niedziela, 31 stycznia 2021

Podsumowanie stycznia!

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek
Instagram: @zmu_booklover
 
Jak minął styczeń, czyli miesiąc maratonu kolokwiów i początków sesji?

Przeczytane:

1. Too late - Coleen Hoover (408 stron)

2. To nie jest kraj dla pracowników - Rafał Woś (400 stron)

3. Reaper's Property - Joanna Wylde (302 strony)

4. Nieidealnie dopasowani - Corinne Michaels, Melanie Harlow (236 stron)

5. High fidelity - Nick Hornby (248 stron)

6. Złączeni pokusą - Cora Reilly (286 stron)

7. Złączeni zemstą - Cora Reilly (265 stron)

8. River - Samantha Towle (292 strony)

9. Addicted - Krista Ritchie (368 stron)

10. Phenomenal X - Michelle A. Valnetine (284 strony)

11. Biesy - Fiodor Dostojewski (784 strony)

12. Radio Silence - Alice Oseman (410 stron)

13. Zostań - Sarina Bowen, Elle Kennedy (302 strony)

14. Lucian - Bethany Kris (357 stron)

15. Rodziny himalaistów - Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin, Joanna Sokolińska (224 strony)

16. Dama Paxtona - Agnieszka Siepelska (275 stron)

17. The Girl on the Train - Paula Hawkins (320 stron)

18. Kółko się pani urwało - Jacek Galiński (304 strony)


Liczba stron: 6 065

Dziennie: 195


Obejrzane:

a) seriale: 

1. Chilling Adventures of Sabrina - 1 odcinek

2. Brigertonowie - 2 odcinki

3. Brooklyn 9-9 - 6. sezon (18 odcinków)


b) filmy:

1. Dla niej wszystko (2010)

2. Spider-Man (2002)

3. Spider-Man 2 (2004)

4. Spider-Man 3 (2007)

5. Dirty Dancing (1987)

6. Bitwa (2018)

7. Honey 2 (2011)

8. Aż do kości (2017)


Styczeń? 

Styczeń był niesamowicie trudnym miesiącem. Początek sesji i pierwsze egzaminy, a przed tym kolokwium z niemal każdego przedmiotu, prace pisemne i tak dalej - studia pełną parą. To już moja trzecia sesja i wydaje mi się, że podeszłam do niej z większym spokojem, choć materiału był ogrom i jestem pełna podziwu dla samej siebie, że znalazłam czas na książki. Przykładowo rok temu, przed pierwszą sesją, w styczniu poznałam raptem trzy książki, w obawie o to, że przez czytanie nie zdążę się przygotować na każde zaliczenie. Patrząc na oceny większy spokój wyszedł mi na plus, dlatego też postaram się utrzymać takie podejście na każdą kolejną sesję. 

W styczniu brałam udział w dwóch wyzwaniach czytelniczych na Instagramie, które tak naprawdę motywowały mnie do szybszej i bardziej efektywnej nauki, by znaleźć wolny czas na książki. Pierwszym wyzwaniem było #styczenpoangielsku u @reading.honeybun, w ramach którego poznałam High fidelity, Radio Silence i The Girl on the Train. Były to książki, które już jakiś czas zalegały na mojej biblioteczce i cieszę się, że wreszcie znalazłam dobry powód by po nie sięgnąć. Najbardziej zadowolona jestem z Radio Silence, ponieważ w pewnym stopniu utożsamiłam się z główną bohaterką. High fidelity była nieco zabawna i jej zaletą było mnóstwo odniesień do muzyki i popkultury, zaś The Girl on the Train, czyli tytuł wysławiony za sprawą filmu, najzwyczajniej mnie wynudził. Pierwotnie po skończeniu planowałam nadrobić również i film, ale na ten moment sobie to odpuszczę. Te trzy książki ujęłam w swoim stosiku TBR na to wyzwanie i cieszę się, że udało mi się je wszystkie poznać.

Drugim wyzwaniem było #styczenjestkobieta u @mara.literacka @alex.andthebooks, @lurebooks, trwające między 4 a 24.01. W ramach tego maratonu należało poznawać książki (lub filmy czy seriale) kobiet lub te o kobietach. Dzięki niemu udało mi się przeczytać: Reaper's Property, Nieidealnie dopasowanych, dwie książki Cory Reilly, Phenomenal X, River, Addicted, Zostań, również Radio Silence, Luciana oraz Damę Paxtona. Był to miesiąc romansów, ponieważ większość czasu miałam tylko na nie ochotę - nauka męczyła mnie zbytnio, żeby poznawać historie wymagające większego skupienia. 

Może nie wyzwaniem, ale bardziej wspólną zabawą, było czytanie Biesów wraz z przyjaciółką - Wiktorią z bloga Oxu-czytanie. Bardzo lubię pióro Dostojewskiego i Biesy były naszym piątym spotkaniem, ale z pewnością nie ostatnim. Już teraz, w nagrodę za zdane kolokwia, sprawiłam sobie jego kolejne dwie powieści - Młokos i Wspomnienia z martwego domu. 


Luty? 

W lutym czeka mnie ostatni egzamin, największy i z pewnością najtrudniejszy ze wszystkich, które miałam do tej pory. Przygotowuję się do niego już jakiś czas i mam nadzieję, że wszystko pójdzie tak, jak sobie zaplanowałam. Przed nim i tak mam w planach czytanie, ale wydaje mi się, że na dobre odpocznę, gdy już go zdam. Poza tym planuję cieszyć się krótkim wolnym przed drugim semestrem i z pozytywnym nastawieniem rozpocząć go bliżej końca miesiąca.

Jakie macie plany czytelnicze na luty? Jak minął Wam styczeń?

4 komentarze:

  1. Wow, ale dużo przeczytanych książek! Gratulację i podziwiam. Ja przeczytałam w styczniu jedynie dwie książki, ale obiecałam sobie, że luty będzie pod tym względem lepszy. Jak oceniasz serial "Brigertonowie"? Też go obejrzałam, ale mnie niestety nie zachwycił.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że luty był czytelniczo lepszy! Serial był dobry, choć nie spodobało mi się kilka krzywdzących wątków - mam wrażenie, że mało kto to zauważył, a to bardzo ważny i smutny temat. Z pewnością będę chciała poznać kolejne sezony i książki, ale raczej nie zostanę wielką fanką...

      Usuń
  2. Jak na to, że miałaś gorący czas na uczelni to masz naprawdę świetny wynik jeżeli chodzi o przeczytane książki i obejrzane filmy. Zatem gratuluję.

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...