Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek // IG: zmu_booklover |
Ziemiożerczyni to dziewczyna, która ma dar. Ziemia do niej przemawia, pomaga odnaleźć zagubionych, wyjawić prawdę i zabliźnić rany, wystarczy jej spróbować... Swój dar odkryła próbując ziemi z grobu matki, to w ten sposób dowiedziała się jak zginęła i z czyich rąk. Jednak w Buenos Aires, gdzie toczy się akcja, nie ma miejsca dla jasnowidzki, która może wyjawiać niewygodną prawdę.
"Ziemożerczyni" to magiczna opowieść o brutalnej rzeczywistości, pełnej morderstw, gwałtów i porwań, które nie ukryją się jedynie przed ziemią. Gęste powietrze wypełnia niesprawiedliwość, a głos ziemi domagającej się sprawiedliwości i prawdy tętni w uszach.
Zaczynając tę książkę nie spodziewałam się, że autorka przeplatając ludowe wierzenia i magię wplecie w fabułę również tyle zła, które nie powinno mieć miejsca. Zostałam pozytywnie zaskoczona pod względem nagromadzenia emocji, któe buchały z każdej strony, jednak dawkowałam sobie tę lekturę ile mogłam, ze względu na ten psychiczny balast.
Drugim aspektem dłuższego niż zazwyczaj poznawania historii tych rozmiarów był specyficzny język. Z jednej strony był wręcz usilnie kreowany na lekki, a zarazem kwiecisty, co kolidowało z cięższymi wątkami fabuły, z drugiej zaś autorka potrafiła momentalnie zmienić go na krótnie bezosobowe zdania. Zabrakło mi w tym pewnego dopracowania i jednolitości, zbyt wiele lawirowania było między dwoma stylami.
Drugim aspektem dłuższego niż zazwyczaj poznawania historii tych rozmiarów był specyficzny język. Z jednej strony był wręcz usilnie kreowany na lekki, a zarazem kwiecisty, co kolidowało z cięższymi wątkami fabuły, z drugiej zaś autorka potrafiła momentalnie zmienić go na krótnie bezosobowe zdania. Zabrakło mi w tym pewnego dopracowania i jednolitości, zbyt wiele lawirowania było między dwoma stylami.
Jeśli czytacie literaturę piękną, to brutalno-magiczna "Ziemiożerczyni" może być rozwiązaniem idealnym. Na niewielkiej liczbie stron niesie ładunek zdarzeń i emocji, które nie odpuszczają nawet po zakończeniu lektury. Niektóre wątki ciągną się za nami, jak głód ziemi i głód odpowiedzi, za naszą bohaterką. Szczególnie że zakończenie książki jest nagłe, zaskakujące i do tej pory zastanawiam się czy było zamierzone, czy zabrakło na nie pomysłu. Książka zdecydowanie warta uwagi, dlatego serdecznie polecam tę nowość!
Tytuł oryginału: Cometierra
Autorka: Dolores Reyes
Wydawnictwo: Mova
Liczba stron: 186
Moja ocena: 7/10
Brzmi całkiem zachęcająco, choć książka krótka i nie znam wydawnictwa.
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńWłaśnie, szkoda że taka krótka lektura, bo fabuła wydaje się być bardzo interesująca!
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńOstatnio bardzo dużo słyszałam dobrego o tej książce i chyba spróbuje się z nią zmierzyć, mimo że to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się uda ;)
UsuńNie moja bajka, natomiast polecę siostrze, która przepada za tego typu lekturami
OdpowiedzUsuńOby się spodobała!
UsuńCiekawa książka :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Zgadzam się :)
UsuńCzytałam i bardzo polecam. Mimo, iż krótka...
OdpowiedzUsuń❤
UsuńA mi podoba się całość. Okładka, fabuła, nawet liczba stron. Taka w sam raz!
OdpowiedzUsuńCieszę się!
UsuńBrzmi całkiem ciekawie, choć tematyka mi obca :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam do poznania :)
UsuńIlość stron to chyba największy minus tej lektury
OdpowiedzUsuńNiestety!
UsuńKsiążki w takich klimatach połykam dosłownie w mgnieniu oka. Szkoda, że ta ma tak mało stron :(
OdpowiedzUsuńNiestety mała liczba stron to zdecydowany minus!
UsuńMnie też się podobała, z chęcią przeczytałabym coś podobnego. ;d
OdpowiedzUsuńMnie również ciekawią podobne klimaty!
Usuń