poniedziałek, 17 czerwca 2019

449. Księżyc jest pierwszym umarłym

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek / INSTAGRAM: @zmu_booklover

Alicja po śmierci rodziców trafia na wychowanie do ciotki Tatiany, o której istnieniu nie miała do tej pory pojęcia. Mama dziewczyny nigdy nie wspominała o młodszej siostrze, ani o miejscowości, w której się wychowała, czyli Czarcisławie. Wyjazd z Warszawy i znalezienie się w małym miasteczku na Podkarpaciu jest dla siedemnastolatki niemałym szokiem, a potęguje to fakt, że tu każdy każdego zna i plotki rozchodzą się z prędkością światła. Nowa szkoła, dziwnie zachowujący się ludzie i stara legenda o założeniu miasta przez pakt z diabłem sprawiają, że Alicja nie wie komu ufać, z kim rozmawiać i jak przeżyć w tym zastałym miejscu.

"Księżyc jest pierwszym umarłym" to moje pierwsze spotkanie z autorką, choć jestem w pełni przekonana, że nie ostatnie. Początkowo, co z bólem serca przyznaję, nie chciałam zabierać się za tę książkę przez jej objętość, jednak sama nie wiem jak i kiedy minęło te prawie sześćset stron. Historia okazała się być tak wciągająca, że przeczytałam ją w jeden dzień, czego już niesamowicie żałuję, bo potrzebuję kontynuacji na wczoraj!

Historia jest gratką dla czytelników orientujących się nieco we współczesnej literaturze ze względu na dużą liczbę nawiązań do innych książek, a jednocześnie rajem dla fanów mitologii słowiańskiej i polskich legend. Mimo wielu nawiązań książka nie jest schematyczna, a wspominanie o innych utworach jest raczej podziękowaniem za konkretne tytuły, takie jak na przykład "Zmierzch", niż ściąganiem z nich wątków, bądź postaci. 

Sama Alicja jest bohaterką trudną do zrozumienia, zarówno przez jej trudną sytuację, jak i charakter buntowniczki, która robi wszystko, by pokazać światu jak zła jest, że jej życie wywróciło się do góry nogami. Autorka świetnie oddała wiek dziewczyny i młode, dzikie serce, które samo nie wie czego chce, choć wszyscy wokół chcą usilnie naprowadzić ją na "dobrą" drogę. Jej postać jest w tym tomie wykreowana najlepiej, choć pani Bonowicz skupiła się w pewnym stopniu na nakreśleniu nam postaci drugoplanowych. W większości poznaliśmy już ich charaktery i próby działań, możemy zakładać czego się po nich będzie można spodziewać i czekamy na więcej! Mieszkańcy Czarcisławia to postacie wyjątkowo barwne i tajemnicze, więc pewnie Was nie zaskoczę pisząc, że z niecierpliwością czekam na więcej.

Styl pani Bonowicz jest prosty i przystępny w odbiorze, przez co książka trafi zarówno do młodszego odbiorcy, jak i osoby dorosłej. Mimo, że książka opowiada w dużej mierze o przygodach nastolatki, to pojawiają się też osoby dorosłe, ich dylematy i zajęcia, przez co historia ma do pewnego stopnia rozszerzony zakres odbiorców. Autorka wprowadza wiele wątków i choć niektóre początkowo wydają się nam być niezwiązane i niepotrzebnie rozwijane, to bliżej końca łączą się ze sobą jak puzzle.

"Księżyc jest pierwszym umarłym" to niesamowita historia, która Was pochłonie i nie wypuści mimo przewrócenia ostatniej kartki. Autorka stworzyła miejsce nam bliskie przez wzgląd na to, że Czarcisław jest w książce ulokowany na Podkarpaciu, więc w Polsce, a jednoczeście pełne magii, tajemnic i strachu. Mam nadzieję, że kolejny tom z dalszymi losami Alicji ukaże się jak najszybciej, bym mogła powrócić do tej historii i wraz z siedemnastolatką odkrywać kolejne sekrety Czarcisławia. Jeśli poszukujecie wciągającej książki o nastolatkach i młodych dorosłych pełnej tajemnic, słowiańskich wierzeń i humoru, to ta książka będzie dla Was idealna. Nawet jej objętość nie jest przeszkodą, ponieważ książka praktycznie sama się czyta i nie wiedzieć kiedy znajdziecie się na jej końcu.

Tytuł oryginału: Księżyc jest pierwszym umarłym
Autorka: Karina Bonowicz
Seria: Gdzie diabeł mówi dobranoc (#1)
Wydawnictwo: Initium
Liczba stron: 576
Moja ocena: 9/10
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu! 

4 komentarze:

  1. Zapowiada się ciekawie :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Potwierdzam, czyta się bardzo szybko i historia wciąga! Chociaż zachowanie Alicji czasem mnie trochę irytowało ;v

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...