piątek, 2 października 2020

513. Daisy Jones & The Six

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek
Instagram: @zmu_booklover


Daisy Jones to młoda, zbuntowana dziewczyna, która robi wszystko, by jakiś sposób zaistnieć. Szczególnie, że jej własni rodzice zupełnie się nią nie interesują. Po różnych przebojach, życiowych i muzycznych, zmierza na szczyty. Zarówno jej twarz, jak i muzyka są na tyle rozpoznawalne, że robiąc piosenkę z zespołem The Six nie ma innej możliwości, niż osiągnięcie sukcesu. Wspólne stworzenie zespołu rock'n'rollowego to wręcz tworzenie legendy lat 70., na punkcie której wariują tysiące osób na koncertach. Dlaczego więc coś, co było tak wspaniałe rozpadło się po koncercie z 12 lutego 1979 r.?

"Daisy Jones & The Six" to niesamowita biografia zespołu, który tak naprawdę nie istniał, choć poruszył wiele serc. Autorka tworząc tę książkę zrobiła świetną robotę i nie mogę się doczekać poznania jej innych książek, bo wierzę, że będzie równie dobrze.

Cała książka to zbitek wypowiedzi różnych osób - zarówno członków zespołu, jak i osób z ich otoczenia. Nieraz trudno jest połapać się w wydarzeniach przedstawianych, ponieważ opinie na ich temat są tak różne, jak różni są członkowie zespołu. Dzięki temu zabiegowi udało nam się poznać wszystkie postacie, nie tylko Daisy, czy wokalistę Billy'ego, uważanych za ikony zespołu. 

Czytając ten tytuł miałam świadomość, że jest to bestseller zachwalany od dłuższego czasu, nie tylko na blogach, ale i na Instagramie. Gdzie tylko nie pojawiła się "Daisy...", tam pojawiały się ochy i achy na jej punkcie, dlatego czytałam ją powoli z małą dozą niepewności czy również dołączę do grona osób zachwalających ją. Tym razem postanowiłam nie spieszyć się z lekturą i powoli wchodziłam w świat pełen koncertów, używek, kłótni, Taylor Jenkins Reid pokazała świat lat 70. w całej swej krasie - zarówno patrząc na opisywane stroje, jak i muzykę, czy neony oświetlające miasta.

Moja relacja z Daisy była burzliwa. Niemal od początku się nie polubiłyśmy i choć starałam się przejawiać zrozumienie dla jej zachowania, to często wykraczało ono poza jakiekolwiek granice i zdecydowanie nie chciałabym jej poznawać lepiej. Na jej przykładzie autorka ukazała jak wpływa na człowieka sława i jak zgubne skutki za sobą nierzadko ona niesie. Niemniej, odchodząc od moich odczuć względem tej bohaterki, została ona świetnie rozpisana i można ją było sobie dość dobrze wyobrazić, choć forma rozpisania książki odchodzi od standardowych powieści.

Lektura tego tytułu, choć dawkowana i często przerywana, wywołała we mnie sporo emocji, których bym się ani po niej, ani po sobie, nie spodziewała. Smuciłam się, cieszyłam, śmiałam i żałowałam, że nie mogę danych utworów przesłuchać na żywo znając sytuacje, w jakich były tworzone. Nie sądziłam, że historia zespołu z lat 70., który nawet nie istniał, sprawi, że będę miała ochotę lecieć na jakiś koncert, byle się wyszaleć i poczuć to przepełnienie muzyką, które emanowało ze stron.

Jeśli nie mieliście jeszcze okazji poznać historii Daisy i zespołu The Six, to serdecznie Wam polecam lekturę tej książki. Śmiało mogę przyznać, że dołączam do osób wzdychających nad nią i choć sama Daisy niejednokrotnie mnie denerwowała, to warto tę książkę poznać dla całego zespołu. Warto poznać ich drogę na szczyt oraz zrozumieć nieoczywiste, czyli dlaczego ten pamiętny koncert z 12.02.1979 r. był ostatnim.


Tytuł oryginału: Daisy Jones & The Six

Autorka: Taylor Jenkins Reid

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Liczba stron: 424

Moja ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...