Tytuł oryginału: Divergent
Autor: Veronica Roth
Tom: 1
Seria: Niezgodna
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 351
Ocena: 9/10
Autor: Veronica Roth
Tom: 1
Seria: Niezgodna
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 351
Ocena: 9/10
"Niezgodna" to jeden z nowiuśkich nabytków znajdujących się w mojej biblioteczce. Przy wyborze kupna nie miałam jednak łatwego wyboru, gdyż połowa osób polecała, a połowa odradzała tą książkę.
Beatrice Prior mieszka w społeczeństwie zbudowanych na gruzach Chicago. Kraj ten podzielony jest na pięć frakcji: Altruizm (bezinteresowność), Erudycję (inteligencję), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) i Nieustraszoność (odwagę). Każdy młody członek żyje do pewnego czasu z rodziną, w ich frakcji, potem jednak przechodzi testy, po których musi wybrać frakcję, która jej "wyszła" lub taką, w której się najlepiej czuje.
Tris na testach wyszedł niejednoznaczny wynik. Co to znaczy? A, no w sumie nic, tyle, że jak ktoś się o tym dowie, to ją zabije... Dziewczyna ma dość życia w Altruizmie, od dawna czuje, że tam nie nie pasuje, więc postanawia coś z tym zrobić. Jednakże nie może połączyć bycia z rodziną i własnego szczęścia, własnego "ja".
Kim jest tajemniczy Cztery?
Co wybierze Tris i czy będzie tego żałować?
Czy Tris będzie dalej taka odważna, kiedy na jej drodze pojawi się miłość?
Akcja w "Niezgodnej" jest zaskakująco różna. Momentami pędzi tak, że zaczynamy się martwić, że już prawie koniec książki, a niekiedy wlecze się jak wół i często można przewidzieć zdarzenia, ale zaraz potem znowu nabiera tempa i nie można jej nic zarzucić.
Książka wydała mi się trochę schematyczna, gdyż główna bohaterka (oczywiście szesnastolatka), mimo niewielkiej urody budzi zainteresowanie, lecz wyrywa największego przystojniaka. Tris jakoś szczególnie do gustu mi nie przypadła, może to przez tą schematyczność. Okay zdarzały się momenty, że chciałam się z nią zamienić miejscami, ale zaraz potem, bądź troszkę wcześniej ktoś próbował ją zabić... Tak, jak wiele innych przede mną i jeszcze więcej po mnie osób przyznaję, że "Niezgodna" jest podobna do Igrzysk, szczególnie podobne są Tris i Katniss. Tak jak w "Igrzyskach śmierci" główna bohaterka przez część osób jest lubiana i zyskuje ich poparcie, część próbuje ją zabić.
Książka wywołała u mnie wiele emocji, trochę się śmiałam, szczególnie z niektórych wypowiedzi, a trochę było smutno i łezka w oku się kręciła (każdy kto przeczytał "Niezgodną" powinien wiedzieć).
Bardzo podobało mi się zwalczanie koszmarów i ogólnie wszystkich lęków poprzez symulacje, szczególnie dokładny opis tego, jak to wszystko przeżywała Tris :)
Mimo wszelkich minusów i porównań jakie zawarłam w tej recenzji muszę przyznać, że książka bardzo mi się podobała i moim zdaniem jest warta uwagi. Może spodziewałam się troszkę lepszej fabuły, szczególnie po tylu pozytywnych opiniach i wychwalaniach, ale jestem pewna, że zdecyduję się na przeczytanie kolejnej części, tj. "Zbuntowanej.
A jakie są Wasze opinie o "Niezgodnej"? Czytaliście już? A może macie dopiero w planach i nie jesteście jeszcze pewni?
Zostawcie po sobie jakiś znak w postaci komentarza. Byłoby mi bardzo miło, gdybym wiedziała ile osób czyta moje recenzje :)
Pozdrawiam!
Kasia
Tris na testach wyszedł niejednoznaczny wynik. Co to znaczy? A, no w sumie nic, tyle, że jak ktoś się o tym dowie, to ją zabije... Dziewczyna ma dość życia w Altruizmie, od dawna czuje, że tam nie nie pasuje, więc postanawia coś z tym zrobić. Jednakże nie może połączyć bycia z rodziną i własnego szczęścia, własnego "ja".
Kim jest tajemniczy Cztery?
Co wybierze Tris i czy będzie tego żałować?
Czy Tris będzie dalej taka odważna, kiedy na jej drodze pojawi się miłość?
Akcja w "Niezgodnej" jest zaskakująco różna. Momentami pędzi tak, że zaczynamy się martwić, że już prawie koniec książki, a niekiedy wlecze się jak wół i często można przewidzieć zdarzenia, ale zaraz potem znowu nabiera tempa i nie można jej nic zarzucić.
