(Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek) |
Nina Lykke w mocno ironiczny i satyryczny sposób opisała historię związku, w którym tkwić może tak naprawdę każdy. Nie od dziś wiadomo, że niepielęgnowane uczucia mogą słabnąć, szczególnie, gdy jest możliwość porównania ich z uczuciami do innej osoby. Nie chcę się zagłębiać w to czy wybory Ingrid i Jana były dobre, a raczej skupić na tym, że podobna historia może dziać się za ścianą, wśród naszych sąsiadów czy znajomych. Mam nadzieję, że nie będzie mi dane postawić się na miejscu kogoś z tej dwójki i doświadczyć uczucia wypalenia, bezradności czy niechęci do życia.
Nie, po prostu nie jest książką niezupełnie łatwą w odbiorze, co też przekłada się na przyjemność odbieraną podczas jej lektury. Jest to historia może nie bolesna, ale wyjątkowo prawdziwa i życiowa, ważne jest więc by zaczerpnąć z niej pewne lekcje i starać się tak prowadzić ścieżki swojego życia, by nie popaść w nostalgię, która wyziera ze stron tej powieści.
Nie, po prostu nie jest książką bez wartkiej akcji czy szeroko pojętych plot twistów, nie ma tu też bardzo zarysowanych bohaterów. Wady i zalety Ingrid, i Jana czynią ich "bardziej ludzkimi", nie kojarzą się więc z bohaterami powieści, a ludźmi, których możemy spotkać na ulicy. Jest to książka momentami monotonna, ale idealna do czytania na wyrywki. Nie ma w nas wzbudzić wielkich emocji, a zwrócić uwagę na kilka kwestii ważnych w dzisiejszym społeczeństwie.
Nie ma właściwie grupy docelowej, do której ta książka powinna być skierowana. Autorka porusza tu kwestie ważne nie tylko dla osób dorosłych, małżeństw czy rodzin z dziećmi. Wskazówki, ale i przestrogi można znaleźć tu do wielu tematów, więc książkę można polecać wszystkim. Nie, po prostu nie to książka krytyczno-satyryczna, a jednocześnie na tyle uniwersalna, by bez problemu ją zrozumieć.
Tytuł oryginału: Nei og atter nei
Autorka: Nina Lykke
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 320
Moja ocena: 7/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu!
Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale zaintrygowałaś mnie nią.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się udało :)
UsuńPierwszy raz widzę ten tytuł na oczy, ale poczułam się bardzo zaintrygowana i będę chciała go przeczytać :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Super :)
Usuń