sobota, 27 czerwca 2020

500. Ziemiożerczyni

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek // IG: zmu_booklover

Ziemiożerczyni to dziewczyna, która ma dar. Ziemia do niej przemawia, pomaga odnaleźć zagubionych, wyjawić prawdę i zabliźnić rany, wystarczy jej spróbować... Swój dar odkryła próbując ziemi z grobu matki, to w ten sposób dowiedziała się jak zginęła i z czyich rąk. Jednak w Buenos Aires, gdzie toczy się akcja, nie ma miejsca dla jasnowidzki, która może wyjawiać niewygodną prawdę.

"Ziemożerczyni" to magiczna opowieść o brutalnej rzeczywistości, pełnej morderstw, gwałtów i porwań, które nie ukryją się jedynie przed ziemią. Gęste powietrze wypełnia niesprawiedliwość, a głos ziemi domagającej się sprawiedliwości i prawdy tętni w uszach.

Zaczynając tę książkę nie spodziewałam się, że autorka przeplatając ludowe wierzenia i magię wplecie w fabułę również tyle zła, które nie powinno mieć miejsca. Zostałam pozytywnie zaskoczona pod względem nagromadzenia emocji, któe buchały z każdej strony, jednak dawkowałam sobie tę lekturę ile mogłam, ze względu na ten psychiczny balast.

Drugim aspektem dłuższego niż zazwyczaj poznawania historii tych rozmiarów był specyficzny język. Z jednej strony był wręcz usilnie kreowany na lekki, a zarazem kwiecisty, co kolidowało z cięższymi wątkami fabuły, z drugiej zaś autorka potrafiła momentalnie zmienić go na krótnie bezosobowe zdania. Zabrakło mi w tym pewnego dopracowania i jednolitości, zbyt wiele lawirowania było między dwoma stylami.

Jeśli czytacie literaturę piękną, to brutalno-magiczna "Ziemiożerczyni" może być rozwiązaniem idealnym. Na niewielkiej liczbie stron niesie ładunek zdarzeń i emocji, które nie odpuszczają nawet po zakończeniu lektury. Niektóre wątki ciągną się za nami, jak głód ziemi i głód odpowiedzi, za naszą bohaterką. Szczególnie że zakończenie książki jest nagłe, zaskakujące i do tej pory zastanawiam się czy było zamierzone, czy zabrakło na nie pomysłu. Książka zdecydowanie warta uwagi, dlatego serdecznie polecam tę nowość!

Tytuł oryginału: Cometierra
Autorka: Dolores Reyes
Wydawnictwo: Mova
Liczba stron: 186
Moja ocena: 7/10

22 komentarze:

  1. Brzmi całkiem zachęcająco, choć książka krótka i nie znam wydawnictwa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie, szkoda że taka krótka lektura, bo fabuła wydaje się być bardzo interesująca!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio bardzo dużo słyszałam dobrego o tej książce i chyba spróbuje się z nią zmierzyć, mimo że to nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie moja bajka, natomiast polecę siostrze, która przepada za tego typu lekturami

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i bardzo polecam. Mimo, iż krótka...

    OdpowiedzUsuń
  6. A mi podoba się całość. Okładka, fabuła, nawet liczba stron. Taka w sam raz!

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi całkiem ciekawie, choć tematyka mi obca :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ilość stron to chyba największy minus tej lektury

    OdpowiedzUsuń
  9. Książki w takich klimatach połykam dosłownie w mgnieniu oka. Szkoda, że ta ma tak mało stron :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie też się podobała, z chęcią przeczytałabym coś podobnego. ;d

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...