Autor: Simone Elkeles
Tom: 1
Seria: Idealna chemia
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 336
Chyba nie ma w naszych czasach osoby, która by nie znała "wiekowej" historii Romea i Julii. Dwa rody {Monteki i Kapuleti}, którzy połączeni byli jedynie wielką nienawiścią do siebie. Rody, pomiędzy którymi nie było dnia odstąpienia od sporu...
W "Idealnej chemii" również mamy dwa środowiska, społeczeństwa, które nie znoszą siebie nawzajem...
Początek książki jest prawie banalny. Czarni (tzn. Latynosi) i biali. Chuligan i "panna idealna".
Brittany jest piękna. Bogata. Idealna. Jest kapitanem szkolnej drużyny cheerlederek oraz zadziwiająco dobrą aktorką... Jedynie we własnym towarzystwie dziewczyna nie ukrywa, że ma problemy i że posiada o wiele więcej demonów niż inni ludzie. Pod maską idealizmu Britt ukrywa prawdę o swojej rodzinie. Rodzinie? Hmm, nie jestem pewna, czy matka wariatka i ojciec {chcesz-coś?-o-jaka-szkoda-że-nie-chcę-cie-słuchać}, których wręcz marzeniem jest oddanie jej starszej chorej siostry do jakiegoś domu opieki, się do niej zaliczają...
Alex (Alejandro <3)- meksykański macho, dla którego liczy się jedynie ochrona rodziny oraz lojalność wobec gangu - Latynoskiej Krwi, do którego wstąpił na miejsce zamordowanego ojca.
Fairfields jest miastem podzielonym na dobrą i złą dzielnicę, jednak w szkole wszyscy uczniowie są "wymieszani". Pewnego dnia przed parkingiem szkoły Britt prawie wjeżdża w motor Alexa, czego konsekwencją jest ich późniejsza pyskówka. Po kilku godzinach na chemii zostają wspólnie przydzieleni do projektu, którzy oboje (przynajmniej Britt) chcą zaliczyć. Mimo, że oboje się nienawidzą muszą zacząć spędzać wspólnie czas, żeby skończyć w/w projekt. O zgrozo, czyż ten świat nie jest okrutny?*
Czy prawdziwa miłość jest bezinteresowna? Czy Britt przekona Alexa, żeby odszedł z gangu? Kto zabił ojca chłopaka? Czy da się zbudować związek na przeciwieństwach?
Z początku zwykłe romansidło, które zamierzałam ot tak przeczytać w trakcie podróży, dla zabicia czasu, ale po skończeniu miałam ochotę sama siebie spoliczkować za pierwotne zdanie...
Książka tak naprawdę kryje w sobie drugie dno. W "Idealnej chemii" nie chodzi jednie o miłość, ale wymieniane są również ważne wartości, takie jak: problemy rodzinne, łamanie stereotypów, wartości prawdziwej przyjaźni...
Ważnym wątkiem jest dążenie obojga głównych bohaterów do akceptacji przez rodzinę, środowisko, samego siebie.
Cały świat w książce jest przedstawiony bardzo realistycznie, a bohaterów również nie trudno sobie wyobrazić, gdyż każdy jest oryginalny, z własnym oryginalnych charakterem i to ich wyróżnia.
Książka cały czas sprawiała, że owijał mnie dreszczyk emocji, a wszystkie kłótnie Alexa i Britt, a szczególnie "klucze" (hahah <3) rozbawiały do łez.
Także naprzemienna narracja, raz z perspektywy Brittany, raz z Alexa, pozostawała niczego sobie i bardzo mi się podobało, że mogę poznać emocje i odczucia tej dwójki.
Książkę czyta się szybko (niestety), a akcja rozkręca się z każdą stroną. Mimo, że pokochałam całą książkę, to numerem jeden ze wszystkich momentów jest końcówka. <3
Young Adult dopiero zaczyna podbijać polski rynek, a "Idealną chemię" na pewno można już zaliczyć do najlepszych książek z tej kategorii.
Jestem pewna, ze historię Alexa i Brittany zapamiętam bardzo bardzo długo i nie raz do niej wrócę, więc z czystym sumieniem mogę ją Wam polecić. :)
A jakie jest Wasze zdanie względem tej książki? Czytaliście, a może dopiero zamierzacie?
*Mam nadzieję, że każdy wyczuł w tym zdaniu sarkazm...
Pozdrawiam cieplutko
Kasia
Moja ocena: 10/10
A tutaj zapraszam na trailer książki wynaleziony "na jutubach". ;)
https://www.youtube.com/watch?v=pIDyX-GYhPY
A tutaj zapraszam na trailer książki wynaleziony "na jutubach". ;)
https://www.youtube.com/watch?v=pIDyX-GYhPY
Jak ja kocham tę książkę! A przy zakończeniu się po prostu popłakałam <3 A skoro masz czytać po angielsku, to próbuj drugą część, bo prosta :D i tym razem z tym bardziej upartym bratem :D
OdpowiedzUsuńZakończenie było cudowne. <3 Hahah postaram się przeczytać tą drugą część. :p A nie wiesz, czy mają zamiar 2 i 3 tom wydawać w Polsce?
Usuńraczej nie............ :x
UsuńOstatnio czytam sporo takich romansideł, ale widzę, że wysoko oceniłaś, szczodrze pochwaliłaś, więc bez problemów na pewno po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sięgniesz. :D Książka cudowna, a Alex... <3 Och, ach i te sprawy. :D
UsuńPozdrawiam
Kasia
Kocham, ubóstwiam i uwielbiam! Oraz wracam gdy tylko mam okazję ;D
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
Hahah ja na pewno będę wracać. ;)
UsuńPozdrawiam
Kocham tę książkę i kocham Alexa :) Szkoda, że Amber nie ma zamiaru wydać kolejnych części po polsku.
OdpowiedzUsuńHahah Alex <3 Naprawdę nie wydaję? To mnie dobiłaś, bo niestety z moim angielskim (żeby czytać w oryginale) nie jest zbyt dobrze. :/ No, ale ja się muszę dowiedzieć co dalej... Rules of Attraction (tak to się pisze?) nadchodzę!
UsuńPozdrawiam i łączę się z Tobą w bólu. ;-;
Kasia
Z reguły nie przepadam z atakimi historiami, ale myślę, ze ta mogłaby mnie nawet całkiem zaciekawić, bo co jak co, ale od czasu do czasu lubię zrobić sobie jakiś wyjątek i sięgnąć po historię miłosną. Człowiek długo od miłości nie może się bronić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje.
Historia idealna. :D A co do książek z wątkiem miłosnym, to śmiało mogę zaliczyć "Idealną chemię" do jednej z najlepszych z tego gatunku. ;)
UsuńPozdrawiam i również obserwuję. :)
Jeeej... ale narobiłaś mi na nią ochoty! Ta końcówka jeszcze bardziej mnie ciekawi. Przeczytam z pewnością. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńTaki miałam zamiar. :D Cieszę się z entuzjazmu. ;)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Czytałam tę książkę i jestem nią zachwycona. Cudowna historia, a końcówka faktycznie fenomenalna!!! :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to ja się takiej końcówki nie spodziewałam, ale cieszę się, że jest jaka jest. :D
Usuńświetna , polecam także ostatnią spowiedź, zaczekaj na mnie
OdpowiedzUsuńDzięki. :) Słyszałam dużo dobrego o ostatniej spowiedzi, więc kiedyś się za nią zabiorę. :p
Usuń