piątek, 24 maja 2019

445. Mroczne umysły

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek / INSTAGRAM: @zmu_booklover

Lato w 1969 roku to dla Amerykanów czas wojny z Wietnamem. Nawet studenci nie pozostają bierni i starają się w jakiś sposób przyczynić społeczeństwu, zrobić coś wielkiego. Jedną z takich osób jest Terry Ives. Od kiedy dowiedziała się o rządowym eksperymencie, który może coś zmienić, nie może przestać o nim myśleć i robi wszystko, by się do niego dostać. Nie podejrzewa jednak jak bardzo wpłynie on na resztę jej życia.

"Mroczne umysły" to prequel serialu Stranger Things, o którym w ostatnim czasie jest dość głośno. Sama jeszcze tej netflixowskiej produkcji nie widziałam, ale książka mnie zaciekawiła do tego stopnia, że w najbliższej przyszłości sprawdzę o co tyle szumu. Mam nadzieję, że serial okaże się równie dobry!

"Kluczem do osiągnięcia czegoś wielkiego jest robić swoje"

Z racji tego, że nie znam serialu, to ciężko jest mi pisać o powiązaniach z nim, więc skupię się na samej książce. Gwenda Bond ciekawie buduje ówczesną rzeczywistość w USA, nawiązując zarówno do historii, jak i tamtejszej polityki. Jednocześnie autorka nie poświęciła zbyt wiele czasu otoczeniu, skupiła się na bohaterach. Na pierwszy plan mamy wysuniętą Terry, która wraz z trójką innych osób decyduje się wziąć udział w badaniach, a także doktora Brennera, który tym badaniom przewodzi. Nie ma co ukrywać, że Terry jest opisana najlepiej, bo to ona jest wiodącą postacią. Na kartach "Mrocznych umysłów" poznajemy jej myśli, ideały, wolę walki i pełną gamę emocji. Jej otoczenie jest zbudowane ciekawie i był potencjał do rozwinięcia wielu wątków, jednak autorka skupiła się na badaniach rządowych i Terry.

Pani Bond ma lekki styl pisania, przez co książkę czyta się niesamowicie szybko, jednak nie poświęca większej uwagi emocjom. Wiele z zaczętych wątków miało szansę na wzbudzenie przeróżnych emocji u odbiorców, jednak przeszły bez echa. Jest to zarówno plusem, jak i minusem, ponieważ jeśli nie wymagacie od historii łez, śmiechu i złości, a także lubicie czytać w miejscach publicznych, to ten bestseller będzie doskonałym rozwiązaniem. Książkę tę można czytać śmiało bez obawy o niechciane łzy czy parsknięcia!

Niewielka ilość emocji jest w mojej opinii jedynym minusem, ponieważ rozpoczęte wątki prawdopodobnie kończy serial, z tego względu, że książka jest prequelem. Można się było również skupić na bohaterach pobocznych, ale domyślam się, że wówczas objętość książki byłaby kilka razy większa, a obecnej postaci jest idealna zarówno do czytania w domu, jak i w szkole czy na przerwie w pracy. Po maratonie maturalnym potrzebowałam niezobowiązującej lektury, która nie wyciśnie ze mnie żadnych łez - uwierzcie, że matury już to zrobiły! - i takową otrzymałam. Co więcej, historia Terry podobała mi się na tyle, że jak najszybciej chcę poznać serial i sprawdzić ile wątków rozpoczętych tu będzie w nim skończonych.

Tytuł oryginału: Suspicious Minds
Autorka: Gwenda Bond
Seria: Stranger Things (#1)
Wydawnictwo: Poradnia K
Liczba stron: 368
Moja ocena: 8/10

12 komentarzy:

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...