Książka wydała mi się trochę schematyczna, gdyż główna bohaterka (oczywiście szesnastolatka), mimo niewielkiej urody budzi zainteresowanie, lecz wyrywa największego przystojniaka. Tris jakoś szczególnie do gustu mi nie przypadła, może to przez tą schematyczność. Okay zdarzały się momenty, że chciałam się z nią zamienić miejscami, ale zaraz potem, bądź troszkę wcześniej ktoś próbował ją zabić... Tak, jak wiele innych przede mną i jeszcze więcej po mnie osób przyznaję, że "Niezgodna" jest podobna do Igrzysk, szczególnie podobne są Tris i Katniss. Tak jak w "Igrzyskach śmierci" główna bohaterka przez część osób jest lubiana i zyskuje ich poparcie, część próbuje ją zabić.
Książka wywołała u mnie wiele emocji, trochę się śmiałam, szczególnie z niektórych wypowiedzi, a trochę było smutno i łezka w oku się kręciła (każdy kto przeczytał "Niezgodną" powinien wiedzieć).
Bardzo podobało mi się zwalczanie koszmarów i ogólnie wszystkich lęków poprzez symulacje, szczególnie dokładny opis tego, jak to wszystko przeżywała Tris :)
Mimo wszelkich minusów i porównań jakie zawarłam w tej recenzji muszę przyznać, że książka bardzo mi się podobała i moim zdaniem jest warta uwagi. Może spodziewałam się troszkę lepszej fabuły, szczególnie po tylu pozytywnych opiniach i wychwalaniach, ale jestem pewna, że zdecyduję się na przeczytanie kolejnej części, tj. "Zbuntowanej.
A jakie są Wasze opinie o "Niezgodnej"? Czytaliście już? A może macie dopiero w planach i nie jesteście jeszcze pewni?
Zostawcie po sobie jakiś znak w postaci komentarza. Byłoby mi bardzo miło, gdybym wiedziała ile osób czyta moje recenzje :)
Pozdrawiam!
Kasia
"Niezgodną" planuję przeczytać, ale dopiero jak w końcu poznam "Igrzyska śmierci", które kawał czasu już na mnie czekają w biblioteczce:)
OdpowiedzUsuńSzybciutko się za nie zabieraj :) Mam nadzieję, że na wakacjach znajdziesz czas na "Igrzyska śmierci" i na "Niezgodną" :)
UsuńCóż. A mnie, kiedy czytałam tą książkę, czyli dobre parę lat temu, nie wydawała się ona schematyczna. Może dlatego, że wtedy jeszcze nie było tyle książek z takimi bohaterkami. :) Tris bardzo lubię i mile wspominam. Odważna, wygadana, waleczna. ;) No i Cztery... CZTERY <3 "Zbuntowana" jest inna od jedynki, większości podobała się mniej, mnie... chyba też, chociaż i tak wzbudziła we mnie sporo emocji :) A "Wierna"... Cóż. Ją czytałam po angielsku i była... no, końcem. Więc mnóstwo chaosu + mnóstwo dziwnych działań autorki, ale koniec końców - pozytywnie ^^
OdpowiedzUsuńTakże życzę ci, żebyś szybko zdobyła dwójkę i trójkę. :)
Pozdrawiam,
Sherry
Mam nadzieję, że szybko zarobię pieniążki, bo "Zbuntowana" czeka już na mnie w księgarni :)
UsuńA Cztery... <3 o nim można pisać bardzo bardzo dużo, ale wystarczy jeden emotikon: "<3" i wiadomo o co chodzi :)
Pozdrawiam!
Kasia
Lubię tę trylogię, chociaż ma parę niedociągnięć. Film mi się oglądało oprzyjemnie, przede mną "Wierna" - niestety, na jakim fanpageu tej serii na FB przeczytałam w komentarzach spoiler (eh, ludzie czasami nie myślą) i to ogromny spoiler, więc nie będzie już takiej radości z czytania...
OdpowiedzUsuńJa również przeczytałam ostatnio spojler i to taki, który bardzo wpłynie na moje dalsze czytanie :/ Powinny być oddzielne strony, dla tych którzy czytali daną książkę, a oddzielne dla tych, którzy jeszcze nie...
UsuńJa mam jeszcze w planach. Czytam same dobre recenzje tej książki, więc na pewno o niej napiszę.
OdpowiedzUsuńMuszę szybko zabierać się za "Zbuntowaną" :) Mam nadzieję, że szybko w łapki wpadnie ci "Niezgodna" i również wciągnie cię w świat Tris :)
UsuńTeż ostatnio ją zrecenzowałam :)
OdpowiedzUsuńZaraz zajrzę :)
Usuń