Pierwsze urodzinki, czyli parę słów o tym, jak kocham blogować

Jejku, jejku, jejku! Nie mogę uwierzyć, że już minął rok mojego blogowania. Pamiętam, jak siostra pomagała mi w wyborze pierwszej książki do zrecenzowania, jak zapoznawałam się z blogger'em i innymi blogami. Pamiętam jak skakałam z radości, z pierwszych komentarzy, czy odwiedzin. To były naprawdę cudowne chwile, za które dziękuję oczywiście czytelnikom, bo bez nich nic by nie było.

Tego posta zaczęłam już pisać tydzień temu, bo straszliwie się stresowałam, że popełnię jakąś gafę, jak to zazwyczaj robię. Chciałam, żeby wszystko wyszło idealnie i mam nadzieję, że Wam się spodoba.
W ciągu tego roku dużo się wydarzyło. Poznałam kilka cudownych blogerek, m. in. Julkę, z czego się bardzo cieszę.
"Zaliczyłam" również Targi Książki w Krakowie, gdzie poznałam wielu cudownych autorów i zdobyłam ich wspaniałe autografy.

Zawsze myślałam, że prowadzenie bloga to duża odpowiedzialność i niestety nie myliłam się, czego skutkiem była zawieszenie mojego bloga na półtorej miesiąca, przez co okropnie się czułam/ czuję. Mam jednak nadzieję, że mi wybaczyliście ten głupi błąd i dalej tutaj zaglądacie.

Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za odwiedzanie tej stronki i dodawanie, często bardzo motywujących komentarzy. To dzięki Wam prowadzę tego bloga i mam zamiar prowadzić go jeszcze przez długi, długi czas, bo strasznie to polubiłam. W ostatnim czasie przybyło mi troszkę czytelników, niektórzy z innych blogów, niektórzy z Fanpage na Facebook'u. Szczerze nieważne skąd, ważne, że są i czytają moje posty za co po raz kolejny DZIĘKUJĘ ! 

Osoby, które dopiero zastanawiają się nad blogowaniem szczerze zachęcam, ponieważ można poznać wielu ludzi, dowiedzieć się mnóstwa informacji, ale przeważnie dlatego, że blogowanie jest wielką frajdą (przynajmniej dla mnie).

Nie wiem co jeszcze mogłabym dodać, bo wydaję mi się, że napisałam już wszystko. Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedzanie, komentowanie, czytanie i oczywiście wspieranie mnie w tym co robię. Bardzo dziękuję moim rodzicom, którzy wspierają i są dla mnie wielką podporą. Również wielkim wsparciem jest moja pani od języka polskiego, która zawsze w razie potrzeby udzieli mi jakiejś dobrej rady, czy oceni tekst. Jednak największe, najcudowniejsze podziękowania składam na ręce czytelników i mam nadzieję, że skoro jesteście ze mną od początku, to zostaniecie też do końca (który jeszcze przez długi okres czasu nie będzie miał miejsca :p).

Jeszcze, tak trochę dygresyjnie spytam, czy u Was już jest wiosna? U mnie tak, dzięki czemu chodzę nabuzowana pozytywną energią, która udziela się wszystkim, no bo jak można się smucić, gdy słoneczko świeci i ptaszki cudownie ćwierkają za oknem? Mam tylko nadzieję, że pogoda nie będzie mnie rozpraszać podczas czytania ;)

Mam nadzieję, że post, który miał być wyjątkowy taki jest i wszystko co chciałam Wam przekazać zostało w nim zawarte.
Z okazji mijających właśnie 365 dni mojego pisania na blogerze życzę wszystkim wszystkiego najlepszego, najlepszych książeczek do czytania i oczywiście najcudowniejszych bohaterów/bohaterek literackich. Życzę, żeby Wam książeczki z nieba spadały i cały czas było ich pod dostatkiem.

Jako tako zakończyłam, więc już pora się pożegnać i do następnej recenzji.
Pozdrawiam
Kaśka ♥