Czy Wy też jak jesteście w księgarni czujecie, że trzeba coś kupić, jakąś choćby najtańszą książkę, żeby nie mieć potem zepsutego humoru? No więc ja tak mam, ale również z księgarniami internetowymi, więc gdy tylko wejdę na obojętnie jaką stronkę księgarni, to zawsze coś przejrzę, zechcę mieć, zapiszę sobie w liście MUST HAVE!, no i prawie zawsze coś kupię. Dlaczego prawie? Bo zazwyczaj tam wchodzę, kisedy już pieniądze mi się skończą i nie mam za co kupić. Tym razem jak odwiedzałam pewną księgarnię internetową w portfelu było troszkę uzbierane, więc bez kupienia tych perełek się nie obeszło...
1. John Green - "19 razy Katherine"
Mam nadzieję, że wszyscy tutaj obecni znają Zielonego i jego przynajmniej jedną książkę, a jeśli nie, to zapraszam tutaj: Gwiazd naszych wina. Ja osobiście czytałam tylko GNW, ale trzy pozostałe ("19 razy Katherine", "Szukając Alaski", "Papierowe miasta") czekają już na półeczce na przeczytanie. Ta książka wyszła nie tak dawno, bo bodajże 4 czerwca, ale ja sobie obiecałam, że jak najszybciej ją przeczytam, bo ponoć jest wielkim hitem, a z resztą to Green, więc i tak bym przeczytała :)
2. Veronica Roth - "Niezgodna"
"Jestem Niezgoda. I nie można mnie kontrolować." Chyba wszyscy, nawet jeśli jeszcze nie czytali tej książki znają to zdanie, bo jest to chyba najbardziej rozpoznawalne dla całej tej serii. Tyle o niej pozytywnych opinii, że Kaśka musiała się w końcu zdecydować na wydanie tych 30-stu paru złotych i jej kupno.
3. Erika Hayasaki - Lekcje umierania. Prawdziwa historia o życiu
Ta książka, właściwie jej kupno nie było planowane, ale jak przeglądałam strony to zaciekawił mnie jej opis i postanowiłam dać jej szansę. Opis:
Kiedy pielęgniarka Norma Bowe zaczęła prowadzić zajęcia dotyczące śmierci w college'u w New Jersey, nie spodziewała się, że odniesie taki sukces. A jednak rok w rok na jej warsztaty trzeba się zapisywać z trzyletnim wyprzedzeniem. Powód jest prosty. W rzeczywistości lekcje Normy pomagają zrozumieć, jak najlepiej wykorzystać to, co poetka Mary Oliver nazwała kiedyś "jedynym dzikim i drogocennym życiem". Pod pretekstem dyskusji na temat umierania oraz wizyt na cmentarzach i w prosektoriach Norma uczy swoich studentów, by doceniali piękno życia i znajdowali je w sobie nawzajem.
4. Elizabeth Rudnick - Czarownica. Prawdziwa historia Diaboliny
Tak, kupno tej książki ma dużo wspólnego z tym, że byłam ostatnio w kinie na "Czarownicy". Nie wiem co mnie dokładnie skłoniło, ale po prostu chciałam poznać tą historię, a skoro film był Disneya, to go obejrzałam i bardzo mi się spodobał.
Tak, kupno tej książki ma dużo wspólnego z tym, że byłam ostatnio w kinie na "Czarownicy". Nie wiem co mnie dokładnie skłoniło, ale po prostu chciałam poznać tą historię, a skoro film był Disneya, to go obejrzałam i bardzo mi się spodobał.
Tak przedstawia się mój cały stosik :) Co o nim sądzicie? Czytaliście którąś z pozycji? A może coś odradzacie/polecacie? Każdy komentarz to dla mnie znak, że jednak są osoby, które chętnie czytają tego bloga :)
Pozdrawiam!
Kasia
Znam to uczucie. Dzie bez książki, jest dla mnie dniem straconym. Życzę miłej lektury.
OdpowiedzUsuńTo uczucie wprawia człowieka w nie miły nastrój, więc trzeba temu zapobiegać :D
UsuńTeraz dopiero widzę, że "Czarownica" jest taaka krótka! A ja miałam nadzieję na obszerną powieść. Co nie zmienia faktu, że niedługo i tak po nią sięgnę, uwielbiam różnego rodzaju reinterpretacje bajek. :)
OdpowiedzUsuńJa już widziałam film (zanim książka do mnie przyszła), ale mam nadzieję, że nie różnią się za bardzo :)
UsuńNiezgodna mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńMi również :p
UsuńZdecydowanie wszystkie Twoje nabytki książkowe mi przypadły do gustu:)
OdpowiedzUsuńNo to teraz biegiem do księgarni i je trzeba nabyć :D
Usuń"Niezgodną" będę miała od przyjaciółki, zazdroszczę natomiast "19 x Katherine" :D
OdpowiedzUsuńZaczęłam wczoraj czytać "19 razy Katherine" :) Jak na razie świetna :p
UsuńŁadny stosik. Miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń"Niezgodna" <3 Moje zdanie chyba gdzies już u ciebie wyraziłam na temat tej powieści, więc nie będę się powtarzać, ale generalnie, lubię tą powieść. :)
OdpowiedzUsuńZ kolei "19 razy Katherine"... Cóż. Powiem tak. Przez to dziadostwo trzyma się mnie teraz depresja, bo chyba to było największe rozczarowanie mojego książkowego życia. Totalna strata czasu niestety. Książka tak nudna i beznadziejna, że to się w głowie nie mieści. Coś czuję, że w mojej recenzji na jej temat nie zabraknie hejtu...
Reszty nie znam, choć koleżanka czytała "Czarownicę" i się zawiodła, bo podobno to jest dokładne odwzorowanie historii z filmu i nic poza tym. :/ No cóż. Obydwie formy jeszcze przede mną, także nie będę zniechęcać. :)
Miłego czytania :)
Pozdrawiam,
Sherry
Ja zaczęłam czytanie "19 razy Katherine" i początek mi się spodobał, ale po skończeniu kolejnych stron jestem coraz bardziej na "nie"...
Usuń"Czarownica" w formie książki również jest przede mną, ale mam nadzieje, że będzie równie dobra, jak film.
Pozdrawiam!
Kasia