niedziela, 18 października 2020

515. Nadchodzi chłopiec

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek
Instagram: @zmu_booklover 


"Jak ktoś jest gotów umrzeć, niczego się nie lęka."


Rok 1980, krwawa masakra w Kwangju w Północnej Korei. Tongho, nastoletni chłopiec ginie od żołnierskich kul, choć podniósł ręce i sygnalizował chęć poddania się, brak walki. Jego śmierć rozpoczyna historię o dziesięciodniowej masakrze, krwawo tłumionych zamieszkach skierowanych przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego i śmierci wielu młodych, niewinnych osób.

O Han Kang słyszałam kilka lat wcześniej przy okazji premiery jej poprzedniej książki - "Wegetarianki". Choć nie zrobiła wielkiego szumu wówczas na blogach, to nieliczne opinie zachwalały głębię i podejście autorki do psychiki człowieka, dlatego słysząc o nowości od pan Kang nie mogłam nie podjąć się lektury. 

Autorka pod osłoną Tongho i kilku innych młodych bohaterów ukazała tłumienie buntu przez wojska, niezależnie od faktu czy ten bunt występował czy nie. Choć wydarzeń należało w dużej mierze się domyślać, to książka pochłonęła mnie momentalnie. Han Kang rozpisując się o psychice i emocjach bohaterów sprawiła, że niejednokrotnie musiałam przerywać czytanie, próbować przetrawić wszystko, co się zdarzyło i dopiero po tym wracać do mieszkańców Kwangju. 

Nie sądziłam, że tak krótka historia może wycisnąć ze mnie tyle emocji i tak wiele pytań. Dlaczego umieramy? Ile warta jest walka w imię idei? Czym jest ślepe podporządkowanie władzy, albo jak wyglądają urzędnicze statystyki i dlaczego są ludźmi z krwi i kości, pełnymi miłości, nienawiści, chęci do działania. Ofiary dziesięciodniowych zamieszek z Kwangju to nie byli żołnierze, wyspecjalizowani w walce. Często były to dzieci, młodzi dorośli, których jedynym przewinieniem było znalezienie się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze lub chęć do nauki i próba sprzeciwienia się zamknięciu uniwersytetu.

Po skończeniu lektury chciałam odpocząć psychicznie, poukładać sobie wszystko, co przekazała nam autorka, ale nie jestem w stanie. Nie umiem zebrać sensownych myśli, które wyjaśniłyby jak odpowiedzieć tym młodym uczniom dlaczego musieli umrzeć i za co tak właściwie. Ich pytania wręcz filozoficznie opisane rozbijają się o strony książki i lądują jednocześnie w sercu i myślach odbiorcy.

"Nadchodzi chłopiec" Han Kang to historia, która nigdy nie powinna mieć miejsca w rzeczywistości, nie powinna bazować na wspomnieniach. Choć przedstawiła brutalne starcie władzy pod postacią wojska z młodzieżą, to autorka powstrzymała się od moralnych ocen. Poznając tę historię dostajemy gamę emocji i ogrom nie zadanych pytań, a jednocześnie sami możemy ocenić słuszność podejmowanych decyzji. Jeśli poszukujecie historii, która próbuje odpowiedzieć na pytania o naturę człowieka, a jednocześnie bazuje na prawdziwych zdarzeniach, to "Nadchodzi chłopiec" powinien się u Was znaleźć.


Tytuł oryginału: Human Acts

Autorka: Han Kang

Wydawnictwo: WAB

Liczba stron: 290

Moja ocena: 9/10

2 komentarze:

  1. Szkoda, że taka krótka. Wciągnęło mnie bardzo szybko i niestety szybko skończyłam te książkę

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...