środa, 23 lipca 2014

69. Elita

Tytuł oryginału: The Elite
Autor: Kiera Cass
Tom: 2
Seria: Rywalki
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 328
Ocena: 7/10


"Rywalki", pochłonęłam szybko i od razu żałowałam, że tak szybko się skończyły, gdyż bardzo mi się podobały. Jednak kiedy wpadła mi w ręce "Elita" musiałam troszkę odczekać, kiedy się za nią zabrałam, bo miałam jakieś przeczucie, że się mogę trochę zawieść i chyba jednak troszkę się sprawdziło...

„Love is beautiful fear.”


W "Rywalkach" do Eliminacji zostało wybranych 35 dziewczyn, a już na samym początku "Elity" jest ich tylko 6. America jest już w pełni przekonana, że Maxon kocha tylko ją i ona również zaczyna go darzyć coraz większym uczuciem, ale na przeszkodzie ich związkowi staje Aspen- pierwsza i bardzo poważna miłość Ami, który powołany do służby wojskowej stawia się w zamku. Czy mimo przeszkody Ami zechce zostać Jedyną? Czy jednak odejdzie z zamku z powodu miłości do Aspena?


Książkę z początku fajnie się czytało, ale w pewnych momentach miałam wielką ochotę wyrzucić ją przez okno. Nie rozumiem dlaczego autorka "zrobiła" tak Ami, że zachowywała się jeszcze głupiej niż czasem w "Rywalkach", z tym, że w pierwszym tomie było to nieśmiałe i typowe dziewczęce zachowanie, więc można jej było to wybaczyć, a tutaj...

„-(...) Nie rozumiem, jak to możliwe, że dalej mnie kochasz.-przyznałam się. -Tak po prostu jest. Niebo jest niebieskie, słońce jest jasne, a Aspen na zawsze kocha Americę. Tak już został urządzony ten świat.”


W większości w książce (tak jak w poprzednim tomie) figurują opisy sukienek jedzenia i innych dziewczyn, tutaj wzbogacone zostały jeszcze fragmentami z pamiętnika założyciela Illei, państwa w którym rozgrywa się cała akcja serii.

Z upływem kolejnych stron śmiało mogę przyznać, że jak Ami na początku mnie denerwowała, to teraz jestem gotowa z powrotem ją polubić, ale nie można stwierdzić po jej zachowaniu wobec własnych sympatii.
Tutaj mamy okazję znowu przyjrzeć się Aspenowi, który moim zdaniem byłby świetnym P R Z Y J A C I E L E M, ale nic poza tym. Niestety autorka najwidoczniej stwierdziła, że friendzone będzie dla niego nudne, więc zaczęła kreować intrygę miłosną, pomiędzy nim, a Ami, co mnie serio zdziwiło, po jej przecież wielkim rozczarowaniu nim w "Rywalkach". Jako, że nie dawno czytałam kontynuacje "Dotyku Julii" skojarzyłam Aspena z Adamem, bo naprawdę wydali mi się bardzo podobni, z tym, że Adam moim zdaniem był idealny, a Aspen, eh...
Bardzo denerwowało mnie ich (jego i Ami) zachowanie wobec tego co się przydarzyło jednemu z wartowników wraz z kandydatką. No bo to przecież takie oczywiste, że jeśli ktoś za "całowanie" został skazany na śmierć (początkowo), no to Ami i Aspen będą robić to samo, bo dziewczyna pomyślała podczas kolejnego spotkania, że mogli to być oni... Czyż to nie cudowny pomysł?

„-Poddaję się. Przepraszam, Ami, jesteś taka cierpliwa, ale ja sama nie mogę słuchać, jak gram. To brzmi, jakby fortepian na coś chorował. -Szczerze mówiąc, bardziej jakby umierał.”

A Maxon jest, jak był cudownym gościem, szczególnie teraz, kiedy jest wobec Ami BARDZO cierpliwy... Święty by nie wytrzymał, a Maxon daje radę- respect :) Co prawda denerwowały mnie intrygi innych kandydatek, ale to nie wina tego chłopaka, że jest księciem, ma kasę i jest przystojny :)

Troszkę wkurzały mnie ciągłe porównania innych dziewczyn do Americi, bo ona jest Piątką i wie, co to znaczy być głodnym, czy nie mieć pieniędzy, więc zna prawdziwe życie. Może i ona jest tą "najbardziej poszkodowaną w Elicie przez życie" (wyczuliście ten sarkazm, c'nie?), ale jest piękna i mądra, z resztą każda z Elity ma jakieś walory i negatywy i nie ma sensu wybierać tej najlepszej i najgorszej.

„Jak ja, America Singer-Piątka, zupełny nikt-mogłam się zakochać w Maxonie Shreave, Jedynce, TYM Jedynce?”

Gdyby dało się z historii usunąć parę spraw/osób/wydarzeń, byłaby to lekka historia miłosna, w której chciałabym się znaleźć, bo tak jak Ami kocham piękne suknie i dobre jedzenie i jestem pewna, że przystojnym księciem również bym nie pogardziła.

Każdy kto czytał wie, że "Elita" jest gorsza od "Rywalek", ale moim zdaniem nie całkiem spada na dno, więc warto ją przeczytać :) Mimo, iż nie wszystko w tej historii polubiłam, to jestem pewna, że nie porzucę serii, bo jest bardzo czarująca i cudowna. Mam nadzieję, że jak już wyjdzie "Jedyna" (tom #3) to spodoba mi się bardziej od "Elity".

Co Wam podobało się w tej serii? Macie jakieś ulubione postacie?
(CZYTASZ=KOMENTUJESZ) :)

Pozdrawiam i zapraszam do przeczytania.
Kasia

4 komentarze:

  1. Kurczę, i tak pozytywnie oceniłaś, także przepraszam, że tak cię zniechęcałam do ksiązki. :) Widzę, że koniec końców w twoich oczach wypadła ona lepiej niż w moich. Mnie, Maxon zaczął naprawdę... drażnić, a Aspena, gdybym spotkała, prawdopodobnie udusiłabym własnymi rękoma. I ciekawe porównanie Aspena do Adama. Obydwu nie lubię, obydwaj mnie denerwują... Aczkolwiek Aspen mimo wszystko jest gorszy ^^
    Jeju, Team Warner <3 4ever. :)
    W każdym razie, przede mną niby jest ebook "The One", ale postanowiłam powstrzymać się przed czytaniem (inna sprawa, że obawiam się tej części i nie chce mi się jej czytać), aż do premiery polskiej wersji, także... zobaczymy, zobaczymy. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe nic się nie stało :p No to musimy się jakoś spotkać i tego Aspena załatwić, bo tutaj wszystko psuje... A dziękuję ;) W pierwszej części stawiała troszkę bardziej na Adama, ale w koiec końców team Warner <3
      Ja gdybym dała radę (bo mój angielski leży i kwiczy), a na pewno się postaram przeczytać "The One", ale nie jestem pewna, czy nie lepiej poczekć te kilka miesięcy :)
      Pozdrawiam,
      Kasia

      Usuń
  2. Szkoda, że nie mogę jeszcze sama ocenić książki, ale zauważyłam, że z każdą kolejną czytaną recenzja, coraz bardziej się zniechęcam do tego tytułu, niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jeśli przeczytasz to nie okaże się ona tak zła jak sobie wyobrażałaś :)

      Usuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...