Podsumowanie czerwca!

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek //
 IG: zmu_booklover

Sesja numer dwa za mną, zapraszam!

Przeczytane:

1. Wyklęta królowa - Emily R. King (368 stron)

2. Ja cię kocham, a ty miau - Katarzyna Berenika Miszczuk (352 strony)

3. Zabić drozda - Harper Lee (280 stron)
4. Narzeczona - Kiera Cass (312 stron)
5. Dom ziemi i krwi. Część 1 - Sarah J. Maas (560 stron)
6. Ekipa - Tijan (520 stron)

7. Ziemiożerczyni - Dolores Reyes (186 stron)
8. Papierowy Mag - Charlie N. Holmberg (266 stron)
9. Folwark zwierzęcy - George Orwell, ODYR (176 stron)
10. Dom ziemi i krwi. Część 2 - Sarah J. Maas (624 strony)

Liczba stron: 3 644

Dziennie: 121

Obejrzane:

a) filmy:

1. Groźne kłamstwa (2020)
2. Można panikować (2020)

b) seriale:

1. Zagadki kryminalne panny Fisher - 18 odcinków
2. Good witch - 2. sezony - 18 odcinków

Czerwiec?
Ten miesiąc był dla mnie wielką jazdą bez trzymanki! Większą część miesiąca zajęła u mnie sesja, ale całe szczęście udało mi się ją zakończyć. Co prawda czekam jeszcze na 3 oceny, ale jestem pewna, że będą pozytywne. 
Mimo sesji i kontynuowanej pracy starałam się znaleźć wolną chwilę na czytanie, dzięki czemu udało mi się pochłonąć powyższe dziesięć tytułów. Książkowo był to naprawdę dobry miesiąc, ponieważ nie znalazł się tytuł, który by mnie zawiódł. Obie części "Domu ziemi i krwi" to Sarah J. Maas w jej najlepszym wydaniu, klasyki w wersji ilustrowanej zachwyciły jeszcze bardziej niż czytane kilka lat wcześniej, dzięki "Ekipie" zrozumiałam fenomen pani Tijan, a nowości od pani Cass i pani Miszczuk przypomniały mi dlaczego tak je uwielbiam. 
W przypadku filmów udało mi się obejrzeć fenomenalny film o zmianach klimatu - "Można panikować" (dostępny na youtubie pod tym linkiem) oraz tegoroczną nowość Netflixa, thriller "Groźne kłamstwa".
Jeśli chodzi o seriale, to kontynuowałam cudowne "Zagadki kryminalne panny Fisher" i jestem tym serialem szczerze oczarowana. Australia, lata 20. XX w. i pani detektyw, która toruje drogę niezależnym kobietom! By ten serial nie skończył mi się zbyt szybko postanowiłam zacząć jeszcze jeden (mimo wielu rozpoczętych...) i padło na "Good witch". Ten serial również bardzo przypadł mi do gustu i cieszę się już na wakacje, by po pracy móc nadrabiać obie produkcje. Oba seriale oglądam na Netflix.

Lipiec?
W lipcu planuję czytać, oglądać, odpoczywać i pracować. Niby niewiele, a jednak podejrzewam, że mój czas będzie zajęty do maksimim.
W planach mam też nadrobienie recenzji kilku tytułów, które odsunęłam na boczny tor z racji sesji, ale o tym przeczytacie już niebawem!

Jak minął Wam czerwiec? Jakie macie plany na lipiec?