czwartek, 11 kwietnia 2019

437. Odcień północy

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek

Indigo to młoda, dobra i odpowiedzialna dziewczyna, która mieszka z bratem i jego rodziną. Przez kłopoty finansowe zdecydowała się zostać, na czas trwania trasy koncertowej, opiekunką pewnego gwiazdora, który ma problemy m.in. z alkoholem. Alex Winslow to brytyjska gwiazda rocka, może mieć wszystko i z tego korzysta. Aby zdołał przetrwać trasę koncertową trzeźwy i bez niepotrzebnych substancji w organizmie, musiał pojechać wraz z opiekunką. Odprawił już wiele, jednak Indigo jest uparta i nie planuje nigdzie odejść, przynajmniej do czasu ostatniego koncertu.

L. J. Shen poznałam przy okazji czytania "Skandalu" i zdecydowałam się ponownie sprawdzić jak autorka poradziła sobie z historią, która aż kipi od emocji. Całe szczęście porównując obie historie "Odcień północy" wypadł lepiej, choć nie jest to książka bez wad.

Jeśli chodzi o kreację bohaterów, to zarówno Indigo, jak i Alex są postaciami bardzo wyraźnymi. Dziewczyna jest dobra, cierpliwa i poukładana, ale potrafi walczyć o swoje, kiedy sytuacja tego od niej wymaga. Jest też kreatywna, sympatyczna i z miejsca się z nią polubiłam. Indie to bohaterka, której nie da się nie lubić, szczególnie zestawiając ją z Alexem. Jego z kolei autorka przedstawiła jak typowego, stereotypowego gwiazdora, który na dodatek ma manię wielkości. Mimo tego potrafiłam go zrozumieć w niektórych sytuacjach i, o dziwo, nie denerwowała mnie jego osoba, a często tak się dzieje w książkach o podobnej tematyce.

Styl autorki jest przyjemny, prosty i książkę czyta się dosłownie chwilę. W moim przypadku zadziałała idealnie jako odstresowanie przed bardzo ważną dla mnie olimpiadą i cieszę się, że to właśnie za nią się wówczas zabrałam.

Akcja książki rozwija się powoli i napędzana jest wraz z upływem stron. Na początku autorka pokazuje nam Indie i Alexa, którzy jeszcze się nie znają i tak naprawdę dopiero po kilkudziesięciu stronach możemy ich lepiej poznać, a także rozeznać się w całej sytuacji związanej z trasą koncertową, jej urokami i wadami.

"Odcień północy" to przyjemna książka zahaczająca o kilka poważniejszych tematów, która mimo wszystko relaksuje. Historię Indigo i Aleksa pochłania się w jednej chwili i miałam problemy z tym, żeby zrobić przerwę. Pani Shen prowadzi akcję w taki sposób, że z niecierpliwością czeka się na ciąg dalszy i jej kolejne pomysły.

Tytuł oryginał: Midnight Blue
Autorka: L.J. Shen
Wydawnictwo: Edipresse
Liczba stron: 368
Moja ocena: 7/10
Za książkę dziękuję Wydawcy!

8 komentarzy:

  1. Wydaje się być ciekawa i może mi się spodobać :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Może za jakiś czas się na nią skuszę :)

    Pozdrawiam,
    Fantastic Chapter

    OdpowiedzUsuń
  3. To jedna z tych książek, które chcę przeczytać i mam coraz większe wyrzuty sumienia, że jeszcze tego nie zrobiłam. A odnoszę wrażenie, po wszystkich recenzjach w tym twojej, że i wykonanie i treść stoją na poziomie :)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że szybko się z nią zapoznasz i będę czekać na Twoją opinię ;)

      Usuń
  4. Widziałam ją dosyć często na zdjęciach na Instagramie, ale nie czuję potrzeby jej poznania ;)

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...