czwartek, 23 listopada 2017

313. Ostatnie srebrniki


Podczas wycieczki do Nikozji żona autora kupuje wiekową, drewnianą szkatułkę, która jak się okazuje, może przynosić pecha. Trzy miesiące od zakupu para jest świadkiem brutalnego morderstwa kapłana w kościele w Barcelonie, które zostaje całkowicie zatuszowane. Jednocześnie wprowadzona jest druga płaszczyzna fabuły, która sięga czasów Piłata, więc dwóch tysięcy lat wstecz, ale i sprawowania władzy późniejszych papieży. Co z tym wszystkim ma wspólnego stara szkatułka? I czy autorowi, jak czytamy na okładce, udało się dorównać Brownowi i Eco w opisywaniu historii?

Tadeusz Biedzki w "Ostatnich srebrnikach" połączył w swojej książce fakty historyczne z współczesnością, a także wplótł w to wątek kryminalny. Pokazał jak dawne wydarzenia i przedmioty wpływają na późniejsze czasy, a przy okazji fabuła nie nudziła, wręcz nie dało się oderwać od tej książki. Tło historyczne zostało ujęte w ciekawy sposób i zaciekawi nawet osoby, którym z historią nie po drodze. Z pewnością jest to powieść z niepowtarzalnym klimatem. Odkrywaniu czasów prześladowań pierwszych chrześcijan towarzyszy nutka grozy, sporo ciekawości, ale i niepewności co będzie dalej, choć te rzeczy wiemy z Biblii.

Powieści Dana Browna nie czytałam, mam za sobą jedynie "Imię Roży" Umberto Eco, które było jedną z bardziej dopracowanych i dopieszczonych pod każdym względem książek jakie czytałam. Niestety czytanie jej dłużyło mi się i ciągnęło niemiłosiernie,  w przeciwieństwie do "Ostatnich srebrników". Historia jest również bardzo dopracowana - gołym okiem widać, że autor spędził nad nią troszkę czasu, ale jednocześnie zaciekawia i zatrzymuje przy sobie czytelnika na dłużej.

Książka nie jest zbyt obszerna, więc na jesienny wieczór sprawdzi się idealnie. Autor ma swój styl, ciekawy i przyjemny w odbiorze. Książkę czyta się jednym tchem, ale nie dla zabicia czasu. Dwupłaszczyznowość świata, ciekawie opisani bohaterowie, ale i zagadki oraz wątek kryminalny są przepisem na dobrą książkę. Jeśli pozostałe książki T. Biedzkiego ("Dziesięć bram świata", "W piekle eboli", "Sen pod baobabem" i "Zabawka Boga") również są tak dobre i dopracowane, to autor może osiągnąć bardzo wiele i zostać zapamiętanym na długo, czego mu życzę.

Tytuł oryginału: Ostatnie srebrniki
Autor: Tadeusz Biedzki
Wydawnictwo: Bernardinum
Liczba stron: 224
Moja ocena: 7/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu!

4 komentarze:

  1. Ja zrezygnowałam z powieści i nie wiem czy zmienię zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zrozumiałe, nie każdemu przypada do gustu historia wpleciona w fabułę lub tematyka :)

      Usuń
  2. Nie wiem, czy sięgnęłabym, coś nie po drodze mi z tematyką ;)

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...