niedziela, 3 kwietnia 2022

Podsumowanie marca!

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek
Instagram: @zmu_booklover


 Pierwszy miesiąc nowego semestru za mną. Ale niestety minął pod hasłem: brak czasu.


Przeczytane:

1. Spustoszenie - Emma Larkin (248 stron)

2. Podziemie pamięci - Yoko Ogawa (288 stron)

3. Jesteśmy cmentarzyskami - Ola Mazur (166 stron)

4. Wyniosłe wieże - Lawrence Wright (648 stron)

5. Polskie Archiwum X - Piotr Litka, Bogdan Michalec, Mariusz Nowak (280 stron)


Liczba stron: 1 630

Dziennie: 52


Obejrzane:

a) seriale:

1. Love (ft. Marriage and Divorce) (k-drama) - 25 odcinków 

2. Lilyhammer - 1. sezon (8 odcinków)

3. Bulgasal: Immortal Souls (k-drama) - 6 odcinków

4. Hyena (k-drama) - 1 odcinek

5. The Victim's Game (k-drama) - 1 odcinek


b) filmy:

1. Droga powrotna (2020)

2. Mroczny Rycerz (2008)

3. Batman (2022)

4. Encanto (2021)


Marzec? 

Marzec minął mi pod hasłem zabiegania. Zupełnie nie pamiętam kiedy miałam tak mało czasu na cokolwiek, a już szczególnie na czytanie czy oglądanie. Przeczytalam raptem 5 książek, z czego serdecznie polecam "Wyniosłe wieże", "Podziemie pamięci" oraz "Polskie Archiwum X". Brak czasu wynikał nie ze złej organizacji, a z ilości zajęć, która mnie przytłoczyła. Na szczęście póki co wszystkiemu udaje mi się sprostać, ale w kwietniu planuję również więcej czytać. Jak wyjdzie, to zobaczymy dopiero za miesiąc przy kolejnym podsumowaniu, aczkolwiek już zbieram stosik TBR, który niepokojąco szybko się zapełnia, więc nie obrażę się, jeśli będziecie trzymać za mnie kciuki :)

Serialowo królowały u mnie k-dramy i to jeszcze na początku miesiąca. Love... kontynuowałam i było dobrze, ale im bliżej końca, tym bardziej męczyły mnie te sercowe problemy (jest ich multum, bo serial jest, tak w skrócie, o miłości i zdradzie). Do Hyeny wróciłam po kilku miesiącach i po jednym odcinku potrzebowałam przerwy, a wiązałam z nim wielkie nadzieje ze względu na tematykę prawniczą. Bulgasal był dobry, ale żałuję, że nie poczekałam do premiery wszystkich odcinków (na Netflix wychodziły po 2 odc co sobotę), ponieważ zdecydowanie lepiej wchodzi mi oglądanie seriali hurtem. Pierwszy sezon Lilyhammer obejrzałam z tego wzlędu, że końcem marca miał znikać z Netflixa, ale nie przekonał mnie na tyle, by kontynować (sezonów było 3), a najlepiej wypadła ostatnia k-drama - The Victim's Game, choć obejrzałam raptem odcinek. Tę z pewnością będę kontynować, gdy tylko czas pozwoli.


Kwiecień?

W kwietniu zapowiada się duże urwanie głowy - do studiów, kół naukowych, ELSA i pracy dojdą mi praktyki programowe, więc mój napięty już grafik przejdzie na granicę wytrzymałości, żeby wszystko udało się zrobić i nigdzie nie nawalić. Do tego planuję czytać, więcej niż w marcu! Dobrą wróżbą jest to, że obecnie mam zaczęte kilka świetnych tytułów i może uda mi się je na dniach skończyć. 


Jak minął Wam marzec? Co ciekawego czytaliście, oglądaliście?

2 komentarze:

  1. Widzę, że owocny miesiąc był;) Lepsze 5 książek niż ani jednej ;)

    Sama mam zagmatwany i pokręcony czas

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję wyniku. Życzę kolejnego zaczytanego miesiąca. ;)

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...