środa, 30 listopada 2016

252. Prawo przyciągania


Carlos, młodszy brat Alexa (głównego bohatera Idealnej chemii), przeprowadza się do Stanów i rozpoczyna naukę w ostatniej klasie liceum. Ryzykuje wiele, gdyż niełatwo jest zerwać z narkotykowym gangiem, który do tej pory był dla niego prawie najważniejszy (zaraz po rodzinie). Starszy brat znajduje dla niego miejsce w domu swojego dawnego profesora. Carlos źle się czuje, nie chce się wpasować w nowe towarzystwo, a także nie pasuje mu mieszkanie z dziewczyną, córką profesora - Kiarą, która w ogóle go nie interesuje. Kiara również nie ma ochoty na spędzanie czasu z człowiekiem, który od początku zachowywał się wobec niej nieprzyjaźnie i gburowato. Jednak przeznaczenia nie da się oszukać, a ono potrafi namącić niejednemu w życiu...

Po ponad dwóch latach od przeczytania cudownej "Idealnej chemii" udało mi się przeczytać jej kontynuację. W międzyczasie przeczytałam wiele historii o miłości, a także trudnym dzieciństwie, a mimo tego autorce ponownie udało się mnie zauroczyć!

"-Nie wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
-Nie. Wierzę w pożądanie od pierwszego wejrzenia. I przyciąganie. Ale nie w miłość."

Historia Carlosa i Kiary wciągnęła mnie już od pierwszych stron i nie mogłam przestać o niej myśleć, więc udało mi się ją skończyć w niecałe trzy godziny, chociaż starałam się jak mogłam przerywać, żeby chociaż chwilę dłużej pozostać w tym świecie.

Bardzo spodobało mi się wplecenie w historię Alexa i Britt, których wciąż mam w sercu, mimo czasu, który upłynął od poznania ich historii. Cieszę się, że autorka wspomniała o nich, dowiedzieliśmy się czym się zajmują i poznaliśmy ich od strony osób trzecich, co było bardzo ciekawym zabiegiem!

Dla niektórych historia może wydawać się łudząco podobna do pierwszego tomu, jednak jak dla mnie są to dwie zupełnie inne historie. Jest co prawda chłopak buntownik i dziewczyna aniołek, ale całokształt fabuły jest tak wciągający, że nie zwraca się na to zbytnio uwagi. Z resztą nawet jeśli, to Carlos jest jednym z braci Fuentes, tych przystojnych, o których marzy każda dziewczyna.

Historia rozkręca się z każdą stroną, jednak końcówka sprawi, że będziecie jednym wielkim kłębkiem nerwów! Nie będzie może tak dramatycznie i wzruszająco, jak w pierwszym tomie, ale i tak zaskakująco. Żałuję, że książka tak szybko się skończyła, bo wciągnęłam się w fabułę i zdecydowanie za krótko byłam w tej książce. Mam nadzieję, że szybko uda mi się przeczytać kolejny tom, bo o ile się nie mylę opowiada on o Luisie, czyli kolejnym Fuentesie! Serdecznie polecam rozpoczęcie przygody z tą serią, jestem pewna, że się nie zawiedziecie!

Tytuł oryginału: Rules of Attraction
Autorka: Simone Elkeles
Seria: Idealna chemia (#2)
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 304
Moja ocena: 9/10

2 komentarze:

  1. Czytałam pierwszy tom, nie był zły, ale po ten raczej nie sięgnę - trochę nie moja bajka, a i po prostu mnie nie ciągnie ):_)

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...