niedziela, 21 maja 2017

277. Marlene


1944r. Marlene, przyjaciółka Debory (jednej z głównych bohaterek "Miłości w czasach zagłady") decyduje się skończyć z dotychczasowym życiem i rzucić się na pomoc ojczyźnie, która pozostaje w rękach wroga. Przez swoje zachowanie szybko staje się jedną z najbardziej poszukiwanych osób w Rzeszy. Mimo wszystko nie poddaje się i robi wszystko, by uratować jak najwięcej osób.

Pierwszy tom pochłonęłam momentalnie, a jedną z osób, które bardzo polubiłam była Marlene. Została przedstawiona jako bardzo odważna kobieta, która oddaje się całkowicie zamierzonym celom. W "Marlene" autorka o wiele lepiej rozwinęła jej historię, wprowadzony został również dokładny psychologizm postaci. Dziewczyna jest skłonna do poświęceń, jednak jest też młodą kobietą, która przeżywa miłość i nawiązuje przyjaźnie...

Hanni Munzer świetnie połączyła fakty historyczne z fabułą nadającą się do thrillera. To, co musiała przeżywać M., jak i znane jej osoby było straszne i z pewnością nikt nie chciałby wrócić do tamtych czasów. Jest to fikcja literacka, jednak doskonale oddana, więc czytelnik może w łatwy sposób wyobrazić sobie daną sytuację. Dodatkowo między rozdziałami autorka wplata tzw. odpryski wojny, w których przedstawia prawdziwe fakty z II wojny światowej.

Sposób pisania autorki porusza czytelnika dogłębnie i niejednokrotnie wywołuje łzy. Hanni Munzer jest dla mnie sporym odkryciem tego roku, gdyż jej książki nie mają sobie równych. Ciężko jest odłożyć książkę, jeszcze ciężej i trudniej byłoby o niej zapomnieć. Cieszę się, że na nią trafiłam i wyczekuję kolejnych.

Mam szczerą nadzieję, że w niedalekiej przyszłości ktoś zainteresuje się tę książką i powstanie na jej podstawie film. Najlepiej byłoby jakby zekranizowane zostały oba tomy. Film z pewnością wywołałby wiele rozgłosu i sprawiłby, że ta seria stałaby się tak popularna, jak powinna być. Serdecznie polecam poświęcić wieczór/dwa na przeczytanie i "Miłości..." i "Marlene", bo warto. Tak po prostu.

Tytuł oryginału: Marlene
Autorka: Hanni Munzer
Seria: Miłość w czasach zagłady (#2)
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 552
Moja ocena: 8/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu!

2 komentarze:

  1. Nie czytałam tej książki. Ale może się skuszę, nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam pierwszy tom, "Miłość w czasach zagłady", który nieco mnie rozczarował. Za dużo to było seksu, za dużo naiwności.

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...