaczyć go w jaśniejszych barwach. 

Narrator książki twierdzi, że zawsze będzie wierzył w to co jest dobre, bo wiara człowieka jest dla niego priorytetem, a jednak cały świat pokazany jest okiem pesymisty. Jego, a właściwie zdaniem autora nasz współczesny świat zmierza donikąd. Ludzie zaprogramowani są tak, by gonić karierę, zarabiać pieniądze i spoglądać krytycznie na innych mając lepszy status społeczny. Jest to przykry, lecz prawdziwy widok tej gonitwy szczurów, jaką ludzie uznają sobie za cel. 

Na przykładzie bezimiennego bohatera, z którym każdy czytelnik może się utożsamić, pan Kowalczyk przedstawia nam smutną historię człowieka, który na własnej skórze zaznał lepszej pozycji, zarabiania większych pieniędzy, lecz był pośród tego smutny i nie odczuwał radości. Jego zdanie zmieniło się dopiero po 'spadnięciu na samo dno', kiedy jako bezdomny odnajduje swoje "ja" i rozłamuje łańcuchy, którymi związany był przez karierę. 

"Apatia" to wizja bliskiej przyszłości i wgląd na teraźniejsze zachowanie ludzi, które w krótkim czasie może doprowadzić do naprawdę złych czynów. Książka ta zmusza czytelników do głębszych refleksji na temat swojego postępowania. Z tę historią polecam zapoznać się każdemu, bo co ci da wspinanie się po szczeblach kariery, a nawet i znajdowanie się na samym szczycie, jeśli nie będziesz szczęśliwą osobą? 

Tytuł oryginału: Apatia
Autor: Michał Kowalczyk
Wydawnictwo: - Self Publishing
Liczba stron: 46
Moja ocena: 10/10

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję autorowi! 

10 komentarzy:

  1. Przyznam, że nie słyszałam o tej książce, ale może kiedyś przy okazji przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś czuje, że mi jednak książka nie przypadłaby do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany. To spadnięcie na samo dno i odkucie się od materializmu brzmi jak żywcem wzięte z "Fight Clubu" - serio. :D
    No nie wiem.
    Może gdybym nie przeczytała "Fight Clubu", to miałabym ochotę na "Apatię", ale w tej chwili już mi przeszło zainteresowanie tą pozycją. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kolei "Figth Clubu" ja nie czytałam. :D
      Mam nadzieję, że jednak się do niej kiedyś przekonasz. :p

      Usuń
  4. Ostatnio wszędzie pełno jest tej książki i już zaczynam nabierać na nią apetytu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzieś już słyszałam o "Apatii", ale jakoś nie zainteresowało mnie to i nie dowiedziałam się, czego ona dotyczy. Widzę jednak, że to naprawdę warta uwagi książka. Jak widać, nawet tak niewiele stron wystarczy, by treść mogła do głębi poruszyć człowieka.

    Chciałabym Cię też powiadomić, że zostałaś przeze mnie nominowana do LBA. Jeśli jesteś zainteresowana, to zapraszam. :)
    http://ksiazki-molencji.blogspot.com/2015/02/liebster-blog-award-zostaam-nominowana.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak niewiele stron, a cieszy i skłania do refleksji. ♥

      Ojej, dziękuję! :) Już raz ten tag pojawiał się na blogu, ale z chęcią znów pomyślę nad odpowiedziami. :)

      Usuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